Halina Mlynkova na pokazie Beller: zaprezentowała nową fryzurę i bardzo drogi płaszcz
Halina Mlynkova bawi się ze swoimi fanami w kotka i myszkę. Gwiazda co i rusz sugeruje, że obcięła włosy. Najpierw na Facebooku pokazała zdjęcie na którym jej włosy wglądają na krótsze, a w czwartek, na imprezie marki Beller pojawiła się w ślicznym, falistym, długim bobie. Pytanie tylko, czy to cięcie czy iluzja?
Halina Mlynkova bawi się ze swoimi fanami w kotka i myszkę. Gwiazda co i rusz sugeruje, że obcięła włosy. Najpierw na Facebooku pokazała zdjęcie na którym jej włosy wglądają na krótsze, a w czwartek, na imprezie marki Beller pojawiła się w ślicznym, falistym, długim bobie. Pytanie tylko, czy to cięcie czy iluzja?
Halina Mlynkova nie należy do specjalnie odważnych gwiazd, jeśli mówimy o zmianach wizerunku. Jakiś czas temu mocno rozjaśniła włosy, ale od tego czasu konsekwentnie trzyma się długiej blond czupryny. Zdaje się jednak, że Halina chciałaby zmienić fryzurę, tylko trochę się boi. W ostatnim tygodniu na jej Facebooku pojawiły się fotki sugerujące, że artystka w końcu zdecydowała się na supermodnego, długiego boba. Zdjęcie zrobione w salonie Sylwii Habdas pozwala przypuszczać, że Halina znacząco skróciła włosy. Ale nie możemy mieć pewności, bo na fotce widać, że włosy z tyłu głowy są podtrzymywane przez fryzjerkę.
Podobny zabieg z pogranicza iluzji gwiazda zastosowała podczas czwartkowej prezentacji biżuterii Beller. Mlynkova pojawiła się na niej ubrana w czarny golf i przepiękny żakardowy trencz z kolekcji Driesa Van Notena na jesień 2015, który kosztuje małą fortunę. Za dzieło sztuki krawieckiej trzeba zapłacić ok. 7800 zł. Jednak to nie piękny płaszcz artystki, a kolejna "nowa" fryzura zwróciły uwagę paparazzi. Tym razem Mlynkova ukryła włosy pod cienkim golfem, tak że wydaje się, iż gwiazda w końcu dołączyła do zastępu celebrytek, które w tym sezonie zdecydowały się na długiego boba. Ale zdaje się, że to tylko przymiarki. Widocznie Mlynkova nie jest jeszcze pewna, czy nowa, krótsza fryzura przypadnie jej do gustu. Nam szalenie się podoba w takim wcieleniu, więc jeśli Halina Mlynkova potrzebuje zachęty, to zdecydowanie zachęcamy do zmiany!
Aleksandra Kisiel / Kobieta WP
POLECAMY:
Halina Mlynkova na pokazie Beller: zaprezentowała nową fryzurę i bardzo drogi płaszcz
Halina Mlynkova bawi się ze swoimi fanami w kotka i myszkę. Gwiazda co i rusz sugeruje, że obcięła włosy. Najpierw na Facebooku pokazała zdjęcie na którym jej włosy wglądają na krótsze, a w czwartek, na imprezie marki Beller pojawiła się w ślicznym, falistym, długim bobie. Pytanie tylko, czy to cięcie czy iluzja?
Halina Mlynkova nie należy do specjalnie odważnych gwiazd, jeśli mówimy o zmianach wizerunku. Jakiś czas temu mocno rozjaśniła włosy, ale od tego czasu konsekwentnie trzyma się długiej blond czupryny. Zdaje się jednak, że Halina chciałaby zmienić fryzurę, tylko trochę się boi. W ostatnim tygodniu na jej Facebooku pojawiły się fotki sugerujące, że artystka w końcu zdecydowała się na supermodnego, długiego boba. Zdjęcie zrobione w salonie Sylwii Habdas pozwala przypuszczać, że Halina znacząco skróciła włosy. Ale nie możemy mieć pewności, bo na fotce widać, że włosy z tyłu głowy są podtrzymywane przez fryzjerkę.
Podobny zabieg z pogranicza iluzji gwiazda zastosowała podczas czwartkowej prezentacji biżuterii Beller. Mlynkova pojawiła się na niej ubrana w czarny golf i przepiękny żakardowy trencz z kolekcji Driesa Van Notena na jesień 2015, który kosztuje małą fortunę. Za dzieło sztuki krawieckiej trzeba zapłacić ok. 7800 zł. Jednak to nie piękny płaszcz artystki, a kolejna "nowa" fryzura zwróciły uwagę paparazzi. Tym razem Mlynkova ukryła włosy pod cienkim golfem, tak że wydaje się, iż gwiazda w końcu dołączyła do zastępu celebrytek, które w tym sezonie zdecydowały się na długiego boba. Ale zdaje się, że to tylko przymiarki. Widocznie Mlynkova nie jest jeszcze pewna, czy nowa, krótsza fryzura przypadnie jej do gustu. Nam szalenie się podoba w takim wcieleniu, więc jeśli Halina Mlynkova potrzebuje zachęty, to zdecydowanie zachęcamy do zmiany!
Aleksandra Kisiel / Kobieta WP
POLECAMY:
Halina Mlynkova na pokazie Beller: zaprezentowała nową fryzurę i bardzo drogi płaszcz
Halina Mlynkova bawi się ze swoimi fanami w kotka i myszkę. Gwiazda co i rusz sugeruje, że obcięła włosy. Najpierw na Facebooku pokazała zdjęcie na którym jej włosy wglądają na krótsze, a w czwartek, na imprezie marki Beller pojawiła się w ślicznym, falistym, długim bobie. Pytanie tylko, czy to cięcie czy iluzja?
Halina Mlynkova nie należy do specjalnie odważnych gwiazd, jeśli mówimy o zmianach wizerunku. Jakiś czas temu mocno rozjaśniła włosy, ale od tego czasu konsekwentnie trzyma się długiej blond czupryny. Zdaje się jednak, że Halina chciałaby zmienić fryzurę, tylko trochę się boi. W ostatnim tygodniu na jej Facebooku pojawiły się fotki sugerujące, że artystka w końcu zdecydowała się na supermodnego, długiego boba. Zdjęcie zrobione w salonie Sylwii Habdas pozwala przypuszczać, że Halina znacząco skróciła włosy. Ale nie możemy mieć pewności, bo na fotce widać, że włosy z tyłu głowy są podtrzymywane przez fryzjerkę.
Podobny zabieg z pogranicza iluzji gwiazda zastosowała podczas czwartkowej prezentacji biżuterii Beller. Mlynkova pojawiła się na niej ubrana w czarny golf i przepiękny żakardowy trencz z kolekcji Driesa Van Notena na jesień 2015, który kosztuje małą fortunę. Za dzieło sztuki krawieckiej trzeba zapłacić ok. 7800 zł. Jednak to nie piękny płaszcz artystki, a kolejna "nowa" fryzura zwróciły uwagę paparazzi. Tym razem Mlynkova ukryła włosy pod cienkim golfem, tak że wydaje się, iż gwiazda w końcu dołączyła do zastępu celebrytek, które w tym sezonie zdecydowały się na długiego boba. Ale zdaje się, że to tylko przymiarki. Widocznie Mlynkova nie jest jeszcze pewna, czy nowa, krótsza fryzura przypadnie jej do gustu. Nam szalenie się podoba w takim wcieleniu, więc jeśli Halina Mlynkova potrzebuje zachęty, to zdecydowanie zachęcamy do zmiany!
Aleksandra Kisiel / Kobieta WP
POLECAMY:
Halina Mlynkova na pokazie Beller: zaprezentowała nową fryzurę i bardzo drogi płaszcz
Halina Mlynkova bawi się ze swoimi fanami w kotka i myszkę. Gwiazda co i rusz sugeruje, że obcięła włosy. Najpierw na Facebooku pokazała zdjęcie na którym jej włosy wglądają na krótsze, a w czwartek, na imprezie marki Beller pojawiła się w ślicznym, falistym, długim bobie. Pytanie tylko, czy to cięcie czy iluzja?
Halina Mlynkova nie należy do specjalnie odważnych gwiazd, jeśli mówimy o zmianach wizerunku. Jakiś czas temu mocno rozjaśniła włosy, ale od tego czasu konsekwentnie trzyma się długiej blond czupryny. Zdaje się jednak, że Halina chciałaby zmienić fryzurę, tylko trochę się boi. W ostatnim tygodniu na jej Facebooku pojawiły się fotki sugerujące, że artystka w końcu zdecydowała się na supermodnego, długiego boba. Zdjęcie zrobione w salonie Sylwii Habdas pozwala przypuszczać, że Halina znacząco skróciła włosy. Ale nie możemy mieć pewności, bo na fotce widać, że włosy z tyłu głowy są podtrzymywane przez fryzjerkę.
Podobny zabieg z pogranicza iluzji gwiazda zastosowała podczas czwartkowej prezentacji biżuterii Beller. Mlynkova pojawiła się na niej ubrana w czarny golf i przepiękny żakardowy trencz z kolekcji Driesa Van Notena na jesień 2015, który kosztuje małą fortunę. Za dzieło sztuki krawieckiej trzeba zapłacić ok. 7800 zł. Jednak to nie piękny płaszcz artystki, a kolejna "nowa" fryzura zwróciły uwagę paparazzi. Tym razem Mlynkova ukryła włosy pod cienkim golfem, tak że wydaje się, iż gwiazda w końcu dołączyła do zastępu celebrytek, które w tym sezonie zdecydowały się na długiego boba. Ale zdaje się, że to tylko przymiarki. Widocznie Mlynkova nie jest jeszcze pewna, czy nowa, krótsza fryzura przypadnie jej do gustu. Nam szalenie się podoba w takim wcieleniu, więc jeśli Halina Mlynkova potrzebuje zachęty, to zdecydowanie zachęcamy do zmiany!
Aleksandra Kisiel / Kobieta WP