Blisko ludziEkskluzywna bielizna za darmo? Nie daj się oszukać

Ekskluzywna bielizna za darmo? Nie daj się oszukać

Ekskluzywna bielizna za darmo? Nie daj się oszukać
Źródło zdjęć: © 123RF
Katarzyna Gruszczyńska
10.12.2014 11:57, aktualizacja: 22.01.2016 12:53

Ekskluzywna bielizna za darmo? Firmy wysyłkowe odkryły kolejną niszę. Zachwalają piękne i wygodne majtki. Możemy otrzymać je za darmo. Płatna jest „jedynie” przesyłka - koszt wynosi 19,90, ale o tym klientka nierzadko dowiaduje się dopiero w momencie, gdy otrzymuje paczkę.

Ekskluzywna bielizna za darmo? Firmy wysyłkowe odkryły kolejną niszę. Zachwalają majtki jako piękne i wygodne. Możemy je dostać. Płatna jest „jedynie” przesyłka - koszt wynosi 19,90, ale o tym klientka nierzadko dowiaduje się dopiero w momencie, gdy otrzymuje paczkę. Proceder trwa w najlepsze. Firma wysyłkowa szczególnie upodobała sobie Pomorze.

„Głos Pomorski” już kilka miesięcy temu opisywał przypadki kobiet, które dały się skusić na darmową i regularną dostawę bielizny.
Jedna z klientek otrzymała przesyłkę, w której znalazła tandetny, bawełniany wyrób. Nie zapłaciła za towar, a po jakimś czasie dostała wezwanie do zapłaty: 104 zł tytułem głównej należności, 1,91 zł odsetek, 19,90 zł "kosztów zwrotu przesyłki” i 25 zł tytułem monitu. W sumie 151,61 złotych.

Nie jest jasne, jaką drogą firma zdobyła dane kontaktowe. „Telefony odezwały się krótko po powrocie ze szpitala po porodzie w kołobrzeskim szpitalu” – mówiła gazecie.

W placówce otrzymała darmową wyprawkę, a wraz z nią ankietę do wypełnienia. Podała w niej swoje dane. Dodajmy, że dystrybucją darmowych wyprawek zajmuje się firma Present - Service. Na swojej internetowej stronie chwali się 3-milionową bazą klientów.

„Wypełniając kartę matka zgadza się na przetwarzanie danych składając swój podpis pod formułką prawną. Dzięki przekazanym danym kobiety otrzymują ciekawe informacje oraz przydatne oferty dotyczące dziecka i całej rodziny. Kampanie mogą być prowadzone przez Present-Service, jak również przez inne podmioty, które wypożyczyły dane od naszej firmy (zgoda na udostępnianie danych podmiotom trzecim)” – czytamy dalej.

Jak dowiedzieliśmy się w Present-Service, współpraca z jedną z firm handlujących bielizną zakończyła się pół roku temu. Opinie o niej nie były pochlebne:
„Oszukują, towar złej jakości – bazarkowy, nękają ludzi telefonicznie, przesyłają niepodpisane dokumenty bez numeru NIP” – pisze na forum jeden z klientów.

„Zgodziłam się tylko na pierwszą przesyłkę za 19,90. Po otwarciu zobaczyłam zwykłe majtki warte ok. 3-4 zł. Zapłaciłam, za jakiś czas dostałam drugą przesyłkę, którą od razu odesłałam, a za miesiąc otrzymałam rachunek na 89 zł” – dodaje inna osoba.

Na forach jest wiele podobnych wątków. Klienci, którzy czują się oszukani, udzielają sobie wzajemnie porad.
Firma, pod której adresem pada najwięcej skarg, nie ma swojej strony internetowej, dostępny jest tylko adres korespondencyjny. Numer telefonu, który krąży w sieci jako właściwy, okazuje się numerem do prywatnego mieszkania.

Nieuczciwe praktyki nie należą do rzadkości. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) właśnie ukarał kilku przedsiębiorców za niedozwolone klauzule dotyczące sprzedaży. Spółka Nuovo, która oferowała konsumentom wyroby rehabilitacyjne i zdrowotne, zastrzegała możliwość pobierania opłaty w wysokości 400 zł za odstąpienie przez konsumenta od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorcy.

Podobne praktyki stosował Sobex Gaz (sprzedaż i montaż czujników gazu), który konsumentów odstępujących od umowy obciążał wynagrodzeniem za usługę i korzystanie z rzeczy w wysokości 100 zł.

Tymczasem zgodnie z prawem konsument ma prawo odstąpić od takiej umowy w ciągu 10 dni bez ponoszenia z tego tytułu jakichkolwiek dodatkowych kosztów.

Jest również inna, dobra wiadomość dla miłośników zakupów. 25 grudnia br. wejdzie w życie nowelizacja ustawy o prawach konsumenta. Rozmowa telefoniczna konsultanta z potencjalnym klientem będzie jedynie formą kontaktu i sposobem przedstawienia oferty. Zawarcie umowy będzie wymagało potwierdzenia jej treści np. drogą e-mailową lub w formie tradycyjnego listu.

Katarzyna Gruszczyńska/(kg)/(gabi), kobieta.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (14)
Zobacz także