GwiazdyEdyta Pazura krytykuje system oświaty. "Muszą pędzić z materiałem szybciej niż Struś Pędziwiatr"

Edyta Pazura krytykuje system oświaty. "Muszą pędzić z materiałem szybciej niż Struś Pędziwiatr"

"Czekam, aż padnie to…nasz system edukacji" - napisała ostatnio na Instagramie Edyta Pazura. Celebrytka i matka trójki dzieci, nie może się pogodzić z narastającą frustracją dzieci, nauczycieli i rodziców.

Edyta Pazura krytykuje system oświaty. Fot. Edyta Pazura, Cezary Pazura
Edyta Pazura krytykuje system oświaty. Fot. Edyta Pazura, Cezary Pazura
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

Edyta Pazura jest matką trójki dzieci, a dwójka z nich jest w wieku szkolnym. W związku z tym Edyta doskonale zna uroki współczesnej szkoły, jak i całego systemu edukacji. Nie omieszkała na ten temat napisać na swoim profilu na Instagramie.

"Nauczyciele mają związane ręce"

- Wczoraj padł FB i Instagram, a ja czekam, aż padnie to…Nasz system edukacji, w którym są sfrustrowane dzieci, sfrustrowani nauczyciele i jeszcze bardziej sfrustrowani rodzice. Tragedia zbliża się wielkimi krokami, brakuje już psychologów, a niektórzy rodzice, zamiast wspierać dziecko w ciężkich chwilach, na oceny poniżej 4 reagują histerią i wzywają nadzwyczajny, rodzinny szczyt G8, aby udzielić dziecku korepetycji – czytamy w najnowszym poście celebrytki na Instagramie.

Następnie Edyta Pazura napisała, że kiedy połowa klasy dostaje słabe stopnie ze sprawdzianów, problem do rozwiązania leży po stronie nauczyciela. Jednak jak zauważa celebrytka nauczyciel zazwyczaj nie może poświęcić więcej czasu na ponowne omówienie niezrozumiałego tematu, gdyż musi "pędzić" z programem. Ilość zagadnień do omówienia jest tak duża, że nauczyciele nie mogą wracać czy zatrzymywać się dłużej na jednym, bo nie wyrobiliby się z zagadnieniami przewidzianymi na cały rok szkolny.

- A prawda jest taka, że jeżeli pół klasy dostaje, 1 to oznacza, że rolą nauczyciela jest nadrobić z dzieciakami materiał. Problem polega na tym, że nauczyciele mają związane ręce, bo muszą pędzić z materiałem szybciej niż Struś Pędziwiatr i Kojot w jednym. Z materiałem, który w dużej mierze mógłby być przerabiany w klasach profilowanych, a nie 4,5,6 czy 7 podstawówki – kontynuuje we wpisie Pazura.

Dalej porusza temat ministrów i struktury oświatowe. Wyraża również swoje zaniepokojenie.

- Kolejni ministrowie, którzy nie widzą, jak topi się góra lodowa i nadal zajmują się cnotami niewieścimi, odbieraniem funduszy na telefon zaufania i innymi "pierdoletami". Ciekawa jestem ile przed nami tragedii, aby w końcu ktoś się obudził. I żeby była jasność tutaj nie ma tych lepszych i gorszych. Tutaj nie ma tych, co są w lepszej sytuacji czy w gorszej… To zamknięte koło: dziecko, rodzic, nauczyciele. Wszystkie te trzy podmioty są wierzchołkami trójkąta w środku, którego znajduje się jeden, wielki bajzel – kończy swój wpis zaniepokojona matka.

Liczne komentarze internautów

Pod postem Edyty pojawiło się wiele komentarzy. Okazuje się, że nie tylko celebrytka widzi problem w systemie edukacji. Również inni rodzice są oburzeni, tym, co się dzieje w szkolnictwie.

- Jezu Pani Edyto. 100% prawdy. My przy trójce dzieci wysiadamy. Dosyć mamy historii - klasa 6 reformacja, kontrreformacja, kalwinizm, luteranizm, święte oficjum. To jakiś dramat. Mało tego eksperyment do przeprowadzenia w domu z biologii z cuchnąca kością, z chemii z kryształkami soli, w międzyczasie lekturka stron 300. Przecież zwariować idzie.

- Dobrze trafiłaś, dzisiaj się popłakałam, pierwszy raz po odczytaniu wiadomości na Librusie, a drugi raz po rozmowie z synem. Pani od polskiego doprowadzi nas do nerwicy.

- Dziękuję za ten wpis i za to, że choć raz nauczyciele nie są tymi najgorszymi. Z pozdrowieniami, pani od polskiego.

- W punkt!

- Podpisuję się pod każdym słowem jako mama i jako nauczycielka.

- Masz rację Edytko. Moim zdaniem nie tylko program jest winny, ale też ...nauczyciele! Normalnie jak jesteś na etacie w firmie, to dyrektor może cię zwolnić, jeśli się nie nadajesz, są na ciebie skargi albo jesteś pełna ...frustracji! Tak! Takie jednostki są ...betonowe! Nie zwolnisz i kolejne pokolenia cierpią....zmiana nie tylko szkoły, ale całego systemu edukacji, niedopasowanego do dzisiejszych czasów....

- Jestem nauczycielem i w pełni panią popieram – piszą pod postem internauci.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu:WP Kobieta
edukacjaszkołaministerstwo edukacji i nauki

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (142)