Dziecko - mały terrorysta

Dziecko - mały terrorysta

Dziecko - mały terrorysta
25.09.2008 15:04, aktualizacja: 31.05.2010 20:28

Nierzadko spotykana sytuacja w sklepie z zabawkami. Mała dziewczynka krzyczy, tupie nogami, płacze, a nawet rzuca się na ziemię. „Ja chcę tę lalkeeee” – słyszą wszyscy wokół jej głośny wrzask. Jak nie dopuścić do takich sytuacji i nie dać się małemu terroryście?

Nierzadko spotykana sytuacja w sklepie z zabawkami. Mała dziewczynka krzyczy, tupie nogami, płacze, a nawet rzuca się na ziemię. „Ja chcę tę lalkeeee” – słyszą wszyscy wokół jej głośny wrzask. Matka odciąga ją od półek z zabawkami, ale mała nie daje się i nie chce odejść od wypatrzonej lalki. W końcu kobieta daje za wygraną i kupuje dziecku to, czego chce, byle tylko nie słuchać jej krzyków i nie być posądzoną o znęcanie się nad własną córka. Jak nie dopuścić do takich sytuacji i nie dać się małemu terroryście?

Od początku

Wychowanie dziecka powinno zacząć się tak naprawdę od najwcześniejszych chwil jego życia. Na początku zaczynamy od najprostszych zasad, uczymy malucha, żeby sam zasypiał, potem nie pozwalamy mu na ściąganie żadnych rzeczy z półek, pokazujemy co jest złe, a co dobre. Z czasem jednak zaczynają się coraz większe dylematy i trudności, z którymi nie zawsze jest łatwo sobie poradzić.

Konsekwencja, konsekwencja…

W wychowaniu dziecka najważniejsza jest konsekwencja. Dziecko musi znać granicę i mieć jasno wyznaczone zasady. Jeśli mu czegoś zabraniamy, nie wolno zmieniać zdania i robić wyjątków od reguły, bo maluch będzie się czuł zagubiony. Tak samo w drugą stronę, jeśli coś mu wolno, to nie wprowadzajmy na to zakazów. Mały człowiek czuje się zagubiony w świecie, w którym raz wszystko mu wolno, a za chwilę nie może nic zrobić. Nie wprowadzajmy zakazów na każdą czynność. Często widzi się rodziców powtarzających „nie biegaj!”, „nie ruszaj tego!”, „nie idź tam!”, a młody człowiek i tak robi, co chce nie zwracając uwagi na ojca i matkę. To bardzo częsty błąd rodziców – zakazują wszystkiego, a gdy dziecko nie przejmuje się ich słowami nie robią absolutnie nic by wyegzekwować zakazy.

Mama się nie zna

Bardzo często dzieci czują się zagubione także z jeszcze jednego powodu. Inne wymagania ma tata, inne mama, a jeszcze inne dziadkowie, opiekunka… Każdy oczekuje, że dziecko będzie słuchać się właśnie jego i wprowadza swoje zasady, a maluch jest w tym wszystkim tak zagubiony, że przestaje być posłuszny. Wychowywać dziecko trzeba wspólnie, według ustalonych zasad, których wszyscy, zajmujący się małym człowiekiem, będą się trzymać. Ogromnym błędem jest również podważanie autorytetu, czy straszenie drugim rodzicem. Często zdarza się tymczasem, że jeden rodzic mówi o drugim przy dziecku, że tamten nie ma racji i nie wie, o czym mówi. To nie prowadzi do niczego dobrego, a nastawianie dziecka przeciwko jednemu z rodziców bardzo źle wpłynie na psychikę młodego człowieka.

Kochający się rodzice

Rodzice powinni potrafić porozumiewać się na każdym polu. Bo jeśli oni nie umieją ze sobą rozmawiać, jak mogą wspólnie dobrze wychować dziecko? Maluch świetnie wykorzystuje słabości swoich opiekunów, wie, na co może sobie pozwolić i potrafi zużytkować każdą niekonsekwencję na swoją korzyść. Dlatego tak istotne jest by dorośli rozmawiali ze sobą i potrafili wspólnie rozwiązywać problemy zarówno te związane z wychowaniem ich wspólnego potomka, jak i inne. Dziecko doskonale wyczuje, że rodzice nie potrafią się dogadać i odbije się to na jego psychice. Nieszczęśliwa mama, zamknięty w sobie tata – to nie jest dobra atmosfera do wychowania malucha.

A może terapeuta?

Jeśli nic nie pomaga, a dziecko staje się coraz gorsze, rodzice nie potrafią sobie z nim poradzić i czują, że są zupełnie bezsilni, to w takim stanie na pewno nie będą mogli nic zrobić. Dlatego warto wybrać się wtedy do dobrego psychologa, który oceni sytuację, podpowie dorosłym, co robić. Oczywiście pomóc mogą również poradniki, programy telewizyjne, ale terapeuta, szczególnie taki, który specjalizuje się w dziecięcych problemach na pewno będzie w stanie najlepiej wesprzeć rodziców.

Dziecko to tylko dziecko, maluch, który robi to, na co mu się pozwoli i zachowuje się tak, jak go wychowamy. Dlatego warto zadbać o to by miało wszystko, co jest mu potrzebne, ale jednocześnie nie wolno zapominać o granicach, jakie musi mieć. Pamiętajmy także, że maluch nie jest niczemu winny, jeśli on coś robi źle, to prawdopodobnie nauczył się tego od dorosłych…