Hanna Lis skomentowała stan zdrowia Szumowskiego. "Bądźmy ludźmi"
Łukasz Szumowski trafił z koronawirusem do szpitala. Były minister zdrowia prawdopodobnie zaraził się COVID-19 od córki. Hanna Lis postanowiła obronić polityka i zwróciła się do osób, które żartują z jego stanu zdrowia. "Bądźmy ludźmi" – stwierdziła dziennikarka.
14.10.2020 08:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Łukasz Szumowski z objawami koronawirusa trafił do szpitala. Jak ustaliła nieoficjalnie Wirtualna Polska, były minister zdrowia przebywa w Centralnym Szpitalu Klinicznym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie. W rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski przyznał, że jest hospitalizowany. – Poprzedni wynik, sprzed kilkunastu dni, prawdopodobnie był (...) fałszywie dodatni, co czasem, przy tak czułej metodzie się zdarza – powiedział Szumowski w rozmowie z Mateuszem Ratajczakiem z money.pl.
Szumowski ma koronawirusa. Wcześniej twierdził, że wyzdrowiał
Pierwsze informacje o tym, że Szumowski ma koronawirusa, pojawiły się pod koniec września. Zakażonych było też kilku członków jego rodziny. Dzień po tym, jak informacja pojawiła się w mediach, Szumowskiego widziano na zakupach. Jak wtedy tłumaczył, "miał COVID, ale jest już zdrowy".
Do osób, które żartują z Szumowskiego, zwróciła się Hanna Lis. "Bądźmy ludźmi. Schadenfreude (złośliwa radość – przyp. red.) z powodu hospitalizacji Łukasza Szumowskiego jest nie na miejscu. Sarkazm 'ha, ha, jasne, zaraził się drugi raz' jest głupi, bo już w marcu opisywano przypadki reinfekcji w Chinach. Panu Szumowskiemu życzę zdrowia, entuzjastom herd immunity (odporność stadna – przyp. red.) refleksji" – napisała na Twitterze.
W odpowiedzi na post dziennikarki internauci zastanawiali się, "jakim cudem mógł się zarazić dwa razy w ciągu dwóch tygodni?". Nie brakowało też głosów krytyki: "Nie zamierzam pastwić się nad chorym, ale jak to się ma do jego wędrówek po szpitalu w Aninie, zakupów w markecie i zapewnień, że jest już całkiem zdrowy? Pomijam już kwestię oszałamiającego tempa wyzdrowienia...".