Nazywano ją "polską Pamelą". Tak wygląda dziś
Małgorzata Werner 4 listopada 2024 roku skończyła 53 lata. Ze względu na spore podobieństwo do zagranicznej aktorki, fani nazywali ją "polską Pamelą Anderson". Nieoczekiwanie zniknęła z ekranu. Oto jak wygląda dziś.
04.11.2024 | aktual.: 05.11.2024 10:37
Małgorzata Werner zyskała sławę w latach 90. Na wielkim ekranie widzowie podziwiali ją od 2001 roku. Została wówczas współprowadzącą programu "Disco Relax", gdzie występowała u boku Tomasza Samborskiego. W piku oglądalności muzyczne show Polsatu oglądało aż 8 milionów widzów. Tym samym Werner, którą nazwano "polską Pamelą Anderson", stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych prezenterek w Polsce.
Na fali popularności próbowała swoich sił w aktorstwie. Pojawiła się gościnnie w wielu znanych serialach takich, jak "Kasia i Tomek", "13 posterunek" czy "Lokatorzy". Zagrała również epizodyczną rolę w kultowym filmie "Dzień świra". Choć wróżono jej wielką karierę, w pewnym momencie wycofała się z show-biznesu.
W jednym z wywiadów przyznała, że zetknęła się z przykrymi plotkami na swój temat. - To, co o sobie przeczytałam, to były bardzo ciekawe rzeczy - albo że skończyłam w domu publicznym, albo że pod lasem zarabiam na wiadomo czym. Jedną firmę mam, która się zajmuje sprzedażą artykułów przeciwpożarowych, znaczy węży strażackich, armatury strażackiej. Współpracuję też z firmą, która zajmuje się odwodnieniami budowlanymi, robimy inwestycje, łącznie z państwowymi, pod trasy, współpracujemy też z deweloperami - mówiła w programie "Obgadane".
"Polska Pamela Anderson" walczy z podstępną chorobą
Małgorzata Werner od jakiegoś czasu zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W ostatniej rozmowie z Plotkiem opowiedziała szerzej o chorobie, którą wykryto u niej tuż po 50. urodzinach. Okazało się, że choruje na stwardnienie rozsiane.
- Leżałam w szpitalu dwa tygodnie. Robili badania, nie wiedzieli, o co chodzi, bo wychodziły dobrze. Pani doktor tak się uparła, żeby zdiagnozować, o co chodzi, bo miałam i rezonans, tomografię, kupę badań. I ona mówi w sumie, że mogłabym panią wypuścić, bo tak naprawdę te badania są w granicach normy wszystkie, ale jakiś jest tego powód, że ta ręka jest bezwładna. Zrobiła mi badanie szpiku kostnego pod kątem boreliozy, stwardnienia. (...) Wyszło to stwardnienie rozsiane – wyznała.
Werner odczuwała pierwsze objawy mając 30 lat. Pierwszym symptomem miały być problemy m.in. z błędnikiem. Jak sama wspominała, lekarze nie potraktowali jej poważnie i źle zdiagnozowali chorobę.
- Zawsze jak szłam do lekarza, to mówiono, że to nic takiego, nie wiązano tych objawów w jedność. (...) Miałam przez dwa tygodnie zdrętwiałą część twarzy. (...) Jak poszłam do pani doktor neurolog, to stwierdziła, że nic mi nie jest, może mnie zawiało - opowiadała.
Ręka prezenterki była zdrętwiała przez trzy miesiące, jednak Małgorzata Werner przyjmowała zastrzyki, dzięki którym wróciła do sprawności. Niestety, jak sama przyznała, w każdym momencie może pojawić się kolejny rzut choroby.
Mimo wszystko "polska Pamela Anderson" nie poddaje się w walce o lepsze samopoczucie. Choć na samym początku nie było łatwo, teraz stara się stawiać czoła chorobie i żyć normalne. "Pierwsza reakcja była taka, że łzy mi poleciały. (...) I się przejęłam tym, ale to była chwila. (...) Ja się od razu do tego przystosowuję, co mi pomoże użalanie się nad sobą?" – skwitowała.
Jak teraz wygląda Małgorzata Werner?
Małgorzata Werner po zniknięciu z show-biznesu postanowiła skupić się głównie na życiu rodzinnym. Jest szczęśliwą mamą i babcią. Na swoim profilu na Instagramie chętnie dzieli się zdjęciami z najbliższymi oraz publikuje liczne selfie.
Jak widać na fotografiach, niewiele zmieniło się w jej wyglądzie. Nadal pozostaje wierna bujnej blond fryzurze.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.