Miała zostać jego żoną. Dziś nie żałuje, że odwołał ślub
Tomasz Szczepanik, lider zespołu Pectus, otwarcie przyznał, że nie żałuje jednej z najtrudniejszych decyzji w swoim życiu – odwołał ślub na dziewięć dni przed planowaną uroczystością i związał się z inną kobietą. - To była dla mnie kluczowa decyzja i tego się trzymam - ocenia dziś.
– Ślub był zaplanowany, kościół i orkiestra zamówione, wesele opłacone, a biała sukienka wisiała w szafie. Data została już wyznaczona. To była trudna decyzja. Żal mi było siedmiu lat spędzonych z narzeczoną, wszystkich lepszych i gorszych chwil. Powiedziałem jej wprost, wydawało mi się to nieuniknione. (...) Nie jestem na to gotowy w tym momencie i do ślubu nie dojdzie – przyznał niegdyś w rozmowie z TVP Kobieta.
– Połowa mojej rodziny chciała mnie deportować, a połowa powiedziała, że to jest jednak twoja decyzja, bardzo trudna, ale jednak ją podjąłeś, przed – opowiadał lider zespołu Pectus.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lider Pectusa przeciwko związkom partnerskim? "Jestem wychowany w tradycyjnej rodzinie"
Szczepanik nie ukrywa, że zaraz po rozstaniu rozpoczął nowy związek – ten, który jego zdaniem zmienił wszystko. – Odwołałem swój ślub dziewięć dni przed i wszedłem w nowy związek, to była dla mnie kluczowa decyzja i tego się trzymam – powiedział teraz w programie "Ja wysiadam" na YouTube. - Bardzo dobra (decyzja) dla obu stron - ocenił.
Muzyk związał się ze swoją menadżerką Moniką Paprocką, z którą później wszedł w związek małżeński. Mają także syna Stanisława.
– Miałem 31 lat, kiedy urodził się Staś. Spotkałem kobietę, którą kocham, z którą znalazłem wspólny język. Wszystkie decyzje związane z rodzicielstwem były przemyślane. Dojrzałem do ojcostwa, poczułem, że to już jest ten moment, że stałem się odpowiedzialnym mężczyzną. W tym samym czasie postarałem się o dom i posadziłem dwa drzewa – wspominał w rozmowie z EGAGA.pl. Oprócz wspólnego syna wychowują również dwójkę dzieci z poprzedniego małżeństwa Moniki.
- Najważniejsza jest prawda. Ja nie byłem orłem w związkach poprzednich i popełniałem dużo błędów do momentu, zanim spotkałem osobę, która mi wypełnia wszystkie przestrzenie potrzebne do codziennego funkcjonowania - dodał w najnowszym wywiadzie.
Para wciąż ze sobą pracuje, jednak jak zauważa Szczepanik, jego żona jest profesjonalna i potrafi oddzielić życie zawodowe od prywatnego. – Kilka godzin siedzenia w studio, przynoszę jej coś, wydaje mi się, że to coś fantastycznego no i słyszę, że to jest beznadziejne i w ogóle nikomu tego nie puszczaj. Cenię w niej to, że jest profesjonalna w każdym calu i nie przedkłada spraw osobistych nad zawodowe – powiedział dla TVP.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.