Dorota Wellman rzadko tak o kimś mówi. " Mój wewnętrzny agnostyk siedzi cicho"
Dorota Wellman zazwyczaj krytykuje przedstawicieli Kościoła Katolickiego. W felietonie dla "Wysokich Obcasów" zmieniła front. Cały tekst poświęciła siostrom zakonnym, prowadzącym dom dla niepełnosprawnych chłopców. Dziennikarka jest pod wrażeniem.
16.07.2018 | aktual.: 16.07.2018 20:09
Siostry dominikanki, o których pisze Dorota Wellman, to autorki zabawnego filmiku nagranego z okazji Światowego Dnia Pingwina. Dominikanki prowadzą dom dziecka dla niepełnosprawnych dzieci. "Mamy 56 synów. Jedni z zespołem Downa, inni z dziecięcym porażeniem mózgowym, a jeszcze inni zmagający się z autyzmem. Niektórzy z naszych synów nie widzą, niektórzy nie słyszą, a niektórzy nigdy nie opuszczą swoich łóżek i nie będą mogli się cieszyć widokiem świata” - cytuje je Wellman.
Mimo że dziennikarka zwykle nie oszczędza duchownych, to przed siostrami chyli czoła. "Nie spotkałam kogoś tak oddanego innym ludziom. Z sióstr emanuje dobroć i miłość. Mam wrażenie, że kiedy wchodzą do wnętrza, robi się jaśniej" – pisze Wellman, dla której siostry są wręcz aniołami.
Ich postawa tak bardzo porusza dziennikarkę, że stwierdza: "Mój wewnętrzny agnostyk siedzi cicho". Jej zdaniem, to one powinny reprezentować Kościół Katolicki i takiego kościoła sobie życzy. "Miłosiernego, pochylającego się nad potrzebującymi" – dodaje.
Z tekstu Wellman dowiadujemy się, że siostry zbierają pieniądze na otwarcie nowego domu dla swoich 56 synów. Stary nie spełniał podstawowych standardów. Teraz autorka prosi o wsparcie przedsięwzięcia, które zmieni życie podopiecznych zakonnic.
Jeśli chcecie pomóc siostrom, wejdźcie na stronę DomDlaChłopaków.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl