Dominika Kulczyk o pornografii dziecięcej: w Tajlandii matki sprzedają córki za 2‑3 tys.
"Kupują za to piękne domy, które zazdroszczą im sąsiadki".
24.03.2016 | aktual.: 24.03.2016 15:40
Wykorzystywanie seksualne dzieci to jedno z najbardziej odrażających zjawisk we współczesnym świecie. Najbardziej rozpowszechnione jest w Tajlandii. Do prostytucji werbowane są nawet kilkuletnie dziewczynek. Biznes ten wart jest około 3 proc. PKB rocznie, czyli blisko 12 mld dolarów rocznie. Szacuje się, że ludzi utrzymujących się z seksu jest w Tajlandii od 200 tys. do miliona złotych.
Dominika Kulczyk na własne oczy zobaczyła jak matki sprzedają kilkuletnie córki do agencji towarzyskich.
- Sprzedają je za dwa tysiące złotych do miast, aby mogły pracować i wysyłać im pieniądze. Kupują za to piękne domy, które zazdroszczą im sąsiadki - mówi Kulczyk.
Kulczyk poznała Sompop Jantraka, który jest założycielem organizacji Development and Education Programme for Daughters and Communities (DEPDC) przeciwdziałającej wyzyskowi i dziecięcej prostytucji. Od 30 lat zapewnia dziewczynkom edukacje oraz uczy ich, że muszą dbać o swoje prawa. swojej godności.