Generał Ścibor-Rylski spoczywa w zniszczonym grobie. Muzeum wyjaśnia opóźnienie remontu
Fundacja Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego zebrała pieniądze na remont grobu gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego. Kilka miesięcy później grób wciąż jest w złym stanie. Rozmawiamy o tym z fundacją, mamy też komentarz rzeczniczki Muzeum Powstania Warszawskiego.
18.12.2018 | aktual.: 18.12.2018 17:12
10 sierpnia 2018 r. gen. Zbigniew Ścibor-Rylski został pochowany w rodzinnym grobowcu na Starych Powązkach w Warszawie. Już wtedy Fundacja Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego prowadziła zbiórkę na remont mogiły. Monika Sarnecka z biura prasowego fundacji w rozmowie z WP tłumaczy, że w prace wówczas zaangażowało się Muzeum Powstania Warszawskiego. – Właściwie w dniu pogrzebu pana generała podpisaliśmy porozumienie. Miasto Stołeczne Warszawa przyjęło ten fakt do wiadomości – mówi.
"Jest nam przykro, że nic się nie dzieje"
Fundacja, jak wyjaśnia nam Sarnecka, była świadoma stanu grobu oraz prac konserwatorskich. Cała kwota remontu opiewała na 72 tys. złotych. Zbiórka tych pieniędzy trwała od maja (czyli jeszcze przed śmiercią generała - przyp. red.) i zakończyła się trzy dni po jego śmierci, dzięki pomocy internautów. – Dziś sytuacja wygląda tak, że prace konserwatorskie prowadzi Muzeum Powstania Warszawskiego. My mamy przekazywać środki na rewitalizację grobu, ale musimy robić to zgodnie ze wszelkimi procedurami. Jako że jesteśmy fundacją, potrzebujemy dokumentów księgowych i kosztorysów, które potwierdzają wydatkowanie kwot. Do tej pory prowadzimy z muzeum korespondencję – mówi.
Sarnecka dodaje, że dopiero niedawno muzeum wystawiło fundacji fakturę. 17 grudnia 2018 r. fundacja czekała jeszcze na kosztorys. – Nie możemy wydawać pieniędzy nie mając dokumentów – podkreśla rzeczniczka. – W sprawie grobu wiemy tyle, ile przeczytaliśmy w mediach. Jesteśmy bardzo smutni, jak bardzo grób jest nieprzygotowany. Jest w bardzo złym stanie. Jest nam przykro, że nic się nie dzieje.
Ostateczny termin
W sprawie remontu grobu generała dzwonimy do Muzeum Powstania Warszawskiego, które, jak podała nam Monika Sarnecka, przejęło renowację na siebie. W tej sprawie rozmawiamy z Anną Kotonowicz, rzeczniczką placówki. To od niej dostajemy trzy dokumenty: Program prac konserwatorskich z 2 listopada 2018 r., Decyzję Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z 4 grudnia 2018 r. oraz harmonogram prowadzonych i planowanych prac dotyczących renowacji grobowca.
Z dokumentów dowiadujemy się, że 27 lipca 2018 r. Muzeum otrzymało zgodę od właścicieli grobowca, w tym od samego generała, na renowację obiektu. 10 sierpnia Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał zgodę na rozpoczęcie prac od 27 sierpnia – przez 2 tygodnie po pochówku, zgodnie z prawem, nie wolno było ich podejmować.
W możliwym terminie przystąpiono do renowacji. W trakcie prac okazało się, że stan grobowca jest gorszy niż zakładano. Program musiał zostać skorygowany, co miało też oznaczać przesunięcie terminu realizacji prac. 22 października odbyło się ostatnie spotkanie z firmą kamieniarską. Podjęto decyzję o demontażu i przewiezieniu nagrobka do pracowni po 17 grudnia 2018 r., już za zgodą konserwatora i władz cmentarza. Pisma wydano kilka dni wcześniej.
"Podczas okresu zimowego zostaną wykonane następujące prace: wykonanie nowej płyty nakrywowej z piaskowca, przeszlifowanie ścian bocznych z odtworzeniem oryginalnej struktury (m.in. groszkowanie), wykonanie nowych płyt inskrypcyjnych i wykucie liter; równolegle wykonawca (konserwator sztuki) będzie prowadził dalsze prace konserwatorskie przy renowacji kolumn, tympanonu oraz pozostałych detali grobowca w pracowni (gdzie zapewnione są odpowiednie warunki)" – czytamy w dokumencie "Informacja dotycząca renowacji grobowca rodziny Starzeńskich i Ścibor-Rylskich", przesłanym do redakcji z muzeum.
Dowiadujemy się również, że wczesną wiosną 2019 r. – po ustąpieniu mrozu – nastąpi montaż ścian bocznych, płyty nakrywowej, tablic inskrypcyjnych oraz pozostałych elementów grobowca. Prace mają zakończyć się do 1 lipca 2019 r.
Generał Zbigniew Ścibor-Rylski zmarł 3 sierpnia w wieku 101 lat. Został pochowany na Starych Powązkach w Warszawie w rodzinnym grobie, w którym spoczęła wcześniej jego żona. Na wygląd mogiły uwagę zwrócił dziennikarz "Faktu" Dariusz Grzędziński. Opublikował poruszające zdjęcia na Twitterze. O sprawie pisaliśmy tutaj.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl