Harry i Meghan znaleźli willę “odporną na paparazzi”. To tylko tymczasowe lokum

Książe Harry i Meghan nie mają łatwego życia. Nie dość, że muszą chronić się przed koronawirusem, to jeszcze przed paparazzi. Para, która zrezygnowała z życia w Wielkiej Brytanii, postanowiła osiąść w Los Angeles - rodzinnym mieście Meghan. Jako że pomieszkiwanie z rodziną ewidentnie nie służy młodym małżonkom, od dłuższego czasu szukają wymarzonego domu.

Poszukiwania łatwe nie są. Raz, że Meghan i książę Harry mają wyjątkowe wymagania. Dom musi być superbezpieczny, schowany przed wścibskimi oczami paparazzi, luksusowy, ale nie przesadnie. Do tego poszukiwania utrudniają przepisy wprowadzone na czas pandemii koronawirusa. Nie ma mowy o odwiedzaniu kolejnych lokali czy spotkaniach z agentem nieruchomości.

Na szczęście, jakiś czas temu małżonkom udało się znaleźć tymczasowe lokum. Warta 8 milionów funtów willa, w której mieszkają Harry, Meghan i Archie jest położona niedaleko domu Eltona Johna i jego męża, Davida Furnisa. Ma basen, siłownię i piękne ogrody, a także dwie wieżyczki dla ochroniarzy i naprawdę trudne do sforsowania ogrodzenie.

Przed wprowadzeniem obostrzeń dotyczących przemieszczania, Harry i Meghan często odwiedzali sąsiadów. Teraz, jak innym śmiertelnikom, pozostają im rozmowy przez videochat.

Byli "royalsi" starają się na poukładać życie w nowych okolicznościach i miejscu. I choć pandemia koronawirusa mocno pokrzyżowała im plany, jedno jest pewne - brytyjskie media choć na chwilę dadzą im spokój. To, co dzieje się teraz na Wyspach jest zdecydowanie ciekawsze niż poszukiwanie idealnej nieruchomości dla "po prostu Harry’ego".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl