"Dla mnie wszystkie randki są w ciemno". Aneta nie boi się szukać miłości
Aneta wzrok straciła kilkanaście lat temu. Od kilku szuka miłości na Tinderze. Zdradza, jak niewidomi randkują w sieci.
Aneta nie widzi od 14. roku życia. Wypadek samochodowy odebrał jej pełnosprawność, jednak nie odebrał gorącego temperamentu i poczucia humoru. Dziś 25-letnia dziewczyna czerpie z życia pełnymi garściami. Randkuje, imprezuje ze znajomymi i spełnia marzenia.
Jak często chodzisz na randki?
Nie mam jakiejś średniej miesięcznej liczby. Ale dosyć często. Lubię poznawać nowych ludzi. Poza tym nigdy nie wiesz, kiedy poznasz miłość swojego życia, prawda? Nie chcę się zamykać w czterech ścianach tylko dlatego, że jestem ślepa.
Ślepa? Nie razi cię to określenie?
A dlaczego miałoby mnie razić? Przecież nie widzę, to jak mam mówić?
Niewidoma?
A daj spokój z tą poprawnością. Ślepa szybciej się wymawia.
W porządku, skoro tak wolisz. Wróćmy jednak do tych randek. Gdzie byłaś ostatnio i jak wyglądało spotkanie?
Faceta poznałam na Tinderze. Poszliśmy na kawę i było całkiem miło. Co prawda koleś okazał się ku…em, ale tak też bywa.
Dlaczego tak mówisz?
Chciał tylko zobaczyć, jak to jest z niewidomą. Niestety był na tyle głupi, że się do tego przyznał. Znaczy, może to i dobrze, że był szczery, ale na nic więcej z mojej strony już nie mógł liczyć. To była nasza pierwsza i ostatnia randka.
Mówisz, że poznałaś go na Tinderze. Może to głupio zabrzmi, ale jak z niego korzystasz, skoro nie widzisz?
To bardzo dobre pytanie! Ze smartfona i laptopa korzystam przy pomocy specjalnego oprogramowania, które czyta mi tekst wyświetlany na ekranie. Dzięki temu wiem, jaki facet ma opis, co do mnie pisze i znam jego imię.
Ale nie wiesz, jak wygląda.
Skoro i tak nigdy go nie zobaczę, to w sumie po co mi zdjęcie?
Trafna uwaga. W takim razie na co zwracasz uwagę, kiedy wybierasz kandydata na randkę?
Na poczucie humoru. To dla mnie najbardziej seksowna cecha u facetów. Uwielbiam, kiedy umieją mnie rozśmieszyć. Poza tym bardzo cenię mężczyzn, którzy potrafią traktować mnie jak każdą inną kobietę. Takich, którzy jakby nie zauważają, że jestem niewidoma.
Wielu takich się trafia?
Właśnie niestety bardzo niewielu. W ciągu tych kilku lat aktywnego randkowania muszę przyznać, że poznałam chyba tylko dwóch facetów, z którymi mogłabym stworzyć normalny związek.
I co się z nimi stało?
Jeden z czasem przyznał, że na dłuższą metę związek z niewidomą to dla niego zbyt wiele. Nie mam mu tego za złe. Życie z osobą niepełnosprawną nie jest dla każdego. Nie wszyscy mają w sobie wystarczająco dużo odwagi, żeby się z tym zmagać. A z drugim po jakimś czasie wyniknęła po prostu różnica charakterów i się rozstaliśmy. Nie miało to związku z moją niepełnosprawnością.
Jaką randkę wspominasz najgorzej?
To była randka w ciemno. Chociaż dla mnie wszystkie są w ciemno, więc nie wiem, czy ta nazwa tutaj pasuje. W każdym razie umówiła nas moja koleżanka z uczelni. Randka nie trwała długo. Facet uciekł, kiedy dowiedział się, że jestem niewidoma. Napisał mi to później online. Nie chciał spotykać się ze ślepą. Trudno, tak bywa.
Wierzysz w prawdziwą miłość?
Oczywiście, że tak. Marzę o tym, żeby znaleźć tego jedynego, iść w białej sukni do ołtarza i założyć rodzinę. Jestem romantyczką. Mam nadzieję, że gdzieś na świecie jest mężczyzna, który będzie chciał tego samego, co ja.
Co o twoim randkowaniu myślą rodzice i znajomi? Nie martwią się o ciebie?
Rodzice się trochę martwią. Boją się, że ktoś mnie wykorzysta, bo niepełnosprawnej łatwiej zrobić krzywdę. Uspokajam ich, że jestem już duża i wiem, co robię, ale rodziców nigdy do końca nie przekonasz. Znajomi bardzo się cieszą, że żyję pełnią życia. Niektórzy nawet mówią mi, że zazdroszczą mi tej energii i pozytywnego nastawienia. To miłe.
Ty się nie boisz? Tego, że idąc na randkę w ciemno ktoś zrobi ci krzywdę?
Równie dobrze mogę powiedzieć, że boję się, że nie usłyszę nadjeżdżającego samochodu i on mnie potrąci. Że boję się chodzić po schodach, bo nie wyczuję stopnia i skręcę kark. Na świecie jest bardzo wiele rzeczy, których niewidomi mogą się bać. Ja nie chcę tego robić. Chcę przeżyć ten czas, który jest mi dany w pełni.
Odczuwasz na co dzień, że różnisz się od innych dziewczyn w swoim wieku?
Nie. To dla mnie nic nadzwyczajnego. Staram się po prostu dobrze bawić i wykorzystywać każdy dzień. A to, że jestem niewidoma… Cóż. Są gorsze rzeczy na świecie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Dla niepełnosprawnej Katarzyny seks nie jest tematem tabu. Padły ważne słowa