Blisko ludziGosia Dokowicz ma 45 lat, 5 dzieci, 2 wnucząt i świetnie rozwijający się biznes. "Nie mogę się doczekać, kiedy pójdę z wnukami na imprezę"

Gosia Dokowicz ma 45 lat, 5 dzieci, 2 wnucząt i świetnie rozwijający się biznes. "Nie mogę się doczekać, kiedy pójdę z wnukami na imprezę"

W polskiej świadomości funkcjonuje wizerunek udręczonej życiem "Matki Polki”, która poświęciła siebie i swoje aspiracje dla dobra dzieci. Gosia Dokowicz to całkowite zaprzeczenie tej wizji. Wychowanie dzieci i wnuków łączy z prowadzeniem biznesu, jest w świetnej formie i tryska energią. Wydaje się, że połączenie tak różnych życiowych ról to niezła ekwilibrystyka. Na usta ciśnie się więc pytanie: "jak ona to robi?".

Gosia Dokowicz ma 45 lat, 5 dzieci, 2 wnucząt i świetnie rozwijający się biznes. "Nie mogę się doczekać, kiedy pójdę z wnukami na imprezę"
Źródło zdjęć: © Instagram
Marta Kutkowska

05.08.2021 11:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Gosia Dokowicz została mamą po raz pierwszy w wieku 20 lat. Przyznaje, że nie planowała tak licznej rodziny, jednak zakochała się w macierzyństwie. Gdy na świecie pojawiały się kolejne pociechy, postanowiła zostać w domu i skupić się na ich wychowaniu. Priorytetem było dla niej wpojenie dzieciom wiary w swoje możliwości. Teraz jej wysiłek procentuje.

"Jestem silną kobietą. Fizycznie i psychicznie"

Gosia Dokowicz w wywiadzie dla dzieńdobry.tvn.pl opowiedziała o kulisach swojego życia. - (...) Jestem silną kobietą, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Nie miałam żadnego dodatkowego wsparcia z zewnątrz. Wychowywaliśmy dzieci wspólnie z mężem, ale on zajmował się pracą, żeby utrzymać cały dom, więc przez długie lata to głównie ja opiekowałam się dziećmi. Nie męczyłam się przy tym. Miałam szczęście, że to było dla mnie naturalne, bo przecież nie dla każdej kobiety jest. Nie jestem typem kury domowej, gotowałam i sprzątałam zdecydowanie z musu. Poświęciłam się dzieciom, ale bardzo lubiłam ten czas. To były piękne lata. Chciałam, żeby dzieci wchodząc w dorosłe życie, miały stabilny kręgosłup moralny i były pewne siebie, nie bały się. By wypuścić dziecko w świat bez kompleksów, wcześniej musisz w nie dużo włożyć. Tylko to naprawdę wszystko jest kwestią możliwości. Ja akurat miałam siłę psychiczną, żeby być z dziećmi non stop i w nie inwestować swoją energię. I to zaprocentowało. Moje dzieci są otwarte, odważne i z ciekawością wkraczają w świat. To jest mój sukces "zawodowy" i cieszę się, że ta metoda się sprawdziła - stwierdziła.

Kobieta przyznaje, że w młodości wyczynowo uprawiała sport. To sprawiło, że była wytrzymała i kondycyjnie, i psychicznie. Gdy dzieci dorosły, postanowiła spełnić kolejne marzenie. Otworzyła kilka salonów masażu tajskiego i spa.

"Życie jest moją pasją"

Gosia Dokowicz zaskakuje pozytywną energią i poczuciem humoru. Przyznaje, że kocha każda swoją życiową rolę. Uwielbia swoje dzieci i wnuki, a praca zawodowa daje jej dużą satysfakcję. Mimo iż cały czas ma dużo na głowie, znajduje czas na pasje - podróżuje i uczęszcza na warsztaty teatralne. Z okazji 45. urodzin założyła konto na Instagramie, w opisie konta dodaje, że chciała zdążyć, nim zostanie prababcią.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Komentarze (8)