ModaDzień bez Futra wciąż modny

Dzień bez Futra wciąż modny

16 lat temu Klub Gaja ustanowił ogólnopolski Dzień bez Futra. Powoli futra wychodzą z mody, ale nie na tyle, żeby problem przestał istnieć. W Polsce nadal istnieją ogromne fermy zwierząt futerkowych, w których zwierzęta traktowane są jak rzecz, mimo że Ustawa o ochronie zwierząt tego zakazuje.

Dzień bez Futra wciąż modny
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

25.11.2010 | aktual.: 25.11.2010 10:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

16 lat temu Klub Gaja ustanowił ogólnopolski Dzień bez Futra. Powoli futra wychodzą z mody, ale nie na tyle, żeby problem przestał istnieć. W Polsce nadal istnieją ogromne fermy zwierząt futerkowych, w których zwierzęta traktowane są jak rzecz, mimo że Ustawa o ochronie zwierząt tego zakazuje.

Polski Związek Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych zrzesza ponad sześćset ferm hodowców norek, lisów, jenotów i szynszyli, a Polska jest znaczącym producentem futer. Zwierzęta trzymane są w klatkach, które nie pozwalają na ich normalne zwyczaje, a pobudzają do nienormalnych odruchów jak m.in. kaleczenie własnego ciała. Metody zabijania zwierząt na takich fermach nastawione są na szybkość i zysk, a nie etykę i współczucie.

Fermy zwierząt futerkowych to także degradacja środowiska naturalnego ze względu na stosowane tam środki chemiczne oraz emisja gazów cieplarnianych m.in. z odchodów zwierzęcych.

Holandia, Wielka Brytania, Austria, Chorwacja, Szwajcaria i Norwegia – to kraje, w których obowiązuje całkowity zakaz hodowli zwierząt na futro. W kilku innych krajach przepisy zostały na tyle zaostrzone, że tego typu produkcja przestaje być opłacalna. W Polsce cały czas można polegać tylko na rodzimych konsumentach i ich świadomych wyborach, które nie będą podtrzymywać takich produkcji.

Wszystko w rękach zwykłych ludzi, bo to oni decydują w co się ubiorą, a przecież mają coraz większe możliwości wyboru ciepłych tkanin. I raczej na ten szeroki wachlarz wyboru stawiam w zmianie postaw w stosunku do hodowli zwierząt futerkowych niż na etykę - mówi Jacek Bożek szef Klubu Gaja.

Klub Gaja wspólnie z Frontem Wyzwolenia Zwierząt stworzył polską listą "Sławnych współczujących". Są na niej m.in. Irena Jarocka, Kayah, Kasia Kowalska, Małgorzata Braunek, Edyta Bartosiewicz, Krystyna Sienkiewicz, Joanna Trzepiecińska, Antonina Krzysztoń, Wojciech Malajkat, Jurek Owsiak, Stanisław Sojka, Kazik Staszewski, Jerzy Stuhr, Zbyszek Zamachowski, Jarosław Kaczyński.

Źródło artykułu:Informacja prasowa
Komentarze (2)