I wtedy wchodzi ona... cała na biało. Anna Popek na ramówce TVP
Anna Popek zazwyczaj sięga po ołówkowe sukienki idealnie podkreślające jej figurę. Na ramówce TVP postanowiła jednak zaszaleć z trendem - określanym mianem "power dressing". Więcej na ten temat znajdziecie w naszej galerii.
Męski akcent w damskiej szafie
Podczas gdy Magdalena Ogórek wdzięczyła się na ściance w bardzo zmysłowej sukience mini, jej redakcyjna koleżanka zachwycała w stylizacji z męskim akcentem. Anna Popek na ramówce TVP wystąpiła w bieli od stóp do głów.
Kimonowa marynarka
Dziennikarka postawiła na połączenie kimonowej marynarki z wiązaniem na boku i spodni z szerokimi nogawkami typu palazzo. Garnitur od polskiej marki Lebrand kosztował 1800 złotych. Taki zestaw idealnie wpisywał się w trend nazywany "power dressing". Co to takiego? Krótko mówiąc, to styl ubioru, który zakłada po prostu, że strój ma tworzyć wizerunek silnej profesjonalistki, kobiety sukcesu gotowej na nowe wyzwania.
Cieliste dodatki
49-latka swój look zwieńczyła cielistymi akcentami. W roli kobiecych dodatków wystąpiły sandałki na szpilce od Isabel Marant i torebka z kolekcji polskiej projektantki, Sabriny Pilewicz. Akcesorium typu puzderko to model Ossi, za który trzeba zapłacić 600 złotych.
Subtelny makijaż
Na uwagę zasługiwał również subtelny makijaż, który podkreślił urodę Anny Popek. Do tego odrobina biżuterii. Jak przyjrzymy się bliżej, to zauważymy, że dziennikarka nosi łańcuszek z orzełkiem. Czyżby to był jej wyraz patriotyzmu?