Ewa Chodakowska zdradziła, kiedy zamierza zajść w ciążę!
Z mężem łączy ją prawdziwa przyjaźń
Ewa Chodakowska i Lefteris Kavoukis dla wielu z nas stanowią wzór małżeństwa idealnego. Na każdym kroku podkreślają łączące ich uczucie i zarzekają się, że przede wszystkim są dla siebie najlepszymi przyjaciółmi. Pracują razem, podróżują razem, mieszkają razem i... nigdy się nie kłócą! Teraz zdradzili, w czym tkwi sekret sukcesu ich małżeństwa i kiedy zamierzają powiększyć rodzinę.
Poznali się przypadkiem
W najnowszym numerze magazynu "Viva" najpopularniejsza trenerka w Polsce i jej mąż zdradzili sekrety swojego małżeństwa. Para poznała się podczas wakacji w Grecji, która jest ojczyzną Lefterisa. Ewa odpoczywała wtedy i regenerowała się po wyjątkowo ciężkich momentach swojego życia. Lefterisa spotkała w jednym z barów na plaży. Już po kilku dniach stali się prawdziwymi przyjaciółmi i nie minęło wiele czasu, aż zakochali się w sobie bez pamięci.
Pierwszy wspólny dom
Od tego momentu minęło osiem lat. Para pobrała się w 2013 roku, a kilka miesięcy temu kupiła luksusowy apartament na warszawskim Mokotowie. To ich pierwszy, wspólny dom. – Najważniejsze, że mogę się tu wyciszyć, pracować i tworzyć – mówi Ewa w rozmowie z "Vivą".
Zero kłótni
Lefteris i Ewa spędzają ze sobą niemal 24 godziny na dobę. Pracują razem w fitnesowym imperium Chodakowskiej i podróżują po całym świecie. Jak to możliwe, że w ogóle się nie kłócą i jeszcze się sobą nie znudzili? Oboje zgodnie przyznają, że zamiast kłótni i cichych dni wolą po prostu ze sobą porozmawiać. A znudzenie pokonują randkami. Minimum raz w tygodniu spotykają się tylko po to, żeby okazywać sobie miłość i zadbać o związek. Mają wtedy absolutny zakaz rozmów o pracy.
Dziecko już całkiem niebawem
Pytana o powiększenie rodziny, Ewa zdradza swój plan. – Dziecko oznaczałoby zmianę całego naszego trybu życia, na co nie jesteśmy jeszcze gotowi, jeszcze nie teraz. Myślę, że za dwa lata zdecydujemy się na powiększenie rodziny. Tymczasem mamy coś do zrobienia – dodaje tajemniczo.
Zobacz też: "Minie moda na Chodakowską, to spakuję bety i pojadę na Kretę. Będę kopać grządki!"
