Grażyna Barszczewska już od najmłodszych lat wiedziała, że chce występować na scenie, na co bardzo ciężko pracowała. Nie można jej także odmówić wielkiego talentu, którym chętnie chwali się zarówno na szklanym ekranie, jak i deskach teatru. Ostatnio w podcaście "Złota Scena" otworzyła się na temat wyzwań, jakie stoją przed aktorkami.
Mówi wprost o scenach erotycznych
Barszczewska, choć 1 maja skończy 78 lat, wciąż jest bardzo aktywna zawodowo. Aktorka w najnowszym wywiadzie przyznała jednak, że w swojej karierze musiała odrzucić zaproponowaną jej rolę. Wszystko przez sceny erotyczne, które miałaby w nich zagrać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natalia Siwiec o scenach erotycznych w filmie: "To najtrudniejsze, co musialam zrobić"
- Pomyślałam, że to nie ta droga w moim rozumieniu - powiedziała.
Aktorka zaznaczyła jednocześnie, że nie widzi nic złego w tym, gdy jakaś aktorka się na nie decyduje, sama jednak postanowiła podążać zupełnie inną drogą.
- Można zagrać kilkadziesiąt ważnych ról w teatrze, a raptem taka propozycja staje się atrakcyjna dla mediów. Ja to też traktuję jako żart – choć to żartem nie było.
Nie potrafiła odmawiać
Grażyna Barszczewska zadebiutowała na scenie w 1970 roku. Różnorodność ról, które przyjmowała, tylko dowodzi o jej ogromnej wszechstronności. Ma bowiem na swoim koncie zarówno występy w komediach, jak i dramatach. Zawód aktorki jest niezwykle trudny. Trudno przewidzieć, kiedy pojawi się kolejna propozycja. Nic dziwnego, że gwiazda dopiero z czasem nauczyła się odmawiać.
- Powiedzieć "nie" to nie przychodzi mi tak łatwo. Powiedzmy, że od kilku lat łatwiej, ale ja jestem z tego pokolenia, które nie znało słowa "asertywność" - zaznaczyła.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.