GwiazdyEdyta Górniak postanowiła nie przyjmować lekarstw. Piosenkarka tłumaczy, dlaczego

Edyta Górniak postanowiła nie przyjmować lekarstw. Piosenkarka tłumaczy, dlaczego

Na całym świecie ludzie przyjmują coraz więcej leków, próbując wyleczyć nimi każdą dolegliwość - od bólu głowy po ból po rozstaniu. Z takim zachowaniem nie zgadza się jednak Edyta Górniak, która tłumaczy, dlaczego zdecydowała się nie przyjmować niczego.

Edyta Górniak postanowiła nie przyjmować lekarstw. Piosenkarka tłumaczy, dlaczego
Źródło zdjęć: © ONS.pl | Paweł Kibitlewski
Agata Porażka

17.05.2019 | aktual.: 17.05.2019 07:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Bardzo popularne na świecie stało się to, że ludzie wspierają się lekami - opowiada piosenkarka w wywiadzie dla magazynu "Viva". - Mówię o tym, że ludzie chodzą do psychologów, psychiatrów i przyjmują leki. A ja się bardzo boję uzależnienia od bezpośredniego wpływu kogoś lub czegoś na mnie. Tego, że ktoś mógłby mnie uzależnić od środków chemicznych, które decydują o tym, co ja czuję. Nawet mała tabletka potrafi zmienić odczuwanie bólu, więc większa porcja tabletek przyjmowanych codziennie może zmienić nawet naszą osobowość i wpływa na nasze decyzje i postawy. […] W tym sensie utrudniam sobie przeżycie żałoby po rozstaniu, że nie przyjmuję nic - dodaje piosenkarka.

Edyta Górniak od niedawna jest w nowym związku z Tomaszem Mazurkiewiczem. Choć do tej pory milczała na jego temat w mediach, niedawno zaczęła coraz chętniej opowiadać o nowej miłości. Mazurkiewicza mieliśmy do tej pory okazję podziwiać na boiskach m.in. w barwach Arki Gdyni czy Legii Warszawa. Z byłym piłkarzem zaczęła się spotykać po nieudanym związku z Mateuszem Zalewskim.

- Jestem na takim etapie, że chciałabym siebie maksymalnie uchronić - dodaje piosenkarka w rozmowie z tym samym tytułem. - Bo wydaje mi się, że wyczerpałam swój limit rozczarowań, boleści, rozerwania w środku, żałoby po rozstaniu – wszystko to już wyczerpałam. Dotknęłam takiego limitu, że nie potrafiłabym tych sytuacji, które mnie spotkały przeżyć kolejny raz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (889)