Depresja, romanse z miliarderami, obłęd. Pierwsze damy i ich sekrety
Michelle i Barack Obama, Donald i Melania Trump
Niegdyś zaszywały się w swoich posiadłościach, a ich aktywność sprowadzała się co najwyżej do przyjmowania gości. Dziś chętnie angażują się w działalność społeczną i nie stronią też od polityki – jedna z nich omal nie została pierwszą kobietą na fotelu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Którą drogą pójdzie Michelle Obama?
Amerykanom na pewno będzie brakowało żony Baracka Obamy, który po ośmiu latach musiał opuścić Biały Dom. Jego prezydenturę oceniano bardzo różnie, za to Michelle Obama w niedawnym sondażu WSJ/NBC została uznana za najbardziej lubianą osobę na scenie publicznej.
Choć żyła u boku przywódcy najpotężniejszego kraju świata, pozostała empatyczną i ciepłą osobą. Jednocześnie miała też ogromny wpływ na decyzje podejmowane przez męża.
Mocno angażowała się w działalność społeczną. Zainicjowała m.in. projekty „Let’s Move!” promujący zdrowe żywienie i fizyczną aktywność wśród dzieci czy „Let girls learn” wspierający edukację dziewczynek, zwłaszcza w krajach, w których jest z nią problem. Powołała fundację Partnership for Healthy America, zajmującą się walką z otyłością i zachęcała Amerykanki, by jak najdłużej karmiły dzieci piersią.
Zobacz także: Melanie Trump kontra Michelle Obama