Jakie kobiety podobają się mężczyznom i dlaczego panie postrzegają siebie nieco inaczej, niż widzą je ich partnerzy?
Nawet najpiękniejsza kobieta potrafi znaleźć w sobie jakąś niedoskonałość, a to pupa za duża, a biust za mały, palce za krótkie, włosy bez połysku albo nie taka cera i te zmarszczki pod oczami. Tymczasem mężczyźni często nie dostrzegają większości naszych „mankamentów”. Dlaczego kobiety postrzegają siebie inaczej niż mężczyźni?
Tekst: Monika Doroszkiewicz
Męski punkt widzenia
Czy jest kobieta, która stojąc przed lustrem nie ma sobie nic do zarzucenia? Większość z nas może jednym ciurkiem wymienić swoje wady. W dodatku jesteśmy przekonane, że "nasi" mężczyźni widzą tylko nasze niedociągnięcia. Nie rozbierzemy się więc przy zapalonym świetle, żeby nie zobaczył wielkich ud lub zbyt małych piersi. A kiedy im powiemy o naszych kompleksach, większość będzie patrzyła oczami wielkimi z zaskoczenia. Skąd te różnice w postrzeganiu? Dlaczego kobiety zamiast cieszyć się swoją urodą, męczą się ze swoimi kompleksami?
Męski punkt widzenia
Zdaniem psychologów dzieje się tak, ponieważ panie większą wagę przywiązują do detali. Jeśli uznają że mają zbyt grube kostki u nóg, potrafią wyolbrzymić problem, a mężczyzna tego "mankamentu" nawet nie zauważy. Oczywiście nie oznacza to, że panowie nie zwracają uwagi na atrakcyjne kobiety, bo doceniają tylko walory ducha.
Mężczyznom podobają się ładne i zadbane kobiety, ale widzą je całościowo, nie jako tę, która ma za grube kolana, albo za chude ramiona, ona jest dla nich szczupłą lub seksowną brunetką, czy blondynką. I gdyby kobiety miały tego świadomość, może ich kompleksy byłyby mniejsze.
Męski punkt widzenia
Mamy też wiele obiegowych opinii na temat tego, co lubią mężczyźni - np. dla większości ideałem jest szczupła blondynka. Z badań przeprowadzonych na zlecenie amerykańskiego serwisu randkowego wynika, że 82 proc. kobiet ma takie przekonanie. Tymczasem ponad połowie mężczyzn bardziej podobają się brunetki. I wcale nie marzą o dziewczynie z figurą modelki.
Dowodzą tego badania dr Alicji Głębockiej z Instytutu Psychologii na Uniwersytecie Opolskim. Pod lupę wzięła grupę Polaków, Niemców, Austriaków i Białorusinów w wieku od 18 do 22 lat. Naukowcy pokazali im schematy dziewięciu sylwetek kobiet - od bardzo szczupłych do grubych. Uczestnicy badania mieli wskazać te, które uważają za idealne. Okazało się, że panie jako idealną wskazywały sylwetkę szczupłą, a przede wszystkim szczuplejszą niż ich własna. Ale panowie wybierali kobiety o budowie średniej, bardziej krągłe, niż chude. Dla psychologów nie było to żadnym zaskoczeniem, już dawno bowiem udowodniono, że wykreowany przez media model kobiety o chłopięcej figurze większość mężczyzn wcale nie zachwyca. Oni wolą krągłości. Odpowiada za to atawistyczne, podświadome przekonanie, że dzięki wydatnym biodrom kobieta jest bardziej płodna i bez problemu może rodzić dzieci.
Męski punkt widzenia
Mężczyznom podobają się także kobiety, które są zadowolone z siebie i życia, nie narzekają nieustannie na to, że tu mają za mało, a tam za dużo. Poza tym dystans do siebie sprawia też, że łatwiej zaakceptować wady partnera. Kobiety zadowolone z siebie mają dużo seksapilu, potrafią się cieszyć i bawić. Bo cóż z tego, że ona będzie najpiękniejsza, ale wciąż niezadowolona. Poza dbaniem o figurę i cerę - dietami, siłownią i kosmetyczką - warto popracować nad większym poczuciem własnej wartości, skupić się na tym, co mamy w sobie pięknego i ciekawego, może poczucie humoru, albo empatię, która zjedna nam inne osoby. Nie zawsze łatwo dokonać tego w pojedynkę, czasami warto wybrać się na warsztaty rozwoju osobistego albo do terapeuty.
Tekst: Monika Doroszkiewicz