Heidi Klum projektantką mody. W rozmowie z WP.PL opowiada o swojej autorskiej kolekcji dla Lidla
Odzież zaprojektowana przez modowe zjawisko lat 90. Heidi Klum, pojawi się w Lidlu. Zaprojektowane przez gwiazdę ubrania mają być nie tylko modne, lecz także przystępne cenowo. Rozmawiamy z Heidi o jej projektach.
20.08.2018 | aktual.: 19.10.2018 12:26
Heidi Klum, pośród swoich wszystkich obowiązków, znajduje jeszcze czas na projektowanie. No ale nic dziwnego – moda to jej całe życie, więc proces kreowania przyjęła z olbrzymią satysfakcją. Niestety z racji jej deficytu czasowego nie mogliśmy się z nią spotkać osobiście, by dopytać o nową kolekcję. Na szczęście żyjemy w XXI wieku i dlatego złapaliśmy się z Heidi w rozmowie telefonicznej, między jedną a drugą podróżą biznesową tej jednej z ikon modowych lat 90.
Paweł Jaśkowski, WP.PL: Czy wielka moda musi być droga?
Heidi Klum: Nie musi i nie powinna. Moda powinna być dostępna dla każdego, bez względu na zasobność portfela. Moja kolekcja właśnie taka będzie – ubierzesz się od stóp do głów i wydasz na to mniej, niż na drogie, markowe jeansy.
* Jaka będzie twoja nowa kolekcja dla Lidla?*
Tym razem, chciałam stworzyć coś dla pań do noszenia na co dzień do biura. Gdy kobieta wybiera się do pracy, ma do dyspozycji podstawowe rzeczy, które są zwyczajnie nudne. Są w tych samych, stonowanych kolorach. Za cel postawiłam sobie zatem stworzenie ubrań w odważnych barwach. Jagodowy, czerwony, różowy – te odcienie będą przeważały w mojej kolekcji. Poprzez te kolory kobiety będą mogły wyrazić swoją siłę, charakter i pokazać, że nie chcą być szarymi myszkami, że nie chcą wpasowywać się w schematy. Zamieniając czernie, brązy, szarości na wyraziste barwy, pokazujemy pewność siebie.
Czyli jesteś nie tylko projektantką, ale i stylistką?
Zdecydowanie! Tworząc kolekcję, chciałam mieć pewność, że kobiety decydując się na nią, będą mogły swobodnie mieszać ze sobą jej elementy. Tak też wyszło – bluzki, golfy, oversize’owe kardigany, spodnie... zestawione ze sobą, mogą posłużyć jako gotowe zestawy. Zdjęłam kobietom z głowy jeden z ważniejszych zakupowych problemów. Gdy wracamy ze sklepu z nowym elementem garderoby, zastanawiamy się, do czego to założymy.
Czyli kobiety już nigdy nie powiedzą, stojąc przed pełną szafą, że nie mają się w co ubrać? Właśnie rozwiązujesz ich odwieczny problem!
Jasne (śmiech). Ale przede wszystkim cena tych ubrań będzie na tyle przystępna, że jeżeli zechcesz spróbować czegoś innego, jakiegoś nowego zestawu, to możesz sobie na to pozwolić i nie wydasz fortuny.
A sama nosisz ubrania zaprojektowane dla Lidla?
Oczywiście! Trencz to element obowiązkowy w naszych szafach. Tym bardziej w nadchodzącym okresie przejściowym z lata na jesień. Pod spód najchętniej zakładam różowy kardigan, ten zapinany na jeden guzik. Wszystko koniecznie w żywych kolorach, bo uważam, że ubiorem biurowym nie musimy się wtapiać w otoczenie Żyjemy raz, bawmy się również ubiorem i barwami. Ale również rozumiem, że są też mniej pewne siebie dziewczyny, i dla nich mamy stonowane kolory.
Co inspiruje cię podczas projektowania?
Kobiety i ich potrzeby. Nie oglądam się na innych projektantów, robię kolekcję użytkową. Chciałam, żeby w mojej kolekcji kobiety dobrze się czuły i świetnie wyglądały. Każda z nas jest inna, ma inny kształty, rozmiary, a moim celem było dać coś każdej z nich. Musiałam trafić w gusta pań z tych wszystkich krajów, gdzie kolekcja się pojawi.
W takim razie łatwiej ubrać mężczyznę czy kobietę?
Heidi Klum: Uważam, że garderoba facetów jest nudna, przepraszam (śmiech). Co prawda łatwiej jest ich ubrać, ale to w przypadku stylizowania kobiety jest więcej zabawy. Mamy więcej części garderoby, nosimy więcej dodatków, kupujemy wiele rodzajów butów – możliwości się nie kończą. Zatem dla mnie jako projektantki lepiej pracuje się z kobietami, raz jeszcze przepraszam (śmiech).
Kolekcja od Lidla i Heidi Klum będzie dostępna od 22 września 2018 r. To już piąta autorska kolekcja gwiazdy w Lidlu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl