Ryzykowny seks zbiera żniwo. Przodują seniorzy
- Starsi mężczyźni, którzy szukali pomocy, (...) wracali z sanatoriów. Powodem ich wizyty, o czym otwarcie mówili, były kontakty seksualne bez prezerwatyw. Warto podkreślić, że były to głównie kontakty oralne - mówi lekarka Karolina Lisek-Kubacka.
18.09.2024 | aktual.: 18.09.2024 20:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Karolina Lisek-Kubacka w rozmowie ze "Zwierciadłem" podkreśliła, że wzrost zachorowalności m.in. na kiłę jest z roku na rok coraz wyższy. Choroby weneryczne dotykają też seniorów, którzy mają mniejszą wiedzę o infekcjach przenoszonych drogą płciową, a także są mniej ostrożni podczas kontaktów seksualnych.
- Przez lata dbały przede wszystkim o to, by nie zajść w przypadkową ciążę. Kiedy więc ciąża przestała być problemem, znikła ostrożność - wyjawiła lekarka, odnosząc się do seniorek po menopauzie, które rezygnują z zabezpieczania się, tym samym popełniając ogromny błąd.
Ekspertka podkreśla, że układ immunologiczny kobiet po menopauzie może działać w mniej efektywny sposób, co również zwiększa ryzyko zakażenia się chorobami przenoszonymi drogą płciową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj też: Jest po 70-tce. Mówi, jak często uprawia seks
Wzrost o 10-15 proc. rocznie
Decydowanie się na seks bez zabezpieczenia może mieć wiele konsekwencji. Nawet jeżeli zajście w ciążę nas nie dotyczy, chorobami wenerycznymi można zarazić się w każdym wieku. Bez stosowania np. prezerwatyw narażamy się na chlamydię, rzeżączkę oraz rzęsistka pochwowego.
- To najczęstsze infekcje, których wzrost także odnotowujemy i to o 10-15 procent rocznie. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie i, co ciekawe, właśnie u osób od 40. roku życia - zauważa Karolina Lisek-Kubacka w rozmowie ze "Zwierciadłem".
Chorób, którymi można się zarazić podczas stosunku, jest jednak znacznie więcej. Musimy mieć też w pamięci kiłę, HIV, a nawet infekcję przewodu pokarmowego z zapaleniem wątroby typu A.
Sporym zagrożeniem jest brodawczak ludzki (HPV). - Nosicielami jest blisko 80 proc. społeczeństwa. Wystarczą tylko bliskie kontakty, nie muszą to być kontakty seksualne z penetracją - ostrzega lekarka.
Zabezpieczanie i profilaktyka
Lekarka radzi, aby zadbać o profilaktykę i tym samym zmniejszyć ryzyko zakażenia się chorobami. Podkreśla, że "prezerwatywy mają dużą skuteczność, o ile oczywiście są używane prawidłowo, a więc od początku do końca stosunku seksualnego".
- Już w chwili pojawienia się wzwodu należy prezerwatywę nałożyć. W preejakulacie może znajdować się wirus HIV. Co więcej, po kontakcie seksualnym prezerwatywę należy ostrożnie zdjąć, trzymając u nasady, aby po zmniejszeniu napięcia penisa, nie zsunęła się i nie została w pochwie. Trzeba więc uważać, aby wyjąć ją z pochwy razem z członkiem - wyjaśnia Karolina Lisek-Kubacka.
Ekspertka przyznaje, że zaleca zachowanie higieny po kontakcie seksualnym. Jak podkreśla, wciąż niezwykle ważna jest edukacja w temacie profilaktyki i zabezpieczeń. A nawet niektórzy lekarze mają trudności w rozmowach o seksualności, zwłaszcza gdy w gabinecie pojawia się starsza osoba.
- Ilustruje to przypadek pewnej 70-latki, która trafiła do nas do szpitala zakaźnego z neurologii w celu wykluczenia lub potwierdzenia kiły. Ponieważ lekarze nie powiedzieli jej, dlaczego ma się do nas zgłosić, nie dowiedzieli się od niej, że przed laty to mąż zakaził ją kiłą. Przeszła wtedy skuteczne leczenie. Gdyby lekarze o to zapytali, nie musiałaby do nas przychodzić, gdyż wiadomo, że pacjent, który był leczony na kiłę i jest już zdrowy, do końca życia będzie miał dodatnie odczyny kiłowe - tłumaczyła w "Zwierciadle" lekarka.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl