Ewa Minge w bikini. To zdjęcie to tylko pretekst do ważnego tematu

Ewa Minge na swoim koncie na Instagramie często porusza ważne tematy. Ostatnio dużo miejsca poświęciła kultowi ciała. Projektantka z perspektywy dojrzałej osoby – skończyła w tym roku 52 lata – pisze o tym, jaką rolę odgrywa piękne ciało. Nie przebiera w słowach.

"Jak bardzo byśmy się nie starali przedłożyć rozum nad ciałem, to w dobie dzisiejszych wartości ten oto rozum ma marne szanse. Osobiście, w kontekście mojego wieku i doświadczenia, mogę stwierdzić, że ciało w życiu pomaga. Ale jednak trwałość szczęścia i poczucie bezpieczeństwa zależą od rozumu. Ile pracy byśmy nie włożyli, ile kremów nie wklepali i laserów wszelakich wbili, to czas zrobi swoje" – czytamy w jej poście.

Minge nie ma również wątpliwości, że nie należy budować swojej kariery na urodzie. Uważa, że młoda osoba zawsze będzie lepiej oceniana niż ta dojrzała, nawet najbardziej atrakcyjna. "Każda najbardziej stuningowana d..a po pięćdziesiątce będzie ustępowała korony zadbanej dwudziestce. Przyroda tak to ułożyła, że jedno zabiera, a drugie dodaje. Rozum jest tym, który nabiera w miarę upływu czasu na wartości. Trenowany i szkolony nie zawiedzie, nie rozczaruje. Każdy włożony w niego trening się opłaci. Jeżeli ktoś opiera swoją karierę czy szczęście na wyglądzie, to musi kiedyś upaść" – pisze.

Wpis projektantki zainspirowany został ogólnopolskim tygodniem seniora. Minge apeluje, aby docenić dojrzałość, bo w końcu kiedyś każdy z nas się zestarzeje. "Dzisiejsze miss za jakiś czas będą seniorkami. Oby we wspomnieniach z ich życia było coś więcej niż korona" – pisze Minge i trudno się z nią nie zgodzić.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl