Dobry nastrój na przekór zimie
Wigoru doda Ci odpowiednia dieta, światło i ruch. Teraz bardziej niż kiedykolwiek powinnaś zadbać o swój organizm.
Nie chce mi się nawet wstać z łóżka. Budzik chowam pod poduszkę. Od rana jestem spóźniona. Nie mam siły wbiec po schodach, bo brakuje mi tchu. W pracy nie mogę się skupić. Nie wiem, co się ze mną dzieje. Idę do lekarza. Doktor Małgorzata Celuch, internistka, podała kilka możliwych przyczyn mojego złego samopoczucia i podpowiedziała, jak sobie z nim poradzić. *
*Nie jesz tego, co powinnaś *Na śniadanie wypijasz tylko kawę, a Twój organizm właśnie po nocnym poście najbardziej potrzebuje nowej porcji energii. Po przyjściu do pracy czujesz głód, sięgasz po czekoladowy batonik, a za chwilę chce Ci się jeść jeszcze bardziej. W ciągu dnia nie masz czasu nawet na obiad. Jesteś głodna, zdenerwowana, brak Ci energii i zapału. Najadasz się dopiero wieczorem. Tłusto, słodko i niezdrowo, ale przecież byłaś taka głodna przez cały dzień. Po obfitej kolacji chce Ci się już tylko spać. Zasypiasz z poczuciem winy, że nie odżywiasz się tak, jak zalecają specjaliści. A następnego dnia budzisz się zmęczona i masz wrażenie, że Twój organizm pracował całą noc.
*Co mam robić? Jedz co najmniej trzy posiłki dziennie i dwie zdrowe przekąski: owoce albo jogurt. To umożliwi utrzymanie w Twoim organizmie stałego poziomu cukru, bez uczucia głodu i zmęczenia. Nie rezygnuj ze śniadania. Jeżeli nie lubisz jeść zaraz po przebudzeniu, zacznij dzień od szklanki soku, a najlepiej energetyzującego koktajlu. Po przyjściu do pracy zjedz jogurt, parę suszonych owoców lub zbożowe ciasteczko. Spożywaj więcej produktów bogatych w węglowodany złożone (razowe pieczywo, makaron, fasola, kasze), które dostarczają energii na wiele godzin.
Powodem złego nastroju może być też brak w Twoim organizmie witamin z grupy B. Znajdziesz je w dzikim ryżu, kaszach, płatkach owsianych, jajach, orzechach, bananach i warzywach.
Dla ochrony przed przeziębieniem uzupełnij swoją dietę o owoce i warzywa bogate w witaminę C. Nie zapominaj o jogurtach z żywymi kulturami bakterii, które działają korzystnie na śluzówkę jelita i wzmacniają odporność organizmu.
Potrzebujesz więcej światła *Tęsknisz za słońcem. Liczysz dni do wiosny. Twoje zmęczenie mija po spacerze w pogodny dzień. *Zimą słońce świeci 20 razy słabiej niż w lecie, co u niektórych ludzi wywołuje depresję sezonową. Niedobór światła obniża poziom serotoniny, hormonu, który poprawia nastrój i zmniejsza zmęczenie.
Co mam robić?
Staraj się wykorzystać wszystkie słoneczne dni. Terapia światłem zwykle łagodzi zmęczenie wywołane depresją sezonową. Spaceruj albo uprawiaj jogging. Spróbuj, podobnie jak mieszkańcy Alaski, stosować fototerapię. Możesz kupić lampę, która daje światło 10000 lux, czyli o mocy takiej jak słońce latem. Nic jednak nie poprawia humoru bardziej niż kilka dni spędzonych na opalaniu się na ośnieżonym górskim stoku.
Za mało się ruszasz *Siedzisz w samochodzie, w domu przed telewizorem, w pracy przed komputerem. Ćwiczysz raz w miesiącu, za to intensywnie. Godzina lub dwie morderczego wysiłku na siłowni. To wcale nie pomaga. Zmęczenie nie przechodzi, a przez tydzień bolą Cię wszystkie mięśnie. Obiecujesz sobie, że od przyszłego tygodnia zaczniesz ćwiczyć regularnie, ale wciąż nie masz czasu. *Brak ruchu i niedotlenienie mózgu mogą powodować zmęczenie, ospałość i problemy z koncentracją. Ćwiczenia nie powinny być zbyt intensywne, ważne, by znaleźć na nie czas każdego dnia. Codzienny wysiłek fizyczny pozwala oderwać się od problemów, zregenerować swój organizm i łatwiej zasnąć.
Co mam robić?
Zalecam trochę ruchu. Wystarczy nawet pół godziny dziennie. Na początek ćwiczenia nie powinny być zbyt męczące. Najlepiej zacząć od dłuższego spaceru. Jeśli pogoda nie zachęca do wyjścia z domu, zrób rano parę lekkich ćwiczeń, które dodadzą Ci energii. Gdy już rozruszasz swoje ciało, pomyśl o bardziej intensywnych zajęciach. Wybierz takie, które przede wszystkim będą sprawiały Ci przyjemność i pozwolą naprawdę się zrelaksować. Jeśli pływanie jest dla Ciebie zbyt monotonne, spróbuj aqua-aerobiku, jeśli siłownia jest zbyt nudna, może spodobają Ci się stretching albo joga. Codziennie po przebudzeniu oraz przed zaśnięciem otwórz szeroko okno i weź trzy głębokie wdechy.
Twoja tarczyca pracuje leniwie *Tarczyca wydziela hormony, które regulują przemianę materii. Gdy produkuje ich zbyt mało, organizm nie ma energii i działa na zwolnionych obrotach. *Jeśli czujesz się zmęczona, przytyłaś, masz obfitsze miesiączki, czujesz przenikliwe zimno, możesz cierpieć na niedoczynność tarczycy. Co mam robić? *Zalecam badanie poziomu hormonu tyreotropowego, TSH*, który kontroluje pracę tarczycy. Jego zbyt wysoki poziom oznacza niedoczynność. Odpowiednie leczenie zaleci po dokładnych badaniach endokrynolog.
Nie radzisz sobie ze stresem *Twoja praca wymaga pełnego oddania i ciągłej koncentracji. Bez przerwy się spieszysz. Często zdarzają Ci się konflikty z szefem. Jesteś rozdrażniona, masz coraz większe problemy z pamięcią. Wciąż boli Cię brzuch lub głowa. Nie potrafisz się odprężyć. Nieustannie od rana do wieczoru towarzyszy Ci męczący stres.* Twój organizm potrafi sobie radzić tylko z krótkimi okresami napięcia, które mogą nawet działać na niego stymulująco. Problem zaczyna się, gdy stres trwa zbyt długo. Wtedy rezerwy energii szybko się wyczerpują.
Co mam robić? *Naucz się panować nad stresem. *Poznaj techniki relaksacji: jogę, medytację, masaże, akupresurę czy aromaterapię. Wybierz tę, która najbardziej Ci odpowiada. A może wystarczy zwykła gorąca kąpiel z dodatkiem olejków zapachowych?
W pracy zacznij realnie planować zajęcia. Bądź asertywna i bardziej zadowolona z siebie. Zrezygnuj z picia napojów zawierających kofeinę, która może potęgować poddenerwowanie lub ogranicz je. Naturalnym ziołowym lekarstwem na stres jest melisa. Zaparz sobie herbatkę albo sięgnij po gotowe preparaty z jej wyciągiem (np. Melisana). W sytuacjach napięcia Twój organizm spala substancje odżywcze szybciej niż zwykle. Uzupełniaj więc niedobory witamin z grupy B (przyjmując np. preparat Buerlecithin) oraz magnezu.
Tracisz za dużo żelaza *Masz problemy z koncentracją i podzielnością uwagi. Twoje paznokcie stały się ciemniejsze i bardziej łamliwe. Często masz popękane kąciki ust. Jesteś blada, wciąż masz zimne ręce i stopy.* Łatwo się męczysz, często brakuje Ci tchu. Te objawy mogą świadczyć o niedoborze żelaza. Przyczyna to zbyt obfite miesiączki. Braki żelaza rzadko są tak duże, by doprowadzić do anemii. Wystarczy jednak już niewielki niedobór, by osłabić odporność organizmu i wywołać zmęczenie.
Co mam robić? *Tylko na podstawie analizy krwi lekarz możne zalecić przyjmowanie preparatów zawierających żelazo. Również jego nadmiar może być niebezpieczny. *Profilaktycznie jedz produkty bogate w ten pierwiastek: wątróbkę, wołowinę, baraninę oraz małże i ostrygi. Najlepiej razem z warzywami i owocami bogatymi w witaminę C, która ułatwia przyswajanie żelaza. Wegetarianie powinni szukać żelaza w fasoli, zielonych warzywach liściastych, suszonych owocach i kaszach.
Brakuje Ci magnezu *Twojemu zmęczeniu towarzyszą *utrata apetytu, apatia oraz raptowne skurcze mięśni. Zapewne brakuje Ci magnezu, pierwiastka, który sprzyja prawidłowej pracy mózgu i serca. Jego ilość gwałtownie spada pod wpływem stresu i wysiłku fizycznego. Osoby szczególnie narażone na niedobór magnezu to kobiety stosujące tabletki antykoncepcyjne oraz palacze tytoniu. Co mam robić?
Stosuj dietę bogatą w magnez. Jedz razowe pieczywo, orzechy, fasolę, groch oraz ciemnozielone warzywa (np. szpinak). Duża porcja dzikiego ryżu albo otrąb zaspokaja nawet 1/3 wymaganej dziennej dawki magnezu. Możesz sięgnąć po preparaty zawierające ten pierwiastek, najlepiej wraz z witaminą B6, która ułatwia jego przyswajanie.
Minidieta: *popraw koncentrację i pamięć - Twój mózg do pracy na najwyższych obrotach potrzebuje nienasyconych kwasów tłuszczowych.
*Śniadanie: muesli z suszonymi owocami i orzechami oraz szklanka mleka.
Drugie śniadanie: serek ricotta z miodem i orzechami laskowymi.
Obiad: sałata dębolistna z piersią kurczaka, serem roquefort i orzechami nerkowca, do picia kawa z mlekiem lub herbata.
Podwieczorek: 5 suszonych daktyli, 3 orzechy brazylijskie.
Kolacja: roszponka z orzechami laskowymi i kozim serem skropiona oliwą z oliwek, łosoś z rusztu skropiony sokiem z cytryny, porcja dzikiego ryżu.
Anna Mandes