Dziewczyna złamała nos koleżance z klasy. Matka jest z niej dumna
Jej córka wdała się w szkole w bójkę, w wyniku której złamała innemu dziecku nos. Jednak zamiast ją ukarać, matka jest dumna. Uważa, że to świadczy o tym, że dziewczyna ma mocny charakter. - Szacunek dla córki - piszą internauci.
17.05.2019 | aktual.: 17.05.2019 11:31
Szesnastoletnia Natalia jest opisywana przez mamę jako indywidualistka i outsiderka. Nauczyciele nigdy się na nią nie skarżyli, ma świetne oceny. Zawsze stawia się za słabszymi członkami grupy, co nie czyni z niej królowej popularności. Wręcz przeciwnie - z tego powodu kilkoro rówieśników obrało ją sobie na cel.
- Jestem w stanie wyobrazić sobie, jak może czuć się moje dziecko, kiedy jest publicznie na środku korytarza upokarzane, wyzywane, bite i popychane, wyśmiewane, obrzucane jedzeniem, bądź innymi przedmiotami - pisze matka Natalii na forum portalu Kafeteria. - Kiedy jest opluwana, kiedy ktoś wysypuje na nią kosz śmieci, kiedy ktoś obcina jej przy całej klasie włosy. Nauczyciele nie są przy uczniach non stop i nie zawsze są w stanie odpowiednio zareagować. Prawda jest taka, że czasem aż samemu chciałoby się wziąć takiego rozbestwionego dzieciaka za fraki i dobitnie wytłumaczyć, że ma się odczepić od mojego dziecka, ale to nic nie da - dodaje.
Natalia jednak nie należy do tych osób, które biernie patrzą na przemoc. Ma mocny charakter i cięty język. Potrafi się postawić swoim oprawcom. Czasem używając ich własnej broni.
- Córka ostatnimi czasy zaczęła wszystko załatwiać na swoją rękę, tzn. na wszelkie przejawy agresji w jej stronę również odpowiada agresją - opowiada matka dziewczyny. - Ostatnio pobiła się z koleżanką z klasy, przy czym złamała jej nos. Z jednej strony rozumiem, że jest to efekt desperacji i braku odpowiednich działań ze strony szkoły, bo ile można znosić szykany? Jestem dumna, że ma tak mocny charakter i nie da się gnębić, ale boję się że to wszystko obróci się przeciwko niej. Córka nie chce zmieniać szkoły, powiedziała że to będzie wyglądało jak ucieczka, jakby dała się zastraszyć.
Matka pyta się innych rodziców, czy też kiedyś znaleźli się w takiej sytuacji. Oni w odpowiedzi zaczęli gratulować jej córce. "Szacunek wielki dla Twojej córki. Ucałuj ją serdecznie ode mnie" czy " Twoja córka jest skarbem. Gratuluję jej i Tobie" to jedne z kilku komentarzy, jakie pojawiły się pod wpisem kobiety. Znalazło się również kilka osób, które mocno skrytykowały rozwiązanie w postaci walki na pięści - jak jednak podkreśla matka Natalii, ona też tego nie popiera, ale uważa, że nie ma innego wyjścia.
Czy wasze dzieci też kiedyś znalazły się w takiej sytuacji? Wyślijcie nam swoje historie przez dziejesie.wp.pl