Ewa Kuklińska była w związku z żonatym mężczyzną. "Słono za to płaciłam"
Ewa Kuklińska debiutowała 45 lat temu. Przez ten czas w życiu aktorki sporo się zmieniło - odniosła wiele sukcesów zawodowych i nadal jest aktywna w branży. W wywiadach przyznaje jednak, że żałuje dwóch rzeczy.
Ewa Kuklińska swój debiut zaliczyła w programie TVP "Bardzo dobry wieczór" dokładnie 45 lat temu. W rozmowie z "Galą" Kulińska wspomniała, że była wówczas pierwszą śpiewającą tancerką w kraju. Dziś gwiazda ma już 70 lat i wiele pięknych wspomnień związanych z aktorstwem. Wracając do przeszłości, krytycznie patrzy jednak na swoje życie prywatne, które nie zawsze było usłane różami.
Zobacz też: Joanna Sienkiewicz zdobyła serca widzów, grając w polskim sitcomie. Czym zajmuje się dziś?
Nie miała szczęścia do mężczyzn. Przez jednego z partnerów o mało nie doszło do nieszczęścia
Ewa Kuklińska wspomniała niegdyś tragiczną historię z lat młodości. Zaledwie 20-letnia aktorka poznała wówczas żonatego architekta z Paryża, w którym szaleńczo się zakochała. O tym, że mężczyzna ma już jedną ukochaną, dowiedziała się dopiero po ślubie. Wieść o tym, że poślubiła bigamistę, sprawiła, że próbowała odebrać sobie życie.
"Wzięłam jakieś ruskie proszki na sen. Obudziłam się w szpitalu... Reanimowano mnie przez całą noc. Parę dni przeleżałam twarzą do ściany, nie odzywając się ani słowem do nikogo" - wyznała w rozmowie z "Imperium kobiet".
Małżeństwo zostało unieważnione, a całą sytuację Kuklińska niemal przypłaciła życiem. Niestety to nie jedyny raz, gdy mężczyźni namieszali w jej życiu.
Drugi mąż okazał się tyranem. Kuklińska rozwiodła się po raz drugi
Aktorka chciała za drugim razem posłuchać głosu rozsądku. Znajomi zapoznali ją z profesorem ekonomii, który wydawał się być inteligentnym człowiekiem. Niestety po ślubie na jaw wyszło, że jest damskim bokserem. Przerażona gwiazda uciekła od mężczyzny i po raz drugi złożyła pozew rozwodowy.
Z drugiego związku zaraz weszła w trzeci, który również okazał się nieudany. Kolejny mąż gwiazdy miał problemy z alkoholem.
"Ten człowiek mnie sobie upolował. Przepijał wszystko, co zarobiłam. Chciał mnie zabić! Nie spałam, bojąc się o życie. W końcu zmobilizowałam wszystkie siły i wypchnęłam go za drzwi. Więcej go nie widziałam. Rozwiodłam się z nim per procura i tak zakończyły się moje małżeństwa" - wspomniała w wywiadzie dla "Gali".
Zobacz też: Barbara Brylska skończyła 81 lat. Mężczyźni do niej wzdychali, a mąż ją zostawił dla innej
"Żałuję, że nie spotkałam swojego księcia z bajki i że nie dane mi było zostać matką"
Ewa Kuklińska przyznała również, że z Tomaszem Stockingerem łączyło ją coś więcej niż przyjaźń. Aktorka otworzyła się na miłość mężczyzny dwukrotnie, jednak żaden z tych związków nie przetrwał próby czasu.
"Daję się ponieść związkom kulawym. Cierpliwie je aranżuję, aż dochodzę do wniosku, że dalej nie mogę zrobić nic. Przyciągam niewłaściwych mężczyzn" - przyznała w rozmowie z Anną Morawską, która pracowała nad książką "Twarze depresji".
Największym niespełnionym marzeniem Kuklińskiej jest jednak bycie matką. Gwiazda wielokrotnie próbowała różnych środków, niestety żaden nie przyniósł efektów. W rozmowie z "Galą" aktorka przyznała, że doświadczyła poronienia. Gdyby nie szybka reakcja lekarzy, nie przeżyłaby tej sytuacji.
"Robiłam dziesiątki badań. Miewałam nawet momenty ciąży urojonej. Chciałam mieć co najmniej dwoje dzieci" - wyznała Dorocie Wellman.
Aktorka starała się również o adopcję. Bezskutecznie. W jednym z wywiadów przyznała, że nauczyła się żyć samotnie i nie pamięta już, jak to jest dzielić z kimś życie na co dzień.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!