ModaJak przymierzać suknię ślubną?

Jak przymierzać suknię ślubną?

Ta jedyna, najwspanialsza, wymarzona. Każda panna młoda chce, aby wybrana przez nią suknia ślubna idealnie prezentowała się podczas ceremonii. Żeby tak rzeczywiście było, nie wystarczy kupić kreację, schować ją do szafy i czekać na wielki dzień. Zwykle konieczne jest dokonanie poprawek i odpowiednie dopasowanie sukni do sylwetki. O czym należy pamiętać podczas przymiarki?

Jak przymierzać suknię ślubną?
Źródło zdjęć: © 123RF

24.10.2013 | aktual.: 24.10.2013 17:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ta jedyna, najwspanialsza, wymarzona. Każda panna młoda chce, aby wybrana przez nią suknia ślubna idealnie prezentowała się podczas ceremonii. Żeby tak rzeczywiście było, nie wystarczy kupić kreację, schować ją do szafy i czekać na wielki dzień. Zwykle konieczne jest dokonanie poprawek i odpowiednie dopasowanie sukni do sylwetki. O czym należy pamiętać podczas przymiarki?

Osoba towarzysząca... Suknia ślubna ma się podobać przede wszystkim tobie. Nie oznacza to jednak, że podczas wizyty w salonie nie będziesz potrzebować rady kogoś bliskiego. Twoją głowę zaprzątać będzie mnóstwo innych kwestii związanych z przygotowaniami do ceremonii, może się też okazać, że suknia, która kilka miesięcy wcześniej wydawała się idealna, teraz nagle... podoba ci się nieco mniej. Stres, nerwy, pośpiech mogą poważnie utrudnić podejmowanie decyzji.

Dlatego właśnie nieoceniona będzie pomoc kogoś, kto wie, w czym wyglądasz dobrze, zna twój styl i osobowość, a równocześnie jest stanowczy i nie boi się wyrażać własnego zdania. Może to być twoja mama, przyjaciółka czy przyszła szwagierka. Ważne, żebyś przy tej osobie czuła się swobodnie, ufała jej i liczyła się z jej opinią.

Długość najważniejsza

Nic tak nie odbiera ochoty na zabawę na parkiecie jak zbyt długa suknia, która plącze się między stopami i na którą przypadkiem nadeptują inni. Nie wspominając nawet o mrożącej krew w żyłach sytuacji, kiedy to kreacja zahacza o obcas i ulega rozdarciu. Dlatego przed przymiarką koniecznie należy zaopatrzyć się w buty, które planujesz założyć w dniu ślubu. Jeśli jeszcze ich nie kupiłaś, zastanów się przynajmniej, ile centymetrów będą miały obcasy i zabierz do salonu parę o podobnych wymiarach.

Pamiętaj, że każdy centymetr jest na wagę złota! Efekt psuje zarówno zbyt długi, jak i zbyt krótki dół. Niektóre panny młode decydują się na zakup awaryjnego obuwia, które poratuje je w sytuacji, gdy obolałe nogi i opuchnięte stopy zaczną odmawiać posłuszeństwa. Zwykle ta druga para butów ma zdecydowanie niższy obcas, a czasem nie ma go w ogóle. Pojawia się wówczas wątpliwość, do której pary butów dopasować długość sukni. Wbrew pozorom odpowiedź jest bardzo prosta: do tej pierwszej, w której będziesz paradować w kościele i na początku wesela. Wtedy właśnie jesteś w centrum uwagi i wszyscy analizują twój strój. Po kilku godzinach, gdy spostrzegawczość gości zostanie nieco przytłumiona przez alkohol, możesz zdecydować się na zmianę obuwia.

Idealnie dopasowana

Nie licz na to, że podczas przymiarki suknia będzie leżała na tobie dokładnie tak samo jak w dniu zakupu. Część panien młodych radzi sobie z przedślubnym stresem, zajadając go słodyczami, część natomiast na samą myśl o ceremonii dostaje skurczu żołądka i nie potrafi nic przełknąć. Możesz być pewna, że przed ślubem twój rozmiar się zmieni. Dlatego tak ważne jest, aby podczas ostatniej przymiarki poprawić wszelkie odstające czy zbyt uciskające elementy. Zwykle najmniej pracy krawcowej wymagają kreacje wiązane z tyłu. Samo wiązanie umożliwia bowiem regulację szerokości sukni nawet o kilka centymetrów. W każdym innym przypadku trzeba liczyć się z tym, że niezbędne będą nieco poważniejsze poprawki.

Choć nie będzie to łatwe, w okresie między ostatnią przymiarką a ślubem postaraj się utrzymać swoje dotychczasowe nawyki żywieniowe. Może już zabraknąć czasu na kolejne zmiany, jeśli nagle w ciągu tygodnia czy dwóch schudniesz bądź przytyjesz.

Ślubna bielizna i dodatki

Na przymiarkę należy zabrać ze sobą nie tylko buty, ale również bieliznę, którą planujesz założyć pod suknię. Jej wybór sprawia nieraz duży kłopot. Musi bowiem spełniać kilka warunków. W żadnym miejscu nie może wystawać ani prześwitywać, jednym słowem: bielizna ma być niewidoczna pod suknią. Musi być wygodna, nie może więc uwierać, uciskać, nie może też opadać ani odstawać od ciała. Kupując ją, wykonaj kilka ruchów. Unieś ręce, aby sprawdzić, czy biustonosz pozostaje na swoim miejscu. Kucnij, aby zobaczyć, czy figi nie opadają. Dopiero bielizna, która spełnia wszystkie te warunki, zasługuje na to, aby znaleźć się pod ślubną kreacją.

Do salonu zabierz także wszelkie dodatki, które mają uzupełnić strój: welon lub inną ozdobę do włosów, biżuterię, bolerko. Wszystko musi ze sobą idealnie współgrać. Pamiętaj, że nawet jeden niedopasowany element może zepsuć cały efekt.

Nieskazitelna biel

Wiele panien młodych na ostatnią przymiarkę wybiera się w próbnym makijażu i fryzurze. Decyzja ma swoje uzasadnienie: chcemy sprawdzić, jak będziemy się prezentować w dniu ślubu i czy wybrany make-up i fryzura komponują się z całością stroju. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że podczas przymiarki podkład czy cienie do powiek mogą pozostawić ślad na nieskazitelnie czystej kreacji. Należy więc pamiętać o zachowaniu szczególnej ostrożności podczas zakładania sukni bądź osłonić twarz chustą. W przeciwnym wypadku będzie cię czekać nerwowe czyszczenie kreacji jeszcze przed wielkim dniem.

Próba tańca i... siedzenia

Kiedy już założysz suknię, nie stój w miejscu. W końcu podczas wesela będziesz bardzo dużo chodzić i tańczyć. Suknia nie może jedynie dobrze wyglądać, musi być również wygodna. Przejdź się więc po salonie, nie wstydzić się wykonać kilka tanecznych ruchów, unieś ręce do góry. Sprawdź także, jak kreacja układa się podczas siedzenia: czy nie marszczy się nadmiernie i czy w ogóle jesteś w stanie w niej równocześnie siedzieć, oddychać i jeść.

(map/bb), kobieta.wp.pl

Więcej na temat ślubu:

Komentarze (0)