UrodaEdyta Górniak: jej twarz już nie brzmi znajomo

Edyta Górniak: jej twarz już nie brzmi znajomo

Edyta Górniak: jej twarz już nie brzmi znajomo
Źródło zdjęć: © ONS.pl

Oblicze wokalistki z roku na rok coraz bardziej odbiega od wizerunku, jaki znamy z lat dziewięćdziesiątych. I niestety, nie chodzi o to, że na twarzy Górniak widać upływający czas. Wręcz przeciwnie. Górniak niczym Benjamin Button zdaje się starzeć w odwrotnym kierunku.

Kilka lat temu przyznała się do powiększenia ust. W rozmowie, która ukazała się w miesięczniku „Uroda” dodała jednak, że ma doskonałe geny i zamierza wstrzymać się z chirurgiczną ingerencją w swoje ciało. Jak długo udało jej się dotrzymać obietnicy? Chyba dość szybko ją złamała, bo przez ostatnie lata usta Górniak rosną, policzki robią się coraz bardziej pełne, a ona milczy jak zaklęta w kwestii operacji plastycznych.

Jedno jest pewne, jeszcze zanim na scenę wkroczyła Kim Kardashian, Edyta Górniak była wierną fanką konturowania twarzy. Czasem wprawdzie przesadzała z rozjaśnianiem okolic oczu, ale z pewnością była prekursorką tej techniki makijażu w polskim show biznesie.

Ostatnie lata upłynęły Edycie pod znakiem fryzjerskich eksperymentów. Rozjaśniła końcówki, przez chwilę była blondynką, czasem upodobniała się do Rihanny i pojawiała się publicznie z burzą loków ubrana w za duży t-shirt. Górniak nie pozwala, aby wiek był jakimkolwiek ograniczeniem. Ostatnie, częste wyjazdy do Los Angeles sprawiły, że jest styl stał się bardziej uliczny. Suknie godne divy zamieniła na podarte dżinsy i militarne koszule. Do tego wysokie obcasy, Ray-Bany i pełen luz. Szkoda tylko, że patrząc na zdjęcia gwiazdy sprzed lat, tak niewiele rzeczy pozostało bez zmian.

1 / 11

Jak Pocahontas

Obraz
© AKPA

Oblicze wokalistki z roku na rok coraz bardziej odbiega od wizerunku, jaki znamy z lat dziewięćdziesiątych. I niestety, nie chodzi o to, że na twarzy Górniak widać upływający czas. Wręcz przeciwnie. Górniak niczym Benjamin Button zdaje się starzeć w odwrotnym kierunku.

Kilka lat temu przyznała się do powiększenia ust. W rozmowie, która ukazała się w miesięczniku „Uroda” dodała jednak, że ma doskonałe geny i zamierza wstrzymać się z chirurgiczną ingerencją w swoje ciało. Jak długo udało jej się dotrzymać obietnicy? Chyba dość szybko ją złamała, bo przez ostatnie lata usta Górniak rosną, policzki robią się coraz bardziej pełne, a ona milczy jak zaklęta w kwestii operacji plastycznych.

Jedno jest pewne, jeszcze zanim na scenę wkroczyła Kim Kardashian, Edyta Górniak była wierną fanką konturowania twarzy. Czasem wprawdzie przesadzała z rozjaśnianiem okolic oczu, ale z pewnością była prekursorką tej techniki makijażu w polskim show biznesie.

Ostatnie lata upłynęły Edycie pod znakiem fryzjerskich eksperymentów. Rozjaśniła końcówki, przez chwilę była blondynką, czasem upodobniała się do Rihanny i pojawiała się publicznie z burzą loków ubrana w za duży t-shirt. Górniak nie pozwala, aby wiek był jakimkolwiek ograniczeniem. Ostatnie, częste wyjazdy do Los Angeles sprawiły, że jest styl stał się bardziej uliczny. Suknie godne divy zamieniła na podarte dżinsy i militarne koszule. Do tego wysokie obcasy, Ray-Bany i pełen luz. Szkoda tylko, że patrząc na zdjęcia gwiazdy sprzed lat, tak niewiele rzeczy pozostało bez zmian.

2 / 11

Słynny hymn miłośniczki futbollu

Obraz
© AKPA

Oblicze wokalistki z roku na rok coraz bardziej odbiega od wizerunku, jaki znamy z lat dziewięćdziesiątych. I niestety, nie chodzi o to, że na twarzy Górniak widać upływający czas. Wręcz przeciwnie. Górniak niczym Benjamin Button zdaje się starzeć w odwrotnym kierunku.

Kilka lat temu przyznała się do powiększenia ust. W rozmowie, która ukazała się w miesięczniku „Uroda” dodała jednak, że ma doskonałe geny i zamierza wstrzymać się z chirurgiczną ingerencją w swoje ciało. Jak długo udało jej się dotrzymać obietnicy? Chyba dość szybko ją złamała, bo przez ostatnie lata usta Górniak rosną, policzki robią się coraz bardziej pełne, a ona milczy jak zaklęta w kwestii operacji plastycznych.

Jedno jest pewne, jeszcze zanim na scenę wkroczyła Kim Kardashian, Edyta Górniak była wierną fanką konturowania twarzy. Czasem wprawdzie przesadzała z rozjaśnianiem okolic oczu, ale z pewnością była prekursorką tej techniki makijażu w polskim show biznesie.

Ostatnie lata upłynęły Edycie pod znakiem fryzjerskich eksperymentów. Rozjaśniła końcówki, przez chwilę była blondynką, czasem upodobniała się do Rihanny i pojawiała się publicznie z burzą loków ubrana w za duży t-shirt. Górniak nie pozwala, aby wiek był jakimkolwiek ograniczeniem. Ostatnie, częste wyjazdy do Los Angeles sprawiły, że jest styl stał się bardziej uliczny. Suknie godne divy zamieniła na podarte dżinsy i militarne koszule. Do tego wysokie obcasy, Ray-Bany i pełen luz. Szkoda tylko, że patrząc na zdjęcia gwiazdy sprzed lat, tak niewiele rzeczy pozostało bez zmian.

3 / 11

Wpadka na Wiktorach 2001

Obraz
© AKPA

Oblicze wokalistki z roku na rok coraz bardziej odbiega od wizerunku, jaki znamy z lat dziewięćdziesiątych. I niestety, nie chodzi o to, że na twarzy Górniak widać upływający czas. Wręcz przeciwnie. Górniak niczym Benjamin Button zdaje się starzeć w odwrotnym kierunku.

Kilka lat temu przyznała się do powiększenia ust. W rozmowie, która ukazała się w miesięczniku „Uroda” dodała jednak, że ma doskonałe geny i zamierza wstrzymać się z chirurgiczną ingerencją w swoje ciało. Jak długo udało jej się dotrzymać obietnicy? Chyba dość szybko ją złamała, bo przez ostatnie lata usta Górniak rosną, policzki robią się coraz bardziej pełne, a ona milczy jak zaklęta w kwestii operacji plastycznych.

Jedno jest pewne, jeszcze zanim na scenę wkroczyła Kim Kardashian, Edyta Górniak była wierną fanką konturowania twarzy. Czasem wprawdzie przesadzała z rozjaśnianiem okolic oczu, ale z pewnością była prekursorką tej techniki makijażu w polskim show biznesie.

Ostatnie lata upłynęły Edycie pod znakiem fryzjerskich eksperymentów. Rozjaśniła końcówki, przez chwilę była blondynką, czasem upodobniała się do Rihanny i pojawiała się publicznie z burzą loków ubrana w za duży t-shirt. Górniak nie pozwala, aby wiek był jakimkolwiek ograniczeniem. Ostatnie, częste wyjazdy do Los Angeles sprawiły, że jest styl stał się bardziej uliczny. Suknie godne divy zamieniła na podarte dżinsy i militarne koszule. Do tego wysokie obcasy, Ray-Bany i pełen luz. Szkoda tylko, że patrząc na zdjęcia gwiazdy sprzed lat, tak niewiele rzeczy pozostało bez zmian.

4 / 11

Pęczniejące policzki

Obraz
© AKPA

Oblicze wokalistki z roku na rok coraz bardziej odbiega od wizerunku, jaki znamy z lat dziewięćdziesiątych. I niestety, nie chodzi o to, że na twarzy Górniak widać upływający czas. Wręcz przeciwnie. Górniak niczym Benjamin Button zdaje się starzeć w odwrotnym kierunku.

Kilka lat temu przyznała się do powiększenia ust. W rozmowie, która ukazała się w miesięczniku „Uroda” dodała jednak, że ma doskonałe geny i zamierza wstrzymać się z chirurgiczną ingerencją w swoje ciało. Jak długo udało jej się dotrzymać obietnicy? Chyba dość szybko ją złamała, bo przez ostatnie lata usta Górniak rosną, policzki robią się coraz bardziej pełne, a ona milczy jak zaklęta w kwestii operacji plastycznych.

Jedno jest pewne, jeszcze zanim na scenę wkroczyła Kim Kardashian, Edyta Górniak była wierną fanką konturowania twarzy. Czasem wprawdzie przesadzała z rozjaśnianiem okolic oczu, ale z pewnością była prekursorką tej techniki makijażu w polskim show biznesie.

Ostatnie lata upłynęły Edycie pod znakiem fryzjerskich eksperymentów. Rozjaśniła końcówki, przez chwilę była blondynką, czasem upodobniała się do Rihanny i pojawiała się publicznie z burzą loków ubrana w za duży t-shirt. Górniak nie pozwala, aby wiek był jakimkolwiek ograniczeniem. Ostatnie, częste wyjazdy do Los Angeles sprawiły, że jest styl stał się bardziej uliczny. Suknie godne divy zamieniła na podarte dżinsy i militarne koszule. Do tego wysokie obcasy, Ray-Bany i pełen luz. Szkoda tylko, że patrząc na zdjęcia gwiazdy sprzed lat, tak niewiele rzeczy pozostało bez zmian.

5 / 11

Urok przyszłej matki

Obraz
© AKPA

Oblicze wokalistki z roku na rok coraz bardziej odbiega od wizerunku, jaki znamy z lat dziewięćdziesiątych. I niestety, nie chodzi o to, że na twarzy Górniak widać upływający czas. Wręcz przeciwnie. Górniak niczym Benjamin Button zdaje się starzeć w odwrotnym kierunku.

Kilka lat temu przyznała się do powiększenia ust. W rozmowie, która ukazała się w miesięczniku „Uroda” dodała jednak, że ma doskonałe geny i zamierza wstrzymać się z chirurgiczną ingerencją w swoje ciało. Jak długo udało jej się dotrzymać obietnicy? Chyba dość szybko ją złamała, bo przez ostatnie lata usta Górniak rosną, policzki robią się coraz bardziej pełne, a ona milczy jak zaklęta w kwestii operacji plastycznych.

Jedno jest pewne, jeszcze zanim na scenę wkroczyła Kim Kardashian, Edyta Górniak była wierną fanką konturowania twarzy. Czasem wprawdzie przesadzała z rozjaśnianiem okolic oczu, ale z pewnością była prekursorką tej techniki makijażu w polskim show biznesie.

Ostatnie lata upłynęły Edycie pod znakiem fryzjerskich eksperymentów. Rozjaśniła końcówki, przez chwilę była blondynką, czasem upodobniała się do Rihanny i pojawiała się publicznie z burzą loków ubrana w za duży t-shirt. Górniak nie pozwala, aby wiek był jakimkolwiek ograniczeniem. Ostatnie, częste wyjazdy do Los Angeles sprawiły, że jest styl stał się bardziej uliczny. Suknie godne divy zamieniła na podarte dżinsy i militarne koszule. Do tego wysokie obcasy, Ray-Bany i pełen luz. Szkoda tylko, że patrząc na zdjęcia gwiazdy sprzed lat, tak niewiele rzeczy pozostało bez zmian.

6 / 11

Jak ona śpiewa? I wygląda?

Obraz
© AKPA

Oblicze wokalistki z roku na rok coraz bardziej odbiega od wizerunku, jaki znamy z lat dziewięćdziesiątych. I niestety, nie chodzi o to, że na twarzy Górniak widać upływający czas. Wręcz przeciwnie. Górniak niczym Benjamin Button zdaje się starzeć w odwrotnym kierunku.

Kilka lat temu przyznała się do powiększenia ust. W rozmowie, która ukazała się w miesięczniku „Uroda” dodała jednak, że ma doskonałe geny i zamierza wstrzymać się z chirurgiczną ingerencją w swoje ciało. Jak długo udało jej się dotrzymać obietnicy? Chyba dość szybko ją złamała, bo przez ostatnie lata usta Górniak rosną, policzki robią się coraz bardziej pełne, a ona milczy jak zaklęta w kwestii operacji plastycznych.

Jedno jest pewne, jeszcze zanim na scenę wkroczyła Kim Kardashian, Edyta Górniak była wierną fanką konturowania twarzy. Czasem wprawdzie przesadzała z rozjaśnianiem okolic oczu, ale z pewnością była prekursorką tej techniki makijażu w polskim show biznesie.

Ostatnie lata upłynęły Edycie pod znakiem fryzjerskich eksperymentów. Rozjaśniła końcówki, przez chwilę była blondynką, czasem upodobniała się do Rihanny i pojawiała się publicznie z burzą loków ubrana w za duży t-shirt. Górniak nie pozwala, aby wiek był jakimkolwiek ograniczeniem. Ostatnie, częste wyjazdy do Los Angeles sprawiły, że jest styl stał się bardziej uliczny. Suknie godne divy zamieniła na podarte dżinsy i militarne koszule. Do tego wysokie obcasy, Ray-Bany i pełen luz. Szkoda tylko, że patrząc na zdjęcia gwiazdy sprzed lat, tak niewiele rzeczy pozostało bez zmian.

7 / 11

Tańcząca z gwiazdami

Obraz
© AKPA

Oblicze wokalistki z roku na rok coraz bardziej odbiega od wizerunku, jaki znamy z lat dziewięćdziesiątych. I niestety, nie chodzi o to, że na twarzy Górniak widać upływający czas. Wręcz przeciwnie. Górniak niczym Benjamin Button zdaje się starzeć w odwrotnym kierunku.

Kilka lat temu przyznała się do powiększenia ust. W rozmowie, która ukazała się w miesięczniku „Uroda” dodała jednak, że ma doskonałe geny i zamierza wstrzymać się z chirurgiczną ingerencją w swoje ciało. Jak długo udało jej się dotrzymać obietnicy? Chyba dość szybko ją złamała, bo przez ostatnie lata usta Górniak rosną, policzki robią się coraz bardziej pełne, a ona milczy jak zaklęta w kwestii operacji plastycznych.

Jedno jest pewne, jeszcze zanim na scenę wkroczyła Kim Kardashian, Edyta Górniak była wierną fanką konturowania twarzy. Czasem wprawdzie przesadzała z rozjaśnianiem okolic oczu, ale z pewnością była prekursorką tej techniki makijażu w polskim show biznesie.

Ostatnie lata upłynęły Edycie pod znakiem fryzjerskich eksperymentów. Rozjaśniła końcówki, przez chwilę była blondynką, czasem upodobniała się do Rihanny i pojawiała się publicznie z burzą loków ubrana w za duży t-shirt. Górniak nie pozwala, aby wiek był jakimkolwiek ograniczeniem. Ostatnie, częste wyjazdy do Los Angeles sprawiły, że jest styl stał się bardziej uliczny. Suknie godne divy zamieniła na podarte dżinsy i militarne koszule. Do tego wysokie obcasy, Ray-Bany i pełen luz. Szkoda tylko, że patrząc na zdjęcia gwiazdy sprzed lat, tak niewiele rzeczy pozostało bez zmian.

8 / 11

Piękna w czerwieni

Obraz
© AKPA

Oblicze wokalistki z roku na rok coraz bardziej odbiega od wizerunku, jaki znamy z lat dziewięćdziesiątych. I niestety, nie chodzi o to, że na twarzy Górniak widać upływający czas. Wręcz przeciwnie. Górniak niczym Benjamin Button zdaje się starzeć w odwrotnym kierunku.

Kilka lat temu przyznała się do powiększenia ust. W rozmowie, która ukazała się w miesięczniku „Uroda” dodała jednak, że ma doskonałe geny i zamierza wstrzymać się z chirurgiczną ingerencją w swoje ciało. Jak długo udało jej się dotrzymać obietnicy? Chyba dość szybko ją złamała, bo przez ostatnie lata usta Górniak rosną, policzki robią się coraz bardziej pełne, a ona milczy jak zaklęta w kwestii operacji plastycznych.

Jedno jest pewne, jeszcze zanim na scenę wkroczyła Kim Kardashian, Edyta Górniak była wierną fanką konturowania twarzy. Czasem wprawdzie przesadzała z rozjaśnianiem okolic oczu, ale z pewnością była prekursorką tej techniki makijażu w polskim show biznesie.

Ostatnie lata upłynęły Edycie pod znakiem fryzjerskich eksperymentów. Rozjaśniła końcówki, przez chwilę była blondynką, czasem upodobniała się do Rihanny i pojawiała się publicznie z burzą loków ubrana w za duży t-shirt. Górniak nie pozwala, aby wiek był jakimkolwiek ograniczeniem. Ostatnie, częste wyjazdy do Los Angeles sprawiły, że jest styl stał się bardziej uliczny. Suknie godne divy zamieniła na podarte dżinsy i militarne koszule. Do tego wysokie obcasy, Ray-Bany i pełen luz. Szkoda tylko, że patrząc na zdjęcia gwiazdy sprzed lat, tak niewiele rzeczy pozostało bez zmian.

9 / 11

Jak Rihanna

Obraz
© AKPA

Oblicze wokalistki z roku na rok coraz bardziej odbiega od wizerunku, jaki znamy z lat dziewięćdziesiątych. I niestety, nie chodzi o to, że na twarzy Górniak widać upływający czas. Wręcz przeciwnie. Górniak niczym Benjamin Button zdaje się starzeć w odwrotnym kierunku.

Kilka lat temu przyznała się do powiększenia ust. W rozmowie, która ukazała się w miesięczniku „Uroda” dodała jednak, że ma doskonałe geny i zamierza wstrzymać się z chirurgiczną ingerencją w swoje ciało. Jak długo udało jej się dotrzymać obietnicy? Chyba dość szybko ją złamała, bo przez ostatnie lata usta Górniak rosną, policzki robią się coraz bardziej pełne, a ona milczy jak zaklęta w kwestii operacji plastycznych.

Jedno jest pewne, jeszcze zanim na scenę wkroczyła Kim Kardashian, Edyta Górniak była wierną fanką konturowania twarzy. Czasem wprawdzie przesadzała z rozjaśnianiem okolic oczu, ale z pewnością była prekursorką tej techniki makijażu w polskim show biznesie.

Ostatnie lata upłynęły Edycie pod znakiem fryzjerskich eksperymentów. Rozjaśniła końcówki, przez chwilę była blondynką, czasem upodobniała się do Rihanny i pojawiała się publicznie z burzą loków ubrana w za duży t-shirt. Górniak nie pozwala, aby wiek był jakimkolwiek ograniczeniem. Ostatnie, częste wyjazdy do Los Angeles sprawiły, że jest styl stał się bardziej uliczny. Suknie godne divy zamieniła na podarte dżinsy i militarne koszule. Do tego wysokie obcasy, Ray-Bany i pełen luz. Szkoda tylko, że patrząc na zdjęcia gwiazdy sprzed lat, tak niewiele rzeczy pozostało bez zmian.

10 / 11

Styl prosto z LA

Obraz
© AKPA

Oblicze wokalistki z roku na rok coraz bardziej odbiega od wizerunku, jaki znamy z lat dziewięćdziesiątych. I niestety, nie chodzi o to, że na twarzy Górniak widać upływający czas. Wręcz przeciwnie. Górniak niczym Benjamin Button zdaje się starzeć w odwrotnym kierunku.

Kilka lat temu przyznała się do powiększenia ust. W rozmowie, która ukazała się w miesięczniku „Uroda” dodała jednak, że ma doskonałe geny i zamierza wstrzymać się z chirurgiczną ingerencją w swoje ciało. Jak długo udało jej się dotrzymać obietnicy? Chyba dość szybko ją złamała, bo przez ostatnie lata usta Górniak rosną, policzki robią się coraz bardziej pełne, a ona milczy jak zaklęta w kwestii operacji plastycznych.

Jedno jest pewne, jeszcze zanim na scenę wkroczyła Kim Kardashian, Edyta Górniak była wierną fanką konturowania twarzy. Czasem wprawdzie przesadzała z rozjaśnianiem okolic oczu, ale z pewnością była prekursorką tej techniki makijażu w polskim show biznesie.

Ostatnie lata upłynęły Edycie pod znakiem fryzjerskich eksperymentów. Rozjaśniła końcówki, przez chwilę była blondynką, czasem upodobniała się do Rihanny i pojawiała się publicznie z burzą loków ubrana w za duży t-shirt. Górniak nie pozwala, aby wiek był jakimkolwiek ograniczeniem. Ostatnie, częste wyjazdy do Los Angeles sprawiły, że jest styl stał się bardziej uliczny. Suknie godne divy zamieniła na podarte dżinsy i militarne koszule. Do tego wysokie obcasy, Ray-Bany i pełen luz. Szkoda tylko, że patrząc na zdjęcia gwiazdy sprzed lat, tak niewiele rzeczy pozostało bez zmian.

11 / 11

Dobre geny czy dieta zmieniająca rysy twarzy?

Obraz
© AKPA

Oblicze wokalistki z roku na rok coraz bardziej odbiega od wizerunku, jaki znamy z lat dziewięćdziesiątych. I niestety, nie chodzi o to, że na twarzy Górniak widać upływający czas. Wręcz przeciwnie. Górniak niczym Benjamin Button zdaje się starzeć w odwrotnym kierunku.

Kilka lat temu przyznała się do powiększenia ust. W rozmowie, która ukazała się w miesięczniku „Uroda” dodała jednak, że ma doskonałe geny i zamierza wstrzymać się z chirurgiczną ingerencją w swoje ciało. Jak długo udało jej się dotrzymać obietnicy? Chyba dość szybko ją złamała, bo przez ostatnie lata usta Górniak rosną, policzki robią się coraz bardziej pełne, a ona milczy jak zaklęta w kwestii operacji plastycznych.

Jedno jest pewne, jeszcze zanim na scenę wkroczyła Kim Kardashian, Edyta Górniak była wierną fanką konturowania twarzy. Czasem wprawdzie przesadzała z rozjaśnianiem okolic oczu, ale z pewnością była prekursorką tej techniki makijażu w polskim show biznesie.

Ostatnie lata upłynęły Edycie pod znakiem fryzjerskich eksperymentów. Rozjaśniła końcówki, przez chwilę była blondynką, czasem upodobniała się do Rihanny i pojawiała się publicznie z burzą loków ubrana w za duży t-shirt. Górniak nie pozwala, aby wiek był jakimkolwiek ograniczeniem. Ostatnie, częste wyjazdy do Los Angeles sprawiły, że jest styl stał się bardziej uliczny. Suknie godne divy zamieniła na podarte dżinsy i militarne koszule. Do tego wysokie obcasy, Ray-Bany i pełen luz. Szkoda tylko, że patrząc na zdjęcia gwiazdy sprzed lat, tak niewiele rzeczy pozostało bez zmian.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (22)