UrodaJak długo możesz (bezpiecznie) używać kosmetyków?

Jak długo możesz (bezpiecznie) używać kosmetyków?

Kiedy ostatnio gruntownie sprzątałaś swoją łazienkę? Nie chodzi o czyszczenie kafelek, ale o sprawdzenie daty ważności używanych każdego dnia kosmetyków i zadbanie o to, by akcesoria do makijażu nie były wylęgarnią zarazków.

Jak długo możesz (bezpiecznie) używać kosmetyków?
Źródło zdjęć: © 123RF

09.04.2014 | aktual.: 18.04.2014 11:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kiedy ostatnio gruntownie sprzątałaś swoją łazienkę? Nie chodzi o czyszczenie kafelek, ale o sprawdzenie daty ważności używanych każdego dnia kosmetyków i zadbanie o to, by akcesoria do makijażu nie były wylęgarnią zarazków. Z tego artykułu dowiesz się, na co zwrócić uwagę podczas codziennej higieny.

Jest rzeczą naturalną, że nie pochylamy się nad każdą tubką kremu jako potencjalnym źródłem bakterii. Pędzli do makijażu używamy latami. Lubimy mieć kilka różnych balsamów do ciała, więc używamy ich na zmianę przez długi czas. Drogi tusz do rzęs trzymamy na specjalne okazje. I nie zawsze łączymy problemy skórne czy wysypkę z kosmetykami, które przecież mają pielęgnować, a nie szkodzić.

Trzymać czy wyrzucić? Oto lista najczęściej stosowanych produktów do codziennej higieny i makijażu, których używamy po przeterminowaniu ich użycia. Niektóre z nich po jakimś czasie tracą efektywność (np. kremy antytrądzikowe - z powodu utleniania się czynnych substancji), inne mogą być wylęgarnią zarazków, powodujących nieprzyjemne dolegliwości (np. aplikacja tuszu do rzęs może się skończyć zapaleniem spojówek).

Pędzle do makijażu oraz gąbeczki do podkładu co 2-3 miesiące płuczemy kilkakrotnie w miseczce z ciepłą wodą i mydłem lub preparatem do demakijażu. Następnie zostawiamy do wyschnięcia. Szczoteczkę do zębów wymieniamy bezwzględnie maksymalnie co 3 miesiące. Aplikatory do cieni do powiek także należałoby wymieniać co 3-4 miesiące. W drogeriach można je dostać za nieduże pieniądze.

Zasadniczo, im bardziej płynną postać ma kosmetyk, tym łatwiej o nagromadzenie się w nim zarazków. Na przykład eyeliner w kredce dłużej zachowa "świeżość" niż ten w płynie. Zazwyczaj produkty do makijażu są perfumowane, zatem trudno stwierdzić, czy nadal można je bezpiecznie zaaplikować. W tym przypadku zmysł węchu nie na wiele się zda.

Ważne jest również opakowanie. Do słoika z szerokim wieczkiem, do którego musimy włożyć rękę i wydobyć np. masło do ciała, dostanie się o wiele więcej bakterii, wilgoci i brudu niż np. do tubki kremu, który wyciskamy bezpośrednio na skórę. Warto o tym pamiętać przy wyborze produktów w drogerii. Jeśli korzystasz z balsamu do ust, który rozprowadzasz na ustach placem, możesz sobie zafundować opryszczkę.

Najlepiej wyrobić sobie nawyk korzystania z jednego rodzaju kosmetyku na raz i odpieczętowywanie kolejnego dopiero po zużyciu poprzedniego. Dzielenie się kosmetykami do makijażu zawsze jest ryzykowne. Jeśli już pożyczasz komuś cień do powiek czy maskarę, upewnij się, że osoba ta użyła własnego aplikatora lub szczoteczki.

Na podst. Huffingtonpost (mtr/sr), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

Niebezpieczne składniki kosmetyków:

Komentarze (6)