Dziewczyna, która nie może się uśmiechać. Kim jest Tayla Clement?
Ma 24 lata, pochodzi z Nowej Zelandii i cierpi na dwie nieuleczalne choroby - zespół Möbiusa oraz cukrzycę typu 1. Tayla Clement nigdy nie miała łatwego życia, a już w szczególności dzieciństwa. "Fakt, że nie mogę się uśmiechać od małego mnie złamał" - napisała Clement pod jednym ze zdjęć na Instagramie.
Tayla Clement cierpi na jedną z najrzadszych wad wrodzonych na świecie - tzw. zespół Möbiusa, przez który nie może się uśmiechać, a dodatkowo - marszczyć brwi czy mrużyć oczu. Z tego też względu była piętnowana już od wczesnego dzieciństwa i słyszała okrutne komentarze. Dziś ma 24 lat i należy do agencji modelingowej w Nowej Zelandii.
Dziewczyna, która nie może się uśmiechać
"Ludzie przynosili do szkoły plastikowe torby i mówili, że mam je sobie założyć na głowę, bo jestem tak brzydka, że nikt nie chce na mnie patrzeć i nie zasługuję na to, żeby być widzianą" - napisała Tayla Clement w jednym z postów na swoim profilu na Instagramie.
Swoje dzieciństwo oceniła jako traumatyczne. Rówieśnicy się nad nią znęcali, a ona sama nie znosiła patrzeć w lustro. Jako nastolatka zmagała się z ciężką depresją.
"Przez wiele lat byłam tylko skorupą samej siebie. Nie z wyboru, ale ponieważ mówiono mi, że będąc sobą nie jestem wystarczająco dobra. Fakt, że nie mogę się uśmiechać od małego mnie złamał" - wyznała Tayla w mediach społecznościowych.
Zobacz także: 31-latka z zespołem Downa założyła własną firmę. W ciągu pięciu lat stała się milionerką
Dziś Tayla Clement inspiruje innych
Tayla Clement miała 12 lat, kiedy zdecydowano się przeprowadzić u niej przeszczep skóry z ud do kącików ust, który miał pobudzić nerwy twarzy dziewczyny, a w efekcie sprawić, że zacznie się uśmiechać. Niestety, po 12 miesiącach od operacji stwierdzono, że nie przyniosła ona oczekiwanego rezultatu.
W ciągu pięciu lat od przeszczepu stan psychiczny Tayli pogorszył się jeszcze bardziej.
"Lekarze powiedzieli, że mój stan psychiczny jest tak zły jak u żołnierzy, którzy cierpią na zespół stresu pourazowego" - opisywała 24-latka na swoim profilu na Instagramie.
Dopiero po ukończeniu szkoły, a także stosowaniu medytacji i skupieniu się na sporcie, Tayli Clement nie tylko udało się zaakceptować siebie, ale i zdobyć zainteresowanie agencji modelingowej w Nowej Zelandii, skąd pochodzi. Dziś stanowi inspirację dla innych osób. Udowadnia, że choroba nie jest żadną przeszkodą w spełnianiu marzeń.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.