"Na co dzień strzegą prywatności, żadnych zdjęć, wywiadów. Dla nas zrobili wyjątek" - tak najczęściej zaczynają się wywiady z gwiazdami w kolorowych gazetach. Znane osoby bardzo często robią te wyjątki i dzielą się intymnymi szczegółami ze swojego życia. Na łamach prasy rozstawali się m.in. Edyta Górniak, Krzysztof Ibisz i Katarzyna Skrzynecka.
"Na co dzień strzegą prywatności, żadnych zdjęć, wywiadów. Dla nas zrobili wyjątek" - tak najczęściej zaczynają się wywiady z gwiazdami w kolorowych gazetach. Znane osoby bardzo często robią te wyjątki i dzielą się intymnymi szczegółami ze swojego życia. Na łamach prasy rozstawali się m.in. Edyta Górniak, Krzysztof Ibisz i Katarzyna Skrzynecka.
Katarzyna Skrzynecka
Katarzyna Skrzynecka zdaje kolorowej prasie relacje ze swoich rozstań. I to na kilku stronach, a tekst zawsze okraszają piękne zdjęcia. Później chwali się nowym, cudownym związkiem. "Marcin o wiele bardziej wierzy w szczęśliwą miłość niż ja. Czasami nawet wypomina mi ten mój sceptycyzm i próbuje mnie z niego dźwignąć. Pyta: „Kiedy ty, kotku mój kochany, przestaniesz nastawiać się na jak najgorsze?”. Ale gdy ma się za sobą już kilka porażek, człowiek staje się mniej ufny, bardziej ostrożny" - wyznała "Vivie!". Zresztą ta gazeta opublikowała ekskluzywną sesję zdjęciową ze ślubu Skrzyneckiej i Łopuckiego.
Izabela i Kazimierz Marcinkiewicz
Oto kolejni, którzy strzegą swojej prywatności, ale dla "Vivy!" zrobili wyjątek. W ostatnim numerze każdy, kto chce poznać szczegóły z ich życia może zobaczyć, jak pływali gondolami i całowali się przy restauracyjnym stoliku w Wenecji. To fotografie z ich podróży poślubnej. W wywiadzie ona mówi o nim "Kaz" i opowiada o tym, że po ślubie jedli "lobstera" (po polsku homar - przyp. red.)
Kazimierz Marcinkiewicz
Kaz wysyła swojej żonie SMS-y takiej treści: "kobieta jest po to, by z nią być". O tym również wspomniała Izabell w wywiadzie. Zdradziła też, jakie nazwisko będą nosiły ich dzieci. Sporo informacji, jak na osoby strzegące prywatności...
Edyta Górniak, Dariusz Krupa
Oto jedna z królowych sprzedawania prywatności - patrz numer "Vivy!" z piersiami Górniak na okładce i ze spowiedzią po rozstaniu z mężem w środku. "Musiałam odejść" - tak brzmiał wszystko mówiący tytuł. Artystka nie opowiadała o swojej muzyce... "Edyta, czy to już naprawdę koniec Twojego małżeństwa? Edyta Górniak: Myślę, że tak".
Edyta Górniak
Edyta Górniak zwierzyła się, że jej małżeństwo było złotą klatką, a mąż nosił nawet jej dowód osobisty. "Darek tak polubił rolę menadżera, że zaczął tracić poczucie granicy, kiedy rozmawia ze mną jako mąż, a kiedy jako menadżer. Dawał mi polecenia. To, co najbardziej mnie raziło, to ton, w jakim ze mną rozmawiał. Zapominał się" - ciekawe, czy Darek poznał te zarzuty z gazety?
Agnieszka Frykowska
Również i znana wszystkim fanom jacuzzi i reality show Agnieszka Frykowska czyli "Frytka" postanowiła sprzedać swoją prywatność. Na łamach prasy pogodziła się z babcią, pozując do zdjęć nad basenem w scenerii a'la "Dynastia".
Agnieszka Frykowska
"Babciu, ja do dziś nie rozumiałam, dlaczego odwracałaś ode mnie wzrok...", "Kiedyś spodobała mi się najmodniejsza lalka Barbie. Babcię Jadzię nie było na nią stać. I nagle przychodzi paczka z Paryża od babci Ewy. A w niej ta właśnie lalka. Skąd wiedziałaś, że tak jej pragnę?" - zwierzyła się "Vivie!".
Anna Ibisz, Krzysztof Ibisz
Rozstać się po cichu? Nigdy! Krzysztof Ibisz ze szczegółami opowiada o tym, kiedy w jego związku zaczęło się psuć. "Tak naprawdę Ania żyła w Niemczech, ja tutaj, każde miało swoją pracę, swój świat. W gruncie rzeczy nasze drogi się nie stykały, a nie da się utrzymywać związku na odległość, kiedy nawet telefonicznie kontaktujemy się rzadko" - mówił "Vivie!".
Krzysztof Ibisz
Ibisz nie kryje, jaki jest jego ideał kobiety: "Taka, która czeka na mnie, aż wrócę z koncertu. Tęsknię za czułością w związku. Za kobietą, z którą w nocy będę mógł pogadać o programie i ona mnie wysłucha z zainteresowaniem" - uważa. Czy gwiazdy, które sprzedają swoją prywatność na lakierowanym papierze, powinny później mieć pretensje za to, że plotkarskie portale interesują się ich życiem?