Blisko ludziDiecezja w Teksasie opublikowała nazwiska pedofilów. Lista sięga aż do 1950 r.

Diecezja w Teksasie opublikowała nazwiska pedofilów. Lista sięga aż do 1950 r.

W zeszłym tygodniu Katolicka Diecezja w Teksasie opublikowała listę księży, którzy zostali oskarżeni na podstawie twardych dowodów o seksualne wykorzystywanie dzieci. Niektóre z przewinień sięgają nawet 70 lat wstecz.

Diecezja w Teksasie opublikowała nazwiska pedofilów. Lista sięga aż do 1950 r.
Źródło zdjęć: © 123RF
Agata Porażka

02.02.2019 | aktual.: 02.02.2019 18:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O publikacji tych nazwisk zadecydował biskup Edward Burns z Dallas w Teksasie. Ujawnił nazwiska 24 księży bezpośrednio powiązanych z diecezją, a także 7 innych, którzy dopuścili się molestowania seksualnego dzieci i zostali za nie skazani w innych ośrodkach religijnych. Większość z nich już nie żyje. 5 zostało zawieszonych w swoich obowiązkach i 5 utraciło stan duchowny.

Oskarżeni przez diecezję w Dallas, którzy są bezpośrednio z nią powiązani: Matthew Bagert, Richard Brown, Alejandro Bultrago, Robert Crisp, Paul Detzel, John Duesman, James Fitzpatrick, Michael Flanaga, Timothy Heines, William Hoover, William Hughes, Richard Johnson, Rudy Kos, William Lane, Justin Lucio, Patrick Lynch, Henry McGill, Jeremy Myers, Edmundo Paredes, Robert Peebles, James Reilly, Kenneth Roberts, Jose Saldana oraz Raymond Scott.

A także ci, którzy pochodzą z innych diecezji: Michael Barone, Thomas Behnke, Gabriel Hentrich, Patrick Koch, Vincent Malatesta, Anthony Nwaogu, oraz Benjamin Smylie.

Odpowiedzialny za tę listę biskup Burns, napisał, że za zidentyfikowanie tych nazwisk odpowiadała grupa byłych urzędników państwowych i federalnych, którzy przejrzeli dokumenty 2400 księży identyfikujących tych, którzy zostali oskarżeni o molestowanie.

"Gdy patrzymy wstecz na historię Kościoła, nasza nieumiejętność ochrony najbardziej narażonych na nadużycia, odpowiedzialność za tych, którzy na nich polują, napełnia mnie zarówno smutkiem, jak i hańbą" - napisał Burns w liście pasterskim do kleru i członków diocezji. "Lecz ten bolesny, ale także konieczny proces, który rozpoczął się w 2002 r. w tej diecezji, doprowadził również do bardzo potrzebnych reform, które wciąż wdrażamy. Idąc dalej, musimy zachować czujność".

Dodał także, że lista nie jest zamknięta, a ofiar, które nie przyznały się do tego, że były molestowane, jest prawdopodobnie znacznie więcej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (13)