Helen Mirren czuła się obrażona przez księcia Harry'ego. "Obelga"
Helen Mirren w 2006 r. zagrała królową Elżbietę II. Aktorka po tej roli ma bliskie relacje z rodziną królewską. Ostatnio opowiedziała o tym, jak książę Harry raz się przy niej zapomniał.
01.02.2019 | aktual.: 01.02.2019 19:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Helen Mirren jest ambasadorką organizacji charytatywnej księcia Karola. Filmowa królowa została zapytana, czy kiedykolwiek Windsor rozmawiał z nią o tej roli.
– Nie, nigdy. Jest zbyt taktowny – powiedziała brytyjska aktorka. – Za to jego synowie Harry i William owszem. Podchodzą do filmu na luzie – wyjaśniła.
Zdarzyło się jednak, że podejście jednego z książąt do Mirren było aż nazbyt luźne.
– Podczas którejś ceremonii wręczania nagród Harry rzucił: "O, babcia tu jest" – wspomniała Helen Mirren. – Pamiętam, że poczułam się urażona. Naprawdę! – dodała.
Aktorka przy okazji wyraziła też swoje zdanie na temat żony niesfornego księcia, Meghan Markle. – Myślę, że od chwili, gdy ujawniono ten związek, zachowywała się z niewiarygodną powściągliwością, elegancją, dyscypliną i prostotą – oceniła.
Mirren jest pod wielkim wrażeniem księżnej Sussex do dziś. – Myślę, że świetnie sobie radzi. To niewiarygodnie trudne prowadzić takie życie – stwierdziła gwiazda filmowa. Biorąc pod uwagę krytykę, której Meghan doświadcza ze wszystkich stron, te słowa mogą podnieść ją na duchu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl