Dominika Tajner-Wiśniewska napisała Qczajowi SMS‑a. Prosiła o modlitwę za syna
13-letni syn Dominiki Tajner-Wiśniewski, Maksymilian, stracił przytomność i w poważnym stanie trafił do jednego z warszawskich szpitali. Przyjaciel góralki, Qczaj, zdradził, co napisała do niego niedługo po tym zdarzeniu.
Ostatnie tygodnie były dla Dominiki Tajner-Wiśniewskiej wyjątkowo trudne. Najpierw media obiegła informacja o rozwodzie z Michałem Wiśniewskim. Kilka dni temu "Super Express" poinformował, że syn góralki, Maksymilian Idzik, w poważnym stanie trafił do szpitala. Tajner nie opuszcza syna na krok, a w trudnym czasie wspierają ją bliscy. W tym trener personalny Qczaj, z którym zaprzyjaźniła się podczas nagrań do "Tańca z Gwiazdami".
Qczaj ujawnił w rozmowie z serwisem Jastrząb Post treść SMS-a, jakiego dostał od Dominiki niedługo przed wejściem na antenę. Przyjaciółka poprosiła go, by on i pozostali uczestnicy modlili się za jej syna.
– W momencie, kiedy coś dzieje się dziecku, to jest to coś, co absorbuje do reszty. Ja dostałem SMS-a przed wejściem na antenę, że Dominika skomentowała to, żeby modlić się za jej syna. Wszystko jest na dobrej drodze, taką wiadomość dostaliśmy, więc żeby tutaj nie siać plotek, że coś się dzieje – poinformował trener.
Na profilu Dominiki Tajner na Instagramie pojawiło się oficjalne oświadczenie z podziękowaniami za wszystkie dobre myśli i modlitwę w czasie, gdy Maksymilian walczy w szpitalu zdrowie.
"Lekarze, pielęgniarki i cały personel szpitala robią wszystko, co możliwe, żeby uzdrowić Maksia i wszystkie dzieci, które tego potrzebują. To cudowni ludzie, dlatego proszę raz jeszcze, żeby nie snuć krzywdzących teorii" – czytamy w oświadczeniu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl