Grunt to sucha pielucha
Skóra dziecka jest podobno aż pięciokrotnie cieńsza od skóry dorosłych. Jednocześnie zewnętrzna bariera ochronna naszego maleństwa tuż po urodzeniu nie jest jeszcze do końca wykształcona, dlatego jest szczególnie wrażliwa na wszelkie czynniki zewnętrzne i wymaga sporo troski i właściwej, delikatnej pielęgnacji.
27.08.2007 | aktual.: 30.05.2010 20:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jest delikatna, gładka i niewyobrażalnie miękka. Zadbana pupa niemowlaka to największa duma jego rodziców.
Skóra dziecka jest podobno aż pięciokrotnie cieńsza od skóry dorosłych. Jednocześnie zewnętrzna bariera ochronna naszego maleństwa tuż po urodzeniu nie jest jeszcze do końca wykształcona, dlatego jest szczególnie wrażliwa na wszelkie czynniki zewnętrzne i wymaga sporo troski i właściwej, delikatnej pielęgnacji. Jest to tym bardziej istotne, że w pierwszych tygodniach życia, skóra maluszka jest pierwszym narządem zmysłu, przez który odbiera ono świat.
Wymagająca pupa
Codzienne zabiegi przy noworodku większość rodziców pochłaniają bez reszty. Szczególnie w pierwszych dniach tuż po powrocie ze szpitala, kiedy mama i tata spędzają sam na sam z dzieckiem pierwsze dni, starają się opanować sztukę pielęgnacji niemal do perfekcji. Jeśli jest to ich pierwsze dziecko, bywa że zagubieni i niepewni, nie radzą sobie z codziennymi obowiązkami i chcąc jak najlepiej dla dziecka, popełniają podstawowe błędy w pielęgnacji. Tymczasem na wszelkie pytania i wątpliwości można znaleźć odpowiedź i z większą pewnością siebie i bezpieczeństwem dziecka zająć się nim z miłością i troskliwością. A jak wiadomo, ta już osławiona ze swej gładkości pupcia niemowlaczka jest właśnie tym „elementem” codziennej pielęgnacji, który zdaje się wielu rodzicom przysparzać sporo zmartwień i wątpliwości. Tyle trosk bierze się zapewne z faktu, że bardzo łatwo o podrażnienia i zaczerwienia na małej pupce, które przy wielokrotnej zmianie pieluszek, przebieraniu dziecka i jego stałych kąpielach mogą „przydarzyć się”
nawet najlepszym rodzicom.
Zamiast zatem oskarżać się o zaniedbanie maluszka i wmawiać sobie, że jesteśmy złymi rodzicami, po czym biec od razu po pomoc do lekarza pediatry, warto przede wszystkim tak zorganizować codzienną pielęgnację malca, aby poświęcić mu maksimum uwagi i czasu. Tylko wówczas unikniemy drobnych, choć istotnych, błędów w pielęgnacji, które to właśnie odpowiadają za bolesne odparzenia pośladków naszego malucha.
Grunt to sucha pielucha
Tak delikatna i aksamitna skóra na pośladkach naszego noworodka jest jednocześnie bardzo wrażliwa i skłonna do podrażnień. Dlatego zbyt długi kontakt skóry dziecka z jego własnym kałem i moczem może wywołać bardzo nieprzyjemne podrażniania. Wilgoć i ciepło wytwarzane przez „pełną” pieluszkę to jedni z największych wrogów pupy naszego maleństwa. Podstawowa zasada w dbaniu o piękną pupcią niemowlaka oznacza zatem zmianę pieluch za każdym razem jak tylko dziecko zrobi kupkę lub siusiu. W efekcie – w pierwszych tygodniach mama i tata będą zmieniać pieluchy od 8 do 12 razy dziennie. Jest to jednak konieczne i nie można dopuścić pod tym względem do jakichkolwiek zaniedbań.
Przy każdej zmianie pieluszki po zrobieniu kupy przez dziecko, musimy pupę dobrze umyć i osuszyć. W pierwszych tygodniach do przemywania pupy warto używać jednorazowych gazików i przegotowanej wody lub jednorazowych nawilżonych chusteczek bezzapachowych. Pupę dziewczynki wycieramy zawsze od przodu do tyłu, tak by bakterie z odbytu nie przedostały się do pochwy i cewki moczowej. U chłopców dodatkowo pamiętajmy, by dokładnie przemyć skórę w pachwinach i pod moszną. Po umyciu maleństwa dokładnie osuszamy jego skórę we wszystkich zagięciach i fałdkach skórnych. Skórę dziecka osuszamy jednak nie poprzez mocne tarcie ręcznikiem, ale poprzez delikatne dotykanie ciała malucha najlepiej lekko podgrzanym ręcznikiem lub pieluszką. Podczas przewijania warto pozostawić dziecko choć na kilka chwil bez pieluszki, tak, aby „przewietrzyć” nieco pupę.
Jednocześnie samą pieluszkę zakładamy dziecku tak, aby nie przylegała ściśle do brzuszka, ale by między pieluchą, a brzuchem można było swobodnie włożyć palec. Oczywiście podstawą jest dobranie pieluszki we właściwym rozmiarze do wagi i wielkości dziecka. Zbyt małe lub za duże pieluszki będą go uwierać i ugniatać jego delikatną skórę, narażając ją na kolejne niedogodności.
Bez przesady z kosmetykami
Wielu rodziców ma wrażenie, że im więcej kupi kosmetyków do pielęgnacji skóry, a w szczególności pupy noworodka, tym lepszą pielęgnację mu zapewni. Prawda wygląda zupełnie inaczej. Nadmiar kosmetyków, szczególnie tych mocno perfumowanych dodatkowo podrażnia skórę maluszka i nie pozwala na wygojenie się wszelkich podrażnień. Pupa niemowlaka podobnie jak reszta jego delikatnego ciała potrzebuje dobrego nawilżenia, czy natłuszczenia. Dlatego już podczas kąpieli używamy płynu z dodatkiem oliwki lub... płynnej parafiny. Wówczas już w wodzie skóra nie ulega przesuszeniu, tylko jest na bieżąco natłuszczana. Idealne kosmetyki dla naszego maleństwa to te ze wskaźnikiem pH 5,5, bez substancji konserwujących, zapachowych i bez dodatku mydła oraz barwników.
Po wyjęciu z wanienki i osuszeniu dziecka, jak również po umyciu pupy, podczas zmiany pieluszki ograniczamy użycie kosmetyków do pupy do minimum. Pośladki, pachwiny oraz wszelkie zagłębienia skórne w zgięciach nóg smarujemy delikatnie oliwką, którą najpierw wylewamy w małej ilości na własne dłonie, a dopiero potem nanosimy na skórę dziecka. Zamiast oliwki możemy zastosować specjalny antyseptyczny krem, który nie wywołuje podrażnień, nie wysusza skóry, ale chroni ją przed drażniącymi substancjami i łagodzi ewentualne podrażnienia lub świąd. W przypadku obu kosmetyków, wystarczy tylko cienka warstwa, która dobrze wchłonie się w skórę dziecka i zapewni mu długotrwałą ochronę. Wbrew temu, co zwykło się sądzić, po natłuszczeniu skóry oliwką nie nakładamy żadnych zasypek i pudrów, gdyż to właśnie one w zagięciach skóry wałkują się i tworzą grudki, które drażnią skórę malucha.
Troska i miłość
Aby nasze dziecko mogło się cieszyć aksamitną i gładką pupą bez odparzeń i zaczerwienień, nie trzeba umiejętności czy specyfików kosmetycznych. Jak się okazuje, wystarczy po prostu unikać najczęstszych błędów przy codziennej pielęgnacji, a skóra maluszka będzie się zdrowo i czysto rozwijać. Tak zadbana pupa będzie prawdziwą chlubą dumnych rodziców. Będzie bowiem świadczyć o trosce i miłości, z jakimi zajmują się swoim maleństwem.