Dziecko żyje w świecie fikcji
Czteroletnia córeczka od ponad dwóch miesięcy śmieje się sama do siebie bełkocząc niezrozumiale jakieś historie. Jest to wpływ postaci z bajki (złej wróżki Fridy z bajki "Happy wkręt"). Dziecko nie może zasypiać, wyłącza się całkowicie od otoczenia.
11.05.2009 | aktual.: 06.06.2018 14:46
Czteroletnia córeczka od ponad dwóch miesięcy śmieje się sama do siebie bełkocząc niezrozumiale jakieś historie. Jest to wpływ postaci z bajki (złej wróżki Fridy z bajki "Happy wkręt"). Dziecko nie może zasypiać, wyłącza się całkowicie od otoczenia. Postać ta nie daje jej spokoju przez cały dzień. Podczas normalnej rozmowy w jednej chwili jest w innym "świecie" nie słysząc co do Niej mówię. Dopiero po mocnym ocknięciu się wraca dorzeczywistości. Jak mam jej pomóc? Jest to strasznie męczące zachowanie dla dziecka i dla nas. Nie wiem co mam robić.
Wygląda na to, że córeczka sporo czasu spędziła przed szklanym ekranem. Była zafascynowana postacią wróżki Fridy i postanowiła przenieść tę postać do rzeczywistości, bo szklany ekran jako miejsce spotkania z wróżką, przestał wystarczać. No i mamy fascynację, i dentyfikowanie się z bohaterką, wielką chęć bycia podobną do niej, potrzebę przeniesienia fabuły filmowej do realnej rzeczywistości. Mała zaczyna mieszać świat fikcji ze światem realnym. Tak się dzieje w przypadku dzieci wrażliwych, z dużą fantazją, rozwiniętą wyobraźnią. Domyślam się, że taka jest Państwa córeczka. Ucieka w świat fikcji i doskonale się w im odnajduje. No i co teraz? Zachęcałabym do zdecydowanego ograniczenia telewizji, komputera i kontaktu z miejscami, gdzie dużo się dzieje, gdzie mała miałaby okazję odrywać się od realnej rzeczywstości i wkraczać w świat fikcji. Trzeba małej tłumaczyć, że Frida żyje wyłącznie w bajkach, podobnie jak córeczka wyłącznie w realnej rzeczywitości. Nie należy zakazywać, bo zakazany owoc jeszcze bardziej
smakuje. Nie należy zawstydzać, bo zacznie ukrywać się w swoim nowym wcieleniu. Należy rozmawiać, tłumaczyć i proponować inne zabawy. One muszą być atrakcyjne, muszą odrywać małą od bohaterki bajki. Trzeba pomyśleć o tym, by więcej niż dotąd wychodzić, zmieniać małej środowiska, miejsca zabaw, towarzyszy zabaw. W ten sposób skierujecie Państwo aktywność i zainteresowania w inną stronę, zachęcicie do innej zabawy niż wcielanie się w rolę Fridy. Bądźcie Państwo dla córki wyrozumiali, cierpliwi, ale i konskwentni. Jeśli zecydujecie się ograniczyć bądź wykluczyć oglądanie telewizji, wytrwajcie w postanowieniu. Nie odwołujcie go, gdy córka będzie się tego domagała, gdy będzie histeryzowała i odreagowywała złością w Waszą strone. To minie, pod warunkiem, Że Państwo pomożecie córce porzucić świat fikcji i powrócić do świata realnego. Zapewniam Państwa, że tak będzie.
Krystyna Zielińska - psycholog dziecięcy i logopeda