Pochował znaną żonę. O drugiej niechętnie mówi publicznie
Marian Dziędziel to aktor, którego charakterystyczny głos i talent zapadają w pamięć każdego widza. W życiu prywatnym musiał jednak zmierzyć się z wieloma trudnościami. Choć wiele zawdzięczał pierwszej żonie, ich relację nierzadko komplikowały problemy związane z alkoholem. Drugą żonę skrzętnie skrywa przed mediami. 5 sierpnia aktor obchodzi 78. urodziny.
Marian Dziędziel urodził się 5 sierpnia 1947 roku w Gołkowicach na Śląsku. Już od młodości wiedział, że chce zostać aktorem, co z powodzeniem zrealizował. Ukończył Wydział Aktorski krakowskiej PWST w 1969 roku, a jego debiut na scenie miał miejsce w Teatrze Słowackiego w Krakowie.
Dziędziel jest znany z wielu znakomitych ról filmowych. Jego kreacja w "Weselu" Wojciecha Smarzowskiego przyniosła mu Orła oraz nagrodę na FPFF w Gdyni za Najlepszą Pierwszoplanową Rolę Męską. Wystąpił także w takich filmach jak "Komornik", "Mój Nikifor" czy "Róża". Jego talent i charyzma sprawiają, że jest jednym z najbardziej cenionych aktorów w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Związek z młodszym o 30 lat partnerem? Joanna Krupa mówi wprost: "HELL NO. BYM SIĘ CZUŁA JAK MATKA"
Miłość w cieniu uzależnienia
Marian Dziędziel przez ponad trzydzieści lat był związany z Haliną Wyrodek, aktorką i pieśniarką, związaną z krakowską "Piwnicą pod Baranami". Poznali się w czasie studiów aktorskich w Krakowie i szybko stworzyli nie tylko duet sceniczny, lecz także rodzinę. Wspólnie wychowali dwie córki. Przez długi czas tworzyli zgrany związek, dzieląc zarówno pasję do sztuki, jak i codzienne obowiązki rodzinne. Życie nie oszczędziło im jednak trudnych chwil.
Wyrodek przez wiele lat zmagała się z uzależnieniem od alkoholu. Twierdziła, że to niejako wpisuje się w zawód aktora. Nie ukrywała, że napoje wysokoprocentowe pomagały jej w pracy scenicznej, szczególnie w kabarecie. W jednym z wywiadów przyznała, że "alkohol potrzebny jest w każdym kabarecie, bo daje ludziom odrobinę niezbędnego luzu".
Dopiero pod koniec życia, już po diagnozie nowotworowej, zdecydowała się całkowicie zerwać z nałogiem. Jej walka z chorobą była długa i wyczerpująca. Mimo leczenia zmarła w 2008 roku w wieku 62 lat. Marian Dziędziel, choć formalnie nigdy się z nią nie rozstał, przyznawał w wywiadach, że ich relacja z czasem się wypaliła.
Aktor sam miał również problem z alkoholem. W pewnym momencie życia uznał, że musi coś zmienić i podjął decyzję o leczeniu. Uczestniczył w terapii odwykowej w ośrodku w Branicach i od tamtej pory pozostaje w pełnej abstynencji.
Jest szczęśliwie zakochany
Po śmierci pierwszej żony Marian Dziędziel ułożył swoje życie na nowo. Obecnie tworzy szczęśliwy związek z tajemniczą Wiesławą, jednak konsekwentnie dba o jej prywatność, skutecznie chroniąc ją przed światem mediów. Publicznie wspomniał o niej tylko raz, podczas rozmowy w programie "Dzień Dobry TVN". Określił ją jako swojego "anioła stróża".
- Mam anioła w domu. Żona jest moim aniołem stróżem - wyznał wówczas.
Czytaj także: Jego ojca znali wszyscy. Nie każdy wie, że byli rodziną
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.