Grace Kelly - księżna z fabryki snów
Wiosną 1956 roku cały świat odliczał dni do ślubu stulecia. Trzydziestokilkuletni przystojny książę Rainier, władca Monako, przyszłą żonę sprowadził prosto z fabryki snów. Jego wybranką była piękna gwiazda filmowa Grace Kelly, laureatka Oscara.
09.11.2015 | aktual.: 12.11.2015 11:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wiosną 1956 roku cały świat odliczał dni do ślubu stulecia. Trzydziestokilkuletni przystojny książę Rainier, władca Monako, przyszłą żonę sprowadził prosto z fabryki snów. Jego wybranką była piękna gwiazda filmowa Grace Kelly, laureatka Oscara.
Para poznała się, gdy aktorka przyjechała na festiwal filmowy do Cannes i została zaproszona na sesję zdjęciową do zamku w Monako. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Grace z niechęcią przyjęła zaproszenie, w ostatniej chwili chciała odwołać wizytę. Wieczorem miała się bawić na przyjęciu w Cannes i bała się, że zabraknie jej czasu, by przed balem wybrać się do fryzjera.
Młody książę, jak setki innych mężczyzn na całym świecie, był oczarowany Grace. Rodzice aktorki stwierdzili, że Rainier był 50. kandydatem na ich zięcia. Przyszła księżna miała za sobą romans między innymi z Clarkiem Gable’em.
Wysoka blondynka podobała się każdemu, miała posągową urodą, a jednocześnie wdzięk dziewczyny z sąsiedztwa. Po krótkim spotkaniu Rainier wysłał jej list z podziękowaniem za wizytę, a ona odpisała. I tak zaczęła się półroczna korespondencja między aktorką a arystokratą. Książę wybrał się w podróż za ocean i poprosił Grace o rękę. Z radością zgodziła się zostać jego żoną.
Przyjęcie oświadczyn oznaczało dla niej wyjazd do Europy i koniec kariery w Hollywood, gdzie po latach ciężkiej pracy osiągnęła status gwiazdy. Ale Grace zyskała coś w zamian. Przyjęła nową i ekscytującą rolę księżnej Monako, miniaturowego państewka położonego nad Morzem Śródziemnym. Wieść o planowanym ślubie gwiazdy filmowej z europejskim księciem zelektryzowała Amerykę. Chociaż przeciętny Amerykanin nigdy nie słyszał o Monako i tak cała historia wydawała się jak z bajki.
Bajkowy był też ślub pary, który obył się 19 kwietnia 1956 roku. Panna młoda wystąpiła w sukni, zaprojektowanej przez Helen Rose, odpowiedzialnej za tworzenie kreacji do produkcji filmowych wytwórni MGM. Kreacja, nad którą przez sześć tygodni pracował cały szwab krawcowych i hafciarek, zyskała miano sukni stulecia. Ponad pół wieku później bardzo podobny fason wybrała na swój ślub Kate Middleton.
Pan młody wyglądał dostojnie w garniturze udekorowanym medalami. Złośliwi komentatorzy nie omieszkali zaznaczyć, że liczba orderów jest wręcz groteskowa, biorąc pod uwagę, że okres II wojny światowej książę przeczekał w bezpiecznym miejscu, nie angażując się w żadne działania.
Uroczystości weselne poprzedziło romantyczne powitanie Grace Kelly w monakijskim porcie, gdzie po zejściu ze statku, którym przypłynęła z Ameryki, obsypano ją setkami róż. Był to pomysł mieszkańca Monako, greckiego milionera Aristotelisa Onasisa. Na weselu bawiło się kilkuset gości, w tym wiele hollywoodzkich sław - przyjaciół Grace z planów filmowych. Po kilku dniach hucznej zabawy międzynarodowi goście opuścili słoneczne Monako, a księżna musiała zacząć grać swoją życiową rolę, do której nie zdążyła się gruntownie przygotować.
Dosyć szybko odkryła, że jej czarujący mąż ma chwiejny charakter. Gdy wpadał w gniew, nie miał żadnych skrupułów, by publicznie upokarzać żonę, krytykując jej zachowanie lub wygląd. Niestrudzona Grace dzielnie grała rolę księżnej, wydawała przyjęcia, na których jej mąż bezceremonialnie ucinał sobie drzemkę, demonstrując znudzenie.
Ona organizowała akcje charytatywne, udzielała się w mediach, a przede wszystkim zajmowała się wychowaniem trójki dzieci: Karoliny, Alberta i Stefanii. Grace, wychowana przez apodyktycznego ojca, pozwala swoim pociechom na wszystko. Gdy pięcioletnia Karolina zażądała na swoje urodziny sukienki od Givenchy, rodzice z radością spełnili jej kaprys. Nastoletnia Stefania grymasiła przy obiedzie w Paryżu, że ma ochotę na hamburgera i matka bez wahania wysyłała szofera do baru McDonald.
Dzieci dorastały, a księżna czuła się coraz mniej potrzebna. W dziesiątą rocznicę ślubu, zapytana przez męża, co chciałaby dostać, odpowiedziała znużona, że pragnie, by ktoś zabrał wszystkie listy z jej biurka i na nie odpisał. Bez wątpienia tęskniła za planem filmowym i atmosferą Hollywood. Nie wystarczało, że media nadal traktowały ją gwiazdę, jej zdjęcia zdobiły okładki magazynów, a dziennikarze wciąż chwalili ją za styl, urodę i światowe maniery.
Szansa na powrót do zawodu pojawiła się wraz z propozycją ze strony samego Hitchcocka. Legendarny reżyser zaoferował księżnej główną rolę w filmie „Marnie”. Grace grała już u niego wcześniej i uważała go za przyjaciela. Tym trudniej było jej odmówić, ale nie miała wyjścia. Powrót do Hollywood zostałby źle odebrany przez mieszkańców Monako. Poza tym Grace, która w czasie trwania swojej kariery filmowej, gruntownie analizowała kontrakty z producentami, wpadła w pułapkę umowy małżeńskiej. Rozwód oznaczałby dla niej ograniczenie kontaktów z dziećmi.
Rozkapryszone księżniczki wyrosły na urodziwe, skore do romansów nastolatki. Karolina zakochała się w żonatym mężczyźnie. Stefania nie widziała świata poza Paulem Belmondo, synem francuskiego aktora. Będąc pod jego wpływem, postanowiła rzucić studia w Paryżu i pójść do szkoły kierowców rajdowych. Cierpliwość rodziców wyczerpała się, między najmłodszą córką a matką wybuchały awantury.
Najprawdopodobniej doszło między nimi do scysji tego feralnego wrześniowego poranka w 1982 roku, gdy jechały razem samochodem. Grace prowadziła, a 16-letnia Stefania siedziała obok. Księżna straciła panowanie nad samochodem, który runął w przepaść. Córka cudem wyszła z wypadku bez większych obrażeń. Stan księżnej okazał się ciężki, doszło do uszkodzenia mózgu.
14 września, dwa dni po wypadku, rodzina zdecydowała, by odłączyć ją od aparatury podtrzymującej życie. Umarła w wieku 53 lat. Po śmierci Grace pojawiło się wiele spekulacji. Podejrzewano, że w czasie jazdy samochodem doszło u księżnej do wylewu krwi do mózgu, przez co nie zapanowała nad kierownicą. Kolejna hipoteza wskazywała, że to Stefania, a nie matka prowadziła samochód. Spekulowano nawet, że mafia uszkodziła hamulce w aucie.
Grace urodziła się 12 listopada 1929 roku, właśnie mija 86. rocznica jej urodzin. Historia jej życia - gwiazdy filmowej, dystyngowanej księżnej, ikony stylu wzbudza emocje do dziś.
Małgorzata Brzezińska/(mb)/(kg), WP Kobieta