"Możecie się śmiać". Pokazała, co zobaczyła pół roku po śmierci matki

Katarzyna Nosowska nigdy nie bała się pisać o swoich emocjach. Robi to jednak bez patosu, prosto i zwyczajnie. W krótkim wpisie w mediach społecznościowych artystka podzieliła się osobistą refleksją o tęsknocie za mamą. Jej słowa, opatrzone konkretnym zdjęciem, poruszają i przypominają, jak trudno radzić sobie ze stratą bliskiej osoby.

Artystka opublikowała notkę, w której opisała chwilę, która dla niej miała wymowę symboliczną. Jadąc samochodem i myśląc o matce, zauważyła reklamę na taksówce — fragment nazwy lokalu ("dusza"), który w jej percepcji brzmiał jak sygnał od zmarłej. W tekście zamieściła osobiste słowa:

"Jadę, myślę o mamie. Myślę: mamo, tak tęsknię. Podnoszę wzrok znad kierownicy i widzę taksówkę z reklamą knajpy. Widzicie nazwę? Ja widzę jej część. Możecie się śmiać, ale dla mnie to jakby Krysia mrugnęła do mnie czule okiem" — napisała.

Czytaj też: Odszedł w dniu festiwalu. Dokładnie rok wcześniej wystąpił na scenie

Artystka wcześniej otwarcie mówiła o obawach związanych ze stanem zdrowia matki. Na początku 2025 roku dzieliła się refleksjami o emocjach towarzyszących opiece i oczekiwaniu na rozwój sytuacji. W jednym z postów zamieściła mocne, bezpośrednie zdania:

"Babcia, mama… Tu jest najtrudniej. Chwytam się słów piosenki. Można i wierzę, że można to przejść. Wypłakać. Poznałam tak wielu ludzi w szpitalach – tych, którzy walczą, i tych, którzy nie tracą nadziei. Ludziom dziękuję za ten rok."

Czytaj też: Nie używał pełnego nazwiska. W PRL‑u kazano je zmienić

W lutym artystka przekazała fanom wiadomość o śmierci swojej mamy, Krystyny. Od tego czasu jej wpisy miały wyraźnie osobisty charakter

Znasz kobiety, które robią coś bezinteresownie dla innych? Zgłoś ją w plebiscycie #Wszechmocne