Jacek Borkowski stracił 300 tys. zł. Wiele poświęcił dla miłości
Kilkanaście lat temu Jacek Borkowski porzucił żonę i związał się z Magdaleną Gotowiecką, zmarłą w 2016 roku na białaczkę. Dziś aktor przyznaje, że choć wiele poświęcił dla tej miłości, dziś postąpiłby w ten sam sposób.
04.04.2019 | aktual.: 04.04.2019 10:37
Życie prywatne Jacka Borkowskiego wciąż wzbudza zainteresowanie fanów. Kilka miesięcy temu aktor rozstał się z młodszą o 23 lata prezenterką Pauliną Koziejowską, a teraz postanowił opowiedzieć o swoich poprzednich związkach – rozwodzie z Katarzyną Borkowską i życiu u boku Magdaleny Gotowieckiej.
W rozmowie z "Na żywo" aktor przyznał, że rozwód wiele go kosztował. Musiał sprzedać dom, który chciał przekazać swojej córce Karolinie.
– Niestety, w czasie mojego rozwodu z Katarzyną jej finansowe oczekiwania doprowadziły do zlicytowania nieruchomości przez komornika – wspomina Borkowski. Na sprzedaży domu stracił 300 tys. złotych. Musiał również płacić byłej żonie alimenty w wysokości 5 tys. złotych. Z czasem kwota ta została obniżona, aż została całkowicie zniesiona.
– To było ogromne obciążenie. Nie mam stałych dochodów i bywały miesiące, kiedy nie zarabiałem. A miałem na utrzymaniu żonę, syna Jacka i Magdę – wylicza aktor.
Choć nie było mu łatwo, przyznał, że decyzja o odejściu od żony i rozpoczęciu życia u boku Gotowieckiej była najlepszym, co mu się przytrafiło.
– Po rozwodzie zacząłem życie u boku kobiety, która dała mi miejsce, do którego chciałem wracać. To było warte każdych pieniędzy. Gdybym miał teraz podjąć decyzję o odejściu, zrobiłbym to bez wahania – kwituje aktor.
Jak dowiedział się tygodnik, to nie koniec jego sądowych batalii. Rodzina zmarłej w 2016 roku Magdaleny Gotowieckiej wystąpiła do sądu o zwrot zaciągniętej dla niej pożyczki. Możliwe, że Borkowski będzie musiał pokryć koszt z własnej kieszeni.
Pod koniec ubiegłego roku Borkowski zaczął się spotykać z Pauliną Koziejowską. W listopadzie para wiła wspólne gniazdko, w grudniu Koziejowska wydała oświadczenie, w którym poinformowała o rozstaniu. Niedługo później wróciła do swojego byłego partnera.
– To były dla mnie trzy fascynujące miesiące życia. Niestety nasze drogi się mijają. Jacek jest cudownym człowiekiem, świetnym ojcem, super kompanem i bardzo dobrym aktorem. Dlatego mówię stop hejtowi i wszelkim obraźliwym komentarzom na jego temat – pisała Koziejowska na początku grudnia na Instagramie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl