FitnessJak to z żurawiną było

Jak to z żurawiną było

Jak to z żurawiną było
03.02.2006 11:26, aktualizacja: 28.05.2010 11:02

Najcenniejsze są jej właściwości lecznicze. Żurawina potrafi wiele, a naukowcy odkrywają coraz to nowe jej właściwości.

*Zawsze myślałam, że żurawiny rosną w lesie. I że zbiera się je tak samo jak czarne jagody. Tymczasem może być zupełnie inaczej. Przekonałam się o tym podczas dorocznego Święta Zbioru Żurawiny w amerykańskim stanie Massachusetts. Tam też poznałam inne tajemnice tej niezwykłej rośliny. W południe, 17 października ląduję w Bostonie. Stamtąd czeka mnie jeszcze godzina jazdy samochodem do regionu historycznego Sandwich, gdzie wezmę udział w Święcie Zbioru Żurawin. Po drodze widzę zalane wodą pola, a na nich wielkie czerwone plamy. To właśnie żurawina. „Nie wiedziałam, że rośnie w wodzie” – myślę zdziwiona. Klejnot z bagien *Wszystko wyjaśnia się następnego dnia, kiedy zwiedzam jedną z licznych plantacji żurawiny. Okazuje się, że wcale nie rośnie ona w wodzie, lecz na torfowiskach. Pola podzielone są na kwadraty, które przecina sieć kanałów. Na dzień przed zbiorem wybrany fragment zalewa się wodą tak, by pokryła całe krzaczki (są one wysokości krzewów jagodowych). Następnego dnia, z samego rana, na pole
wjeżdżają specjalne maszyny, które „młócąc” wodę, obrywają jagody. Ponieważ owoce żurawiny mają w środku powietrzne kieszonki, wypływają na powierzchnię. Właśnie takie unoszące się na wodzie czerwone jagody widziałam poprzedniego dnia. Z daleka wyglądają jak barwne plamy.
Teraz zaczyna się najcięższa część pracy. Mam okazję uczestniczyć w niej przez kilkanaście minut. Na pola wchodzą robotnicy ze specjalnymi „spychaczami” na długich kijach. Jeden z mężczyzn ciągnie za sobą długą gumową taśmę, a pozostali nagarniają pływające owoce w jego stronę. Ciągnący taśmę porusza się po kole i gdy dojdzie do drugiego końca, spina ją specjalnymi zaczepami, tworząc obręcz. W środku uwięziona jest żurawina, która do niedawna swobodnie pływała po całym polu. Gdy zbieracze doholują ładunek do brzegu, specjalna maszyna przez długą rurę odsysa żurawinę wraz z wodą. Po drodze owoce odsiewane są od liści oraz innych zanieczyszczeń i ładowane na ciężarówkę. Tak przygotowane trafiają do przetwórni. W ten sposób zbierana jest większość owoców. Ale 5 procent obrywa się z krzaków na sucho. Służą do tego maszyny z grzebieniami, które „wyczesują” owoce spomiędzy liści. Ta metoda, droga i powolna, zarezerwowana jest dla żurawiny najlepszego gatunku. Nie przerabia się jej na sok, lecz sprzedaje świeżą lub
mrożoną.

Jagoda jagodzie nierówna *W Polsce żurawinę wciąż zbiera się ręcznie, na sucho. To dlatego, że plantacji jest mało i są one niewielkie. Mamy jednak jeszcze trochę roślin tego gatunku rosnących dziko (chociaż tych też jest już bardzo mało). Amerykańskie owoce różnią się wyglądem od polskich. *Rodzima żurawina błotna (Vaccinium oxycoccus) jest kulista, ma cienką skórkę i średnicę około 1 cm. Amerykańska żurawina wielkoowocowa (Oxycoccus macrocarpus) jest owalna, 2–3 razy większa, o grubej, mięsistej skórze. Ale właściwości mają podobne.

Cierpki smakołyk *Żurawina nie nadaje się do jedzenia na surowo. Jest bowiem bardzo kwaśna. Jednak przetwory z niej smakują znacznie lepiej. Mają charakterystyczny, cierpki smak, którego nie sposób pomylić z żadnym innym. Najbardziej znane domowe przetwory z tej „czerwonej jagody” to kisiel i sos do mięsa. Na skalę przemysłową produkuje się też soki, syropy, herbatki ziołowe oraz susze owocowe. Mnie najbardziej smakują suszone (kandyzowane) żurawiny, podobne do rodzynek.
*
Mistrzyni świata w naturalnym leczeniu *Ale smak nie jest najważniejszą cechą żurawiny. Najcenniejsze są jej właściwości lecznicze. Niektóre z nich, np. zdolność zwalczania zapalenia pęcherza, znali już nasi przodkowie. Dziś wiemy, dlaczego żurawina zapobiega infekcjom. *Zawiera ona jedne z najsilniejszych antyoksydantów, tzw. poliantocyjanidy. Te wyjątkowe związki mają podwójne wiązania chemiczne między cząsteczkami. Żadne inne poliantocyjanidy (ani te pochodzące z jagód, ani z winogron) ich nie posiadają. Naukowcy przypuszczają, że to właśnie podwójne wiązania sprawiają, że bakterie nie mogą przyczepić się do tkanki wyściełającej przewód moczowy i dlatego łatwo je usunąć z organizmu.
Żurawina ma również silne działanie bakteriobójcze. Badania przeprowadzone w laboratoriach Ocean Spray (największej amerykańskiej firmy produkującej przetwory z żurawin) wykazały, że wyciąg z tej rośliny niszczy aż 80 proc. szczepów bakterii odpornych na antybiotyki!

Jedz i pij do woli *W aptekach można kupić kapsułki z wyciągiem z żurawiny. Ale przyjemniej jest delektować się smakiem soku czy dżemu. Dlatego amerykańscy naukowcy określili dzienną dawkę przetworów, która zapewnia optymalną ilość antyoksydantów:
- duża szklanka soku żurawinowego (250 ml);
- 1 i 1/2 szklanki surowych lub mrożonych żurawin;
- 1/3 szklanki suszonych żurawin;
- 1/3 szklanki sosu do mięsa, konfitury lub dżemu.
Jeśli zależy Ci na leczniczych właściwościach żurawiny, dokładnie czytaj etykiety. Herbatki powinny zawierać prawdziwe owoce, a nie np. aromat. Soki i dżemy muszą się składać głównie z żurawiny, a nie z innych owoców.
*
Lecznicze właściwości *Żurawina potrafi wiele. Naukowcy odkrywają coraz to nowe jej właściwości.
*
- Zapobiega próchnicy i chorobom dziąseł;
działa tu ten sam mechanizm, co w przypadku chorób pęcherza - bakterie nie przyczepiają się do tkanek. Na pewno jednak picie soku z żurawin nie zastąpi mycia zębów. Naukowcy planują dodawanie wyciągu z żurawin do past do zębów.
- Zmniejsza ryzyko zawału; sok żurawinowy działa podobnie jak czerwone wino: już picie 1 szklanki soku dziennie podnosi poziom dobrego cholesterolu.
- Chroni przed wrzodami żołądka, zwalczając bakterie, które są ich przyczyną.
- Usuwa wolne rodniki, dzięki czemu zmniejsza ryzyko wielu chorób, m.in. nowotworów, zaćmy, choroby Parkinsona, Alzheimera i reumatyzmu.

*To jest pyszne! *Produkty zawierające prawdziwą żurawinę:

*Napój żurawinowy Classic, Ocean Spray. *Z owoców żurawiny amerykańskiej. Bez konserwantów.
Cena: 3 zł (1 litr)

*Żurawina do mięs i serów, Łowicz *Lekko kwaskowa konfitura. Nadaje się też na kanapki.
Cena: 3,80 zł (295 g)

*Żurawina kandyzowana, Malwa *W syropie klonowym. Znakomita jako przekąska oraz jako dodatek do ciast.
Cena: 9 zł (125 g)

Sam Sok® z żurawiny wielkoowocowej, Viands
Nierozcieńczony, bez dodatku cukru i konserwantów.
Cena: 12 zł (300 ml)

Katarzyna Gwiazda