Dieta z "ujemnymi" kaloriami

Dieta z "ujemnymi" kaloriami
Źródło zdjęć: © 123RF.COM
Maja Miloch

Jesz i chudniesz, nic nie robiąc? Jeśli weźmiemy sobie do serca założenia diety ujemnych kalorii, tak to powinno wyglądać. Zakłada ona, że spożywając określone produkty, dostarczamy organizmowi mniej kalorii niż potrzeba do ich spalenia. Co istotne, większość z nich jest też przy okazji bogatym źródłem błonnika. Po dwóch tygodniach waga może wskazać nawet sześć kilogramów mniej.

Eksperci sceptycznie podchodzą do tej teorii, ponieważ jedzenie samych warzyw i owoców bogatych w błonnik nie jest do końca jest dobrym rozwiązaniem. Mimo że zdrowe, nie są w stanie dostarczyć organizmowi wszystkich składników odżywczych. W diecie brakuje składników niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu – zdrowych tłuszczów i białek, na których trawienie i przyswojenie organizm pochłania nawet 25 proc. kalorii, co sprzyja odchudzaniu. Na dłuższą metę nie wyjdzie nam to na dobre. Co jednak nie oznacza, że nie warto włączyć tych produktów do dobrze zbilansowanej diety. Sprawdźmy, które warzywa mają „ujemne” kalorie.
POLECAMY:
7 warzyw najlepszych na odchudzanie
Odchudzający koktajl z pietruszki
Produkty z minimalną ilością kalorii

1 / 6

Sałata

Obraz
© Shutterstock.com

Miska sałaty zamiast obiadu? Czemu nie! Przecież nieważne, ile zjesz i tak nie przytyjesz. Dla osób przestrzegających restrykcyjnych diet to niemal "potrawa" idealna. Dużo błonnika, a mało kalorii. Byle bez tuczących sosów na bazie śmietany czy majonezu. Sałata poprawia pracę jelit i przyspiesza przemianę materii. Uczucie ciężkości w żołądku na pewno ci nie grozi.

Ale sałaty nie warto sobie żałować nie tylko ze względu na wyjątkowo niską kaloryczność i obecność błonnika. Zielone liście posiadają witaminy z grupy B, a także E i C oraz pierwiastki: potas, żelazo, magnez, wapń i mangan. Dzięki dużej zawartości wody (niemal 90 proc.) orzeźwiają, a silnie działające przeciwutleniacze - m.in. luteina i zeaksantyna - dobrze wpływają na wzrok.

2 / 6

Marchew

Obraz
© Shutterstock.com

Chrupiące marchewki to jedna z żelaznych przekąsek w czasie odchudzania. I słusznie. Świetnie hamują uczucie głodu i „zapełniają” żołądek. Poza tym to prawdziwa skarbnica beta-karotenu, niezbędnego dla prawidłowego funkcjonowania narządu wzroku i układu odpornościowego. Marchew doskonale wzmacnia paznokcie i włosy, a także nadaje ładny koloryt skórze.

Najlepiej jeść ją na surowo. Reguluje czynności jelit i działa przeczyszczająco. Według dietetyków korzeń stosowany może być do leczenia zaburzeń trawiennych.

3 / 6

Seler naciowy

Obraz
© Shutterstock.com

W tym przypadku warto wziąć przykład z hollywoodzkich gwiazd i rozpocząć dzień od koktajlu z selerem naciowym. Działa oczyszczająco, nawilża skórę, minimalizuje obrzęki i chroni przed działaniem wolnych rodników. Ponadto przywraca równowagę kwasowo-zasadową organizmu. Regularne chrupanie zielonej łodygi pobudza przemianę materii i przeciwdziała zaparciom, koi układ nerwowy i przeciwdziała nadciśnieniu tętniczemu.

Skąd bierze się takie działanie selera naciowego? Wszystko dzięki bardzo dużej zawartości witaminy C, czyli naturalnego antyutleniacza (ma jej dwa razy więcej niż cytrusy), a także bogactwu witaminy E, kwasowi foliowemu oraz beta-karotenowi.

4 / 6

Ogórki

Obraz
© 123RF.COM

Sama woda? Niezupełnie. Owszem w ponad 95 proc. składają się właśnie z wody, ale zawierają też witaminy: A, K, C i z grupy B oraz ważne dla zdrowia pierwiastki – potas, fosfor, mangan, magnez. Ogórki są wspaniałymi sprzymierzeńcami szczupłej sylwetki - możemy jeść do woli, ponieważ doskonale gaszą pragnienie i są niskokaloryczną przekąską.

Stanowią podstawę wielu diet odchudzających, ponieważ przyspieszają tempo przemiany materii, pomagają usunąć z organizmu toksyny i nadmiar wody, a nawet przyspieszają spalanie tłuszczu. Ogórki powinno się także jeść przy zaparciach.

5 / 6

Rzodkiewki

Obraz
© Shutterstock.com

Symbol wiosennych nowalijek obfituje w liczne witaminy i sole mineralne - zawiera witaminę C oraz z grupy B, a także cenne pierwiastki – fosfor, żelazo, magnez, wapń i potas. Rzodkiewki są niskokaloryczne, więc nie musimy się obawiać, że jedząc je, przybierzemy na wadze. Pobudzają układ trawienny, oczyszczają, pomagają w pracy nerek i wątroby.

Szczególnie ważny jest tutaj potas, nieprzypadkowo nazywany „pierwiastkiem życia”. Odpowiednia dawka pierwiastka reguluje napięcie mięśniowe, ciśnienie krwi i rytm serca. Dotleniając mózg, poprawia koncentrację oraz procesy myślowe. Pierwiastek pobudza wydzielanie insuliny, uczestniczy w spalaniu węglowodanów i białek.

6 / 6

Cukinia

Obraz
© Shutterstock.com

Warzywo niskokaloryczne i zdrowe, które z powodzeniem można wykorzystać w diecie odchudzającej. Zawiera m.in. beta-karoten, kwas foliowy, wapń, potas, magnez, witaminę C, PP i z grupy B oraz ważny przy odchudzaniu błonnik, który pełni nieocenioną rolę w pracy jelit. Dlatego cukinia usprawnia przemianę materii i doskonale syci, na długo niwelując uczucie głodu.

Cukinia ma także właściwości odkwaszające. Poleca się ją osobom ze zgagą czy refluksem. Ważne jednak, aby cukinia była odpowiednio przyrządzona. Najlepsza będzie upieczona w piekarniku albo ugotowana na parze, bez kalorycznych i tłustych dodatków. Cukinię można też zjeść na surowo, np. jako dodatek do sałatki.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)