Dziewczyny mają głos i mówią "nie" dyskryminacji w szkole

Mają po kilkanaście lub dwadzieścia parę lat. Są ambitne, pełne energii i chcą pomagać innym. Nie zgadzają się na to, że problemy młodych dziewczyn nie są traktowane poważnie, w szkolnych lekturach trudno doszukać się silnych kobiecych wzorców, a na WOS-ie nie mówi się o przemocy domowej. Aktywistki z #MamyGłos występują w imieniu uczennic gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Walczą z dyskryminacją, której same doświadczyły.

Warsztaty prowadzone przez aktywistki z #MamyGłos
Źródło zdjęć: © MamyGłos

Kamila była w drugiej klasie liceum, kiedy postanowiła przenieść się z klasy humanistycznej do „mat-fizu”. Zrozumiała, że woli projektować roboty niż zostać prawniczką. Była zdeterminowana i wiedziała, że sobie poradzi. Szybko okazało się, że nie wszyscy podzielali jej zdanie. Procedura zmiany klasy trwała trzy miesiące – składały się na nią badania psychologiczne, testy kompetencji i rozmowy z dyrekcją. Kamila nie rozumiała, dlaczego wszystko musi tak długo trwać. Potem dowiedziała się, że jej koledze udało się zmienić klasę w ciągu dwóch tygodni, chociaż miał gorsze oceny.

Michalina miała czternaście lat, gdy zaczęła marzyć o zostaniu dyrygentką. Powiedziała o tym swojemu koledze, który szybko ostudził jej zapał.

- Powiedział mi, że kobiety nie nadają się do tego zawodu, bo są słabymi liderkami. Wtedy uznałam, że pewnie ma rację i porzuciłam swój plan.

Dzisiaj Michalina Ferencz studiuje antropologię kulturową w Poznaniu i jest współzałożycielką start-up'u #MamyGłos. Razem z Kamilą Gołdyką, Aleksandrą Sobiech, Sylwią Wodzińską i Olą Jarocką, walczy o prawa dziewczyn między trzynastym a dwudziestym rokiem życia. Chcą bronić nastolatek i młodych kobiet, bo uważają, że w szkołach brakuje przestrzeni do dyskusji o dyskryminacji.

- Swoją wiedzę o przemocy wobec kobiet wyniosłam z dyskusji z koleżankami i z internetu. Szukałam na ten temat informacji i czytałam dużo artykułów po angielsku – mówi Michalina. - W szkole o tym się nie mówiło, nie uczono nas też dyskutowania i krytycznego myślenia. Jechałam kiedyś pociągiem z koleżanką i zaczęłyśmy rozmawiać o tym, że w lekturach szkolnych brakuje silnych postaci kobiecych. Moja znajoma nie uważała się nigdy za feministkę, ale wystarczyło dziesięć minut rozmowy, żeby przyznała mi rację.

Każda z młodych aktywistek wniosła do inicjatywy własny bagaż doświadczeń i chęć przekucia swojej frustracji w coś pozytywnego. Dziewczyny miały szczęście – dzięki temu, że projekt #MamyGłos wygrał grant w konkursie organizowanym przez Humanity In Action Polska i Stowarzyszenie Młodych Dziennikarzy "Polis”, mogły faktycznie zacząć działać.

Nagrały krótki film promujący, w którym przedstawiły swoje postulaty. Część dotyczyła problemów, których doświadczyły osobiście ("Masz prawo lubić fizykę i drony"), a inne aktów przemocy psychicznej i fizycznej, z którymi zamierzały walczyć ("Masz prawo zgłosić gwałt na policję"). Zaczęły organizować też spotkania z inspirującymi kobietami, a ostatnio udało im się zebrać fundusze na wydanie kolorowanki z #MegaBabkami. Akcja trwała pół roku i była przeprowadzona na platformie crowdfundingowej Pomagam.pl. Na stronie internetowej #MamyGłos kolorowanka opisana jest jako „30 portretów silnych kobiet do zakolorowania, które dodadzą ci energii, żeby wstać z łóżka, wyjść z domu i zmienić świat.” Kim dla nich jest #MegaBabka?

- Uważamy, że każda z nas może stać się #MegaBabką – inspirującą dziewczyną, którą osiągnęła sukces lub ma do opowiedzenia ciekawą historię – odpowiada Michalina. - Używamy tego sformułowania bardzo często – na przykład w kontekście kobiet, które zapraszamy na spotkania w ramach #GirlPowerAcademy. Staramy się na nich stworzyć bezpieczne grono do rozmowy, wzajemnego zrozumienia.

Do tej pory młodym aktywistkom z #MamyGłos udało się zorganizować spotkanie m.in. z Julią Marcell i Agnieszką Frankowską. Tymczasem planują kolejne miesiące i nie zwalniają tempa. W swoich rówieśniczkach i dziewczynach z młodszych roczników pokładają duże nadzieje – na Czarnym Proteście spotkały zarówno koleżanki z roku, jak i grupy gimnazjalistek. Czują gniew i niezgodę wśród młodych kobiet. Wiedzą też, że ich działania są potrzebne. Jak piszą na swojej stronie, w Polsce działa wiele silnych organizacji prokobiecych – one stworzyły więc prodziewczyńską.

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Mówią o niej "najpiękniejsza kobieta świata". Nie ma szczęścia w miłości?
Mówią o niej "najpiękniejsza kobieta świata". Nie ma szczęścia w miłości?
Włóż do pojemnika z suszonymi grzybami. Mole nawet się nie zbliżą
Włóż do pojemnika z suszonymi grzybami. Mole nawet się nie zbliżą
Ostatni dzwonek na zabieg. Borówki będziesz zbierać wiadrami
Ostatni dzwonek na zabieg. Borówki będziesz zbierać wiadrami
Wyciśnij do muszli. Po 10 minutach będzie lśnić jak nowa
Wyciśnij do muszli. Po 10 minutach będzie lśnić jak nowa
Bosacka oceniła popularne parówki. "Mieszanina skór, wiórów i pazurów"
Bosacka oceniła popularne parówki. "Mieszanina skór, wiórów i pazurów"
Zakazane na balkonie. Kto zignoruje przepis, ten będzie żałował
Zakazane na balkonie. Kto zignoruje przepis, ten będzie żałował
Pokazał, co zobaczył na niebie. "Dziwne obiekty nad Warszawą"
Pokazał, co zobaczył na niebie. "Dziwne obiekty nad Warszawą"
Wygrała "TzG". Wyznała, na co wydała 100 tys. zł nagrody
Wygrała "TzG". Wyznała, na co wydała 100 tys. zł nagrody
"Mam superrzadkiego raka". Pracował niemal do końca
"Mam superrzadkiego raka". Pracował niemal do końca
"Byłam na krawędzi śmierci". Przejmujące, co wyznała o poronieniu
"Byłam na krawędzi śmierci". Przejmujące, co wyznała o poronieniu
Syn sam zapłacił za wesele. Próbowała ingerować w listę gości
Syn sam zapłacił za wesele. Próbowała ingerować w listę gości
Już tak nie wygląda. Zrzuciła habit po 13 latach. Jest nie do poznania
Już tak nie wygląda. Zrzuciła habit po 13 latach. Jest nie do poznania