Handel kobietami z Birmy. Mają być gwałcone, dopóki nie zajdą w ciążę

Mieszkanki Mjanmy są porywane do Chin, w których muszą zostać, dopóki nie urodzą dziecka – wynika z raportu organizacji Human Rights Watch. W ten sposób Chiny mają sobie radzić ze skutkami polityki jednego dziecka.

Uchodźcy w Myitkyinie w północnej Mjanmie, w lutym 2012 roku
Źródło zdjęć: © East News

Organizacja Human Rights Watch opublikowała 112-stronicowy raport, dokumentujący handel kobietami i dziewczętami z Birmy. To pokłosie chińskiej polityki jednego dziecka, która obowiązywała chińskie pary od 1979 do 2016 roku. Szacuje się, że dziś w Chinach brakuje 30-40 milionów kobiet w wieku rozrodczym.

Według HRW, Chińczycy znaleźli sposób radzenia sobie z brakiem kobiet – "sprowadzają" je z sąsiednich krajów. Ofiarami mają padać mieszkanki Mjanmy, Kaczinki należące do mniejszości chrześcijańskiej.

W stanie Kaczin trwa obecnie konflikt zbrojny, a kobiety i dzieci umieszczane są w obozach. Warunki życia są na tyle trudne, że kobiety chętnie się godzą na podjęcie pracy za chińską granicą. Nie wiedzą jednak, z czym to się wiąże – że mogą zostać uwięzione i gwałcone, dopóki nie urodzą dziecka. HRW dotarło do informacji, z których wynika, że często są sprzedawane przez członków własnych rodzin. Ci mają otrzymywać w zamian równowartość kilku tysięcy dolarów – zwykle od 3 tys. do 13 tys.

Ofiary miały być odurzane narkotykami i wiązane, by nie uciekły. Na miejscu czekały na nie chińskie rodziny, które zamykały je w niewielkich pomieszczeniach. Cel ma być jeden: urodzić dziecko.

"Rodzina zamknęła mnie w pokoju. Zostałam związana. Więzili mnie tam przez miesiąc albo dwa. W czasie posiłku przynosili mi jedzenie pod drzwi. Płakałam za każdym razem. Za każdym razem, kiedy Chińczyk przynosił mi posiłek, gwałcił mnie" – opowiedziała jedna z porwanych kobiet, która w wieku 16 lat została sprzedana przez swoją szwagierkę.

Choć zarówno w Chinach, jak i w Mjanmie, prawo zabrania handlu ludźmi, władze mają nie reagować i przymykać oczy na porwania Kaczinek. Jak wynika z raportu HRW, rodziny, które zawiadomiły policję, były aresztowane.

Kobiety, którym udało się uciec, zmagają się z traumą, która uniemożliwia im powrót do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Często są wykluczane ze swoich społeczności.

"Niektóre uciekają z Chin, ale nie mają odwagi wrócić do domu, bo wstydzą się tego, co im się przytrafiło. W naszej społeczności lekceważy się osoby, które uprawiają seks bez ślubu. Kiedy wracamy z Chin, patrzy się na nas z pogardą. Nawet jeśli kiedyś wyjdziemy za mąż za Kaczina, rodziny naszych mężów nigdy nie będą nas akceptować" – opowiedziała 46-latka z Myitkyiny, jedna z uprowadzonych.

Źródło: The Guardian, Human Rights Watch

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: #ToNieJestZgoda: Najbardziej bulwersujące wymówki gwałcicieli

Wybrane dla Ciebie
Użyj tego produktu. Zatkany zlew przestanie być problemem
Użyj tego produktu. Zatkany zlew przestanie być problemem
Anna Wendzikowska mówi o wstydzie. "Nawet w samotności nie podziwiamy swojego ciała"
Anna Wendzikowska mówi o wstydzie. "Nawet w samotności nie podziwiamy swojego ciała"
Nie bała się szczerości. Anna Karczmarczyk o samotności matek
Nie bała się szczerości. Anna Karczmarczyk o samotności matek
Karczmarczyk szczerze o macierzyństwie. "Wielka i głęboka rzeka samotności"
Karczmarczyk szczerze o macierzyństwie. "Wielka i głęboka rzeka samotności"
Tak sprawdzisz swój wiek mentalny. Odpowiedz na 8 pytań
Tak sprawdzisz swój wiek mentalny. Odpowiedz na 8 pytań
Emilia Clarke przeszła dwa udary. "Kiedy oglądałam skany mózgu, byłam w szoku"
Emilia Clarke przeszła dwa udary. "Kiedy oglądałam skany mózgu, byłam w szoku"
Magdalena Kumorek była gwiazdą "Przepisu na życie". Dziś trudno ją rozpoznać
Magdalena Kumorek była gwiazdą "Przepisu na życie". Dziś trudno ją rozpoznać
Mały detal w łazience. Zmiana ogromna
Mały detal w łazience. Zmiana ogromna
Mirella była więziona przez 27 lat. "Nie jest ani dzieckiem, ani kobietą"
Mirella była więziona przez 27 lat. "Nie jest ani dzieckiem, ani kobietą"
Grała Andżelikę w "13 posterunku". Tak wygląda po latach
Grała Andżelikę w "13 posterunku". Tak wygląda po latach
Kroisz ziemniaki przed wrzuceniem do garnka? Ekspertka odradza
Kroisz ziemniaki przed wrzuceniem do garnka? Ekspertka odradza
"Uciekajcie". Mówi, jakiej części garderoby nie znosi u mężczyzn
"Uciekajcie". Mówi, jakiej części garderoby nie znosi u mężczyzn