Dzięki nim włosy będą rosły jak szalone. Nie znasz tych patentów

Zadaniem tych kosmetyków (i nie tylko) jest pobudzić nasze włosy do wzrostu. Nie są to popularne preparaty, z dużym prawdopodobieństwem nie miałaś okazji ich wypróbować. A szkoda, bo rzeczywiście działają i mobilizują włosy do wzrostu.

Tę wcierkę na tle innych kosmetyków wyróżnia rzadko spotykany składnik – drożdże piwne. Są skarbnicą protein, witamin (głównie z grupy B), minerałów i oligoelementów. Proteiny działają na włosy zarówno od wewnątrz, jak i od zewnątrz. Chronią przed uszkodzeniami, odbudowują oraz poprawiają elastyczność włosów poprzez pokrywanie włókna włosa cienkim filmem, który obniża ryzyko jego pęknięcia. Witaminy z grupy B stymulują wzrost włosów, przyczyniają się do zmniejszenia ich wypadania, wzmacniają strukturę, a także przyczyniają się do ochrony naturalnej barwy włosów.

Wcierkę z drożdżami piwnymi powinno się nakładać na skórę głowy 3 razy dziennie. Po aplikacji należy wykonać 2-3 minutowy masaż i pozostawić włosy do wyschnięcia.

Te owocowe żelki to pyszna alternatywa dla zwykłych suplementów. Dostarczają witamin i minerałów wspierających funkcjonowanie nie tylko włosów, ale także skóry i paznokci. W składzie znajdziecie biotynę, cynk, selen, skrzyp, niacynę, witaminę A, a także witaminę C, która pomaga w prawidłowej produkcji kolagenu w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania skóry.

Jak żelki wpływają na włosy? Dziewczyny zauważają, że włosy mniej wypadają, nie są łamliwe i szybko pojawiają się nowe. Monika, lat 32, napisała w swoim komentarzu: "Polecam wszystkim tym, którzy marzą o długich i zdrowych włosach. [żelki] Są bardzo smaczne co jest na plus, ale największą zaletą, jest to że już po dwóch tygodniach zauważyłam sporą różnice i wyrastające tzw. babyhair".

Wystarczy zjadać jednego żelka dziennie. Suplement diety do powszechnego spożycia z wyłączeniem niemowląt i dzieci poniżej 12. roku życia oraz osób z alergiami pokarmowymi na składniki produktu. Suplement niezalecany dla kobiet w ciąży i karmiących.

Wygląda prawie, jak tradycyjna szczotka do włosów. Kryje w sobie jednak 10 głowic laserowych, technologię RF (fal radiowych) i mikrowibrację, które stymulują skórę głowy, krążenie i mieszki włosowe do wzrostu. Należy nią przeczesywać umyte i wysuszone włosy co drugi dzień, a pierwsze efekty można zauważyć po sześciu miesiącach.

Szczotka sprawdzi się u osób, które mają osłabione włosy po narkozie, chorobie, odchudzaniu, czy ciąży (w trakcie ciąży urządzenia nie można stosować). Tych, którzy zmagają się z nadmierną utratą włosów, łysieniem plackowatym, androgenowym, lub utracili włosy w wyniku chemioterapii (nowotwór jest także przeciwwskazaniem do używania szczotki).

Ta wcierka od Bingospa to 100-proc. skrzyp polny, który jest bogatym źródłem łatwo przyswajalnej krzemionki oraz potasu, magnezu, żelaza, fosforu, kwercetyny, witaminy C oraz antyrodnikowych flawonoidów, czyli tego, co nasze włosy lubią najbardziej. Za fenomen skrzypu polnego i jego popularność w preparatach na włosy odpowiada właśnie wysoka zawartość rozpuszczalnej krzemionki. Krzem jest pierwiastkiem śladowym niezbędnym dla włosów. Dzięki niemu włosy stają się mocniejsze, wolniej się starzeją i zmniejsza się ryzyko ich wypadania i… siwienia.

Wcierkę Bingospa według zaleceń producenta powinno stosować się dwa razy dziennie - rano i wieczorem należy spryskać nią włosy na całej długości i masować skórę głowy przez minutę. Pozostawić do wyschnięcia. Nie ma potrzeby spłukiwania. Wcierka nie obciąża i nie przetłuszcza włosów. Już po kilku dniach (nawet nieregularnego stosowania) można zauważyć nowe baby hair.