Długa suknia, ale całe udo widoczne. Hanna Lis prowokuje na imprezie
Delikatny połysk i rozcięcia dokładnie tam, gdzie trzeba – Hanna Lis na gali 25-lecia Polsatu postawiła na klasykę. Jej czarnej sukni marki La Mania w żadnym razie nie można jednak nazwać skromną. Lekkie prześwity i cekinowe wykończenie sprawiały, że dziennikarce udało się osiągnąć zamierzony efekt – było elegancko, ale też kusząco.
Zobacz też: Bojarska komplementuje Hanię Lis: "Nawet w worku od kartofli ładnie by wyglądała"
Co za rozcięcie
Pokazać dużo, a zarazem niewiele – wydaje się, że Hanna Lis opanowała tę sztukę do perfekcji. Jej czarna, wieczorowa suknia do ziemi z długimi rękawami, a na dodatek o luźnym fasonie, maskuje wszelkie krągłości figury. Z drugiej strony nie wygląda zbyt skromnie, co gwarantuje długie rozcięcie z przodu oraz spory dekolt. W efekcie podkreślone są i opalone nogi, i biust.
Jeszcze więcej blasku
Sukienka jak rozgwieżdżone niebo? Czemu nie. Jakby tego blasku było mało, Hanna Lis uzupełniła stylizację dużymi, wiszącymi kolczykami od Black and White Bazaar. Efektu przesady jednak nie ma, ponieważ dziennikarka postawiła na delikatny makijaż i zrezygnowała ze wszystkich innych dodatków. Jak wam się podoba taka stylizacja?
Robi wrażenie?
47-letnia gwiazda, która na imprezach z udziałem gwiazd lubi prowokować, tym razem postawiła na bezpieczny zestaw – żadnych odsłoniętych pleców ani ramion, nawet wybór szpilek wydaje się być zachowawczy. Mimo to udało jej się przyciągnąć uwagę.