Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz skarży się na Marcinkiewicza. "Kuriozum"
Kazimierz Marcinkiewicz jest zobligowany wyrokiem sądu do płacenia byłej żonie alimentów. Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz zarzeka się, że były premier nie zapłacił jej ani złotówki, a teraz oskarżył ją o naruszenie dóbr osobistych.
06.06.2019 | aktual.: 06.06.2019 20:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kazimierz Marcinkiewicz oskarżył swoją byłą żonę Isabel
Wyrokiem warszawskiego sądu Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz nie może publikować treści o byłym mężu Kazimierzu Marcinkiewiczu i jego życiu prywatnym. Jeśli nie dostosuje się do wyroku, będzie musiała płacić karę w wysokości 10 tys. złotych. "Super Express" dotarł do informacji, że była żona polityka wniosła skargę i żąda wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego "ze względu na jego stronniczość".
Po publikacji artykułu i stwierdzeniu, że historia pary "nie ma końca", Olchowicz-Marcinkiewicz zamieściła w mediach społecznościowych post, w którym wyjaśniła całą sytuację. Podsumowuje ją jednym słowem – "kuriozum". Izabela przypomniała, że były małżonek nie płaci jej zasądzonych przez sąd alimentów. Poinformowała również, że Marcinkiewicz pozwał ją – jej zdaniem niesłusznie – o naruszenie dóbr osobistych.
Isabel o Marcinkiewiczu: "Kuriozum"
Olchowicz-Marcinkiewicz nie zgadza się z zarzutem, że pisze o życiu prywatnym swojego byłego męża – jej zdaniem pisanie o jego długach i niepłaceniu alimentów nie jest podstawą do wyroku i zabezpieczenia w kwocie 10 tys. złotych. Domaga się prawa głosu i możliwości wyjaśnienia sprawy.
"A gdzie mój głos? Uznanie moich dowodów? Dobrze, że jest mi dane napisać odwołanie. A próba nałożenia kwoty 'z kapelusza', to już chyba kpina – tym bardziej że na osobę niepełnosprawną, która nie otrzymuje alimentów od skarżącego się. Kuriozum. Czy to metoda zastraszenia i uciszenia byłej żony, która jest wierzycielem i domaga się tego, co jej sąd przyznał?" – pisze Olchowicz-Marcinkiewicz na Facebooku.
"Była żona to jednak twarda sztuka i się kłamstwom, pomówieniom i manipulacjom nie da! Także, oprócz zażalenia, napisała już pismo do rzecznika praw obywatelskich w związku z naruszeniem jej praw obywatelskich w niniejszym postanowieniu. Bo nikt nikomu nie może zakazać mówienia prawdy i się bronić" – dodaje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl