FitnessDieta antycholesterolowa – smaczna i zdrowa

Dieta antycholesterolowa – smaczna i zdrowa

Dieta antycholesterolowa – smaczna i zdrowa
Źródło zdjęć: © wptv-wybory
14.05.2008 09:36, aktualizacja: 27.05.2010 15:58

Słowo „dieta” kojarzy się nam z głodowymi porcjami jedzenia i posiłkami w 90% złożonymi z zielonej sałaty. Człowiek na diecie jest ciągle głodny, a co za tym idzie – zły. Wszystkie dietetyczne potrawy smakują tak samo, to znaczy nie mają smaku. Dieta to próba pozbawienia żołądka czegoś, co mu się słusznie należy.

Słowo „dieta” kojarzy się nam z głodowymi porcjami jedzenia i posiłkami w 90% złożonymi z zielonej sałaty. Człowiek na diecie jest ciągle głodny, a co za tym idzie – zły. Wszystkie dietetyczne potrawy smakują tak samo, to znaczy nie mają smaku. Dieta to próba pozbawienia żołądka czegoś, co mu się słusznie należy. Dieta to droga przez mękę, szlak dla zawodowców, takich jak modelki i aktorki, którym szczupła sylwetka zapewnia środki do życia. Reszta niech nie próbuje, bo sobie krzywdę zrobi.

Oczywiście jest pewna grupa osób, które są wiecznie na diecie, które wypróbowują każdą, o jakiej usłyszą, które dla diet żyją, które diety kochają, ale są one raczej w mniejszości. Niewiele z nas odchudza się z własnej i nieprzymuszonej woli, bo też ciągłe wyrzeczenia do specjalnych przyjemności nie należą. Dlatego osoby, u których cholesterol przekroczył dopuszczalną granicę, wiadomość o konieczności przejścia na dietę odbierają jak wyrok. Tymczasem nie taki diabeł straszny.

1. Ogranicz spożycie tłuszczu

Wybieraj produkty o obniżonej zawartości tłuszczu – lepszy jogurt niż śmietana, mleko 1,5% niż 3,2%, twaróg chudy niż tłusty. Jedz chude mięso: drób bez skórki, cielęcinę, króliki. Zamiast smażyć – piecz lub gotuj. Przestawiając się stopniowo na mniej kaloryczne produkty mleczne nie poczujesz ogromnej różnicy, natomiast Twój organizm – tak. Chude mięso, odpowiednio przyprawione, może smakować znakomicie. Nie trzeba być kulinarnym geniuszem, by przyrządzić i upiec na ruszcie pyszną pierś z kurczaka. Nieprawdą jest, że tylko smażenie wydobywa z mięsa cały jego smak. Grillowanie to nic innego jak opiekanie nad ogniem, a potrawy z rusztu smakują niemal każdemu. Można też piec mięso w specjalnym foliowym rękawie, co zapobiegnie jego wysuszeniu.

2. Tłuszczom zwierzęcym powiedz stanowcze „nie”

Spożywanie smalcu, łoju, słoniny i masła w pewnym wieku przestaje wychodzić na zdrowie. Nie ma się jednak czym martwić – oleje roślinne pomagają wydobyć z innych ingrediencji ich prawdziwy smak, zamiast nadawać im swój własny, jak to robią tłuszcze zwierzęce.

3.Jedz więcej ryb

Są bardzo zdrowe, niestety w Polsce nie ma jeszcze kultury jedzenia ryb (bo trudno mówić o kulturze, gdy w grę wchodzi serwowana z budki o wymiarach metr na metr, smażona na przypalonym tłuszczu i podawana na tekturowym talerzyku, flądra). Dzieje się tak dlatego, że po pierwsze – ryby są dość drogie, po drugie – nie tak łatwo je kupić.

Warto jednak poszukać sklepu rybnego w swojej okolicy. Ryba, poza tym, że jest źródłem kwasów tłuszczowych z rodziny omega-3 (które m. in. zapobiegają miażdżycy, chronią przed chorobą wieńcową i oddają nieocenione zasługi w profilaktyce chorób nowotworowych), ma również tą zaletę, że jej ugotowanie czy upieczenie zajmuje niewiele czasu. Gotowana na parze – jest bardzo delikatna. Ponadto ryby morskie są lekko słonawe i często nie wymagają dosalania, co jest dużym plusem, jeśli lekarz kazał ograniczyć nam spożywanie soli.

4. Zwiększ spożycie błonnika

To wcale nie oznacza, że musisz na okrągło wcinać chleb razowy. Warzywa i owoce, w miarę możliwości, staraj się jeść ze skórką. Zrezygnuj z ziemniaków siedem razy w tygodniu na rzecz kasz, brązowego ryżu i makaronów pełnoziarnistych. Taka zmiana stwarza okazję do poeksperymentowania z obcymi tradycjami kulinarnymi – kuchnie Dalekiego Wschodu opierają się na daniach z ryżem właśnie i dużymi ilościami warzyw. Z kolei, uważana za najzdrowszą ze wszystkich, dieta śródziemnomorska, to głównie makarony, oliwa z oliwek (czyli zdrowy tłuszcz roślinny), zioła i znów – warzywa i owoce.

5. Popracuj nad swoimi nawykami żywieniowymi

Zacznij gotować na parze – jedzenie przygotowane w ten sposób smakuje rewelacyjnie. Przekonasz się, że por, seler i korzeń pietruszki mogą być bardzo smakowite i będziesz je kupować nie tylko wtedy, gdy będziesz chciała ugotować rosół dla swojej rodziny. Noś ze sobą drugie śniadanie. Własnoręcznie przygotowane kanapki nie tylko są zdrowsze od drożdżówek sprzedawanych w kioskach na przystankach i dworcach, ale są też dużo smaczniejsze i tańsze. Zabieraj zdrową przegryzkę na wypadek, gdybyś mogła zgłodnieć – najlepsze są owoce.

Zmień swój sposób myślenia

Zamiast opowiadać na okrągło o wyrzeczeniach, do których zmusza Cię lekarz i zatroskani o Twoje zdrowie bliscy, zacznij cieszyć się dietą. Kiedy ktoś zaproponuje Ci coś, co jest w Twoim stanie niewskazane, nie mów, że dziękujesz, bo tego Ci nie wolno, ale powiedz, że nie poczęstujesz się, bo nie chcesz (Ty sama dokonujesz takiego wyboru) albo, że masz coś lepszego (czyt.: zdrowszego).

Jeśli będziesz się spinać za każdym razem, gdy będziesz szła na zakupy a potem z zakupionych składników będziesz przygotowywać jakiś zdrowy posiłek, to to jedzenie nigdy nie będzie Ci smakować. Wtedy na pewno będziesz bardzo nieszczęśliwa, a przyczyny swojego utrapienia dopatrywać się będziesz w potwornej diecie. Nie zastanawiaj się, jaką zasadę możesz dziś złamać, albo jak przemycić do obiadu szkodliwą dla siebie ingrediencję. Pomyśl raczej, co zrobić, by Twoje posiłki były jeszcze smaczniejsze.

Źródło artykułu:WP Kobieta