Blisko ludziInna kobieta zniszczyła Wioli relacje z przyszłymi teściami. "Obiady rodzinne stały się koszmarem"

Inna kobieta zniszczyła Wioli relacje z przyszłymi teściami. "Obiady rodzinne stały się koszmarem"

Inna kobieta zniszczyła Wioli relacje z przyszłymi teściami. "Obiady rodzinne stały się koszmarem"
Źródło zdjęć: © Istock
19.02.2020 13:37, aktualizacja: 19.02.2020 21:06

Wiola jest ze swoim partnerem już od sześciu lat, a jego rodzice traktowali ją jak własną córkę. Ich relacje pogorszyły się w momencie, gdy do rodziny wkroczyła druga kobieta.

Wiola na początku związku miała świetny kontakt z rodzicami swojego chłopaka. Niestety, wszystko zmieniło się, gdy jego brat przedstawił rodzinie swoją partnerkę. Od tego czasu Wiola czuje się nieważna i ignorowana.

Pogorszone relacje z rodzicami partnera

Wiola zareagowała płaczem na wieść o zaręczynach przyszłego szwagra. Swoje przemyślenia opisała na forum internetowym.

"Jestem z moim chłopakiem 6 lat, a jego brat jest z narzeczoną od prawie 3 lata. Na początku naszego związku było cudownie, jego rodzice mnie uwielbiali i traktowali jak własną córkę. Niestety, po paru latach pojawiła się dziewczyna brata mojego chłopaka. Od tego czasu relacje między jego rodzicami a mną bardzo się pogorszyły i jestem traktowana jak powietrze" – pożaliła się Wiola.

"Na wieść o zaręczynach zareagowałam płaczem. Ta kobieta jest ze wsi, podobnie jak przyszli teściowie. Może dlatego łatwiej im się dogadać. Obiady rodzinne stały się dla mnie koszmarem. Marzę, aby jak najszybciej wyjść albo wymyślam wymówki, żeby w ogóle nie przyjeżdżać. Chcę żyć w dobrych stosunkach z rodziną partnera, bo zamierzaliśmy w przyszłości zamieszkać pod jednym dachem. Kocham mojego chłopaka, ale nie wiem, czy wytrzymam w takiej sytuacji" – przyznała.

Zdaniem internautów częste wizyty u rodziców chłopaka wcale nie są koniecznością i niektóre pary wręcz unikają regularnych spotkań. Przyznali, że w sytuacji Wioli wspólne mieszkanie może nie być najlepszym pomysłem.

"Nie jestem za zamieszkaniem z rodzicami. Chyba że na początek, na rok lub dwa" – przyznała jedna z internautek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także