Do czego służy otwór w skuwce do długopisu? Zdradzamy ten i inne sekrety

Przedziwna dziurka w uchwycie garnka, mała kieszonka w jeansach, do której (prawie) nic się nie mieści czy wybrzuszenia na podstawce od napoju. Mnóstwo przedmiotów codziennego użytku ma swoje małe tajemnice, które w imponujący sposób mogą zmienić nasze życie.

Niepozorna dziurka w skuwce od długopisu nie służy do gwizdania na niej, kiedy podczas spisywania listy zakupów towarzyszy nam nuda. Została zaprojektowana dla naszego bezpieczeństwa. Jeśli w wyniku nieszczęśliwego wypadku zadławimy się skuwką, otwór będzie przepuszczał powietrze przez nasz zablokowany układ oddechowy i nie udusimy się, zanim nadjedzie pomoc.

Otwór, który dość często umożliwia nam wieszanie garnków w pozycji pionowej, służy tak naprawdę do... umieszania w nim łyżki, kiedy gotujemy. Sprawia to, że łyżka, którą co jakiś czas mieszamy zawartośc garnka, nie brudzi naszego kuchennego blatu.

Fragmenty tkaniny dołączane często do tekstylnych zakupów nie służą wcale do łatania ewentualnych dziur. Dostajemy je po to, żeby testować na nich, jak nasz nowy ciuch zniesie pranie w różnych warunkach, czy jak będą się z niego spierać plamy.

Wokół małych kieszonek w jeansach, do których nic się nie mieści, krąży mnóstwo żartów. Mówi się, że zostały one stworzenie do przenoszenia prezerwatyw. Tymczasem ich oryginalne przeznaczenie to przechowywanie małych, kompaktowych zegarków bez paska.

Szyjka butelki to nie designerski wymysł, ale uchwyt, dzięki któremu część, w której tkwi napój, nie będzie się nagrzewała od ciepła naszej dłoni.

Zawleczka, której używamy do otwarcia puszki, służy również do umieszania w niej słomki, żeby ta nie uciekała, kiedy pijemy napój.

Ta mała strzałeczka, na którą mało kto zwraca uwagę, wskazuje, z której strony samochodu znajduje się bak.

Wybrzuszenie na wewnętrznej stronie pokrywki Tic Taców zostało stworzone po to, żeby łatwiej nam było wydobyć z pudełka tylko jednego cukierka.

Wielu z nas zastanawia się, dlaczego dziurki na guzik w koszuli bywają wycięte pionowo (zwłaszcza przy samym kołnierzu). W tym mechanizmie chodzi o to, żeby utrudnić koszuli rozpięcie się, a to najczęśniej zdarza się pod szyją.

Dziurka w oknie samolotowym to nie powód do paniki. Została zrobiona specjalnie, by wyrównywać ciśnienie między otoczeniem a wnętrzem samolotu.

Mała poduszeczka towarzysząca większej poduszce na igły to wcale nie dekoracja. Po szyciu umieszczamy w niej igłę, żeby oczyścić ją z osadu, a dopiero potem wkładamy do właściwej poduszki.

Te zgięcia na pokrywce jednorazowego kubka nie powstały jedynie z powodu fantazji projektanta. Pokrywka po odwróceniu przestaje być pokrywką, a zostaje podstawką pod napój.

Kuleczki, które znajdujemy w opakowaniach z nowymi przedmiotami, to żel krzemionkowy, który pomaga, żeby wilgoć nie dostała się do środka.